Sieci pamięci masowych (I)

Na razie jeszcze SAS i NAS

Zanim nowa technologia upowszechni się i wielu użytkowników pozna jej zalety, będą w użyciu rozwiązania, kryjące się za akronimami SAS i NAS.

Obco brzmiący SAS kryje bardzo dobrze znaną technologię (a właściwie architekturę). Jest to po prostu pamięć masowa dołączona do serwera (Server Attached Storage). Nie mamy tu jeszcze żadnej sieci (nie licząc faktu, że sam serwer jest zainstalowany w środowisku sieciowym), ponieważ pamięć masowa nie komunikuje się bezpośrednio z siecią, lecz z serwerem.

W przypadku architektury NAS (Network Attached Storage) użytkownicy mogą się już komunikować bezpośrednio - a nie przez serwer - z jednostką pamięci masowej podłączonej do sieci. Jest to masowa pamięć sieciowa, coś, co można porównać z drukarką sieciową. Ułomność tej koncepcji polega na tym, że pamięci masowe i wszystkie inne aplikacje pracujące w danym środowisku korzystają z usług jednej sieci.

SAN to zupełnie nowa jakość, ponieważ pamięci masowe mają do swojej wyłącznej dyspozycji wydzieloną, dedykowaną sieć. Nie trzeba udowadniać, że taką wydzieloną sieć można elastycznie rozbudowywać, można nią skutecznie zarządzać oraz stosować określone rozwiązania redundancyjne (odporność na błędy), dzięki którym dostępność pamięci masowych sięga 100 proc.

Jest rzeczą oczywistą, że dominującą jest obecnie architektura SAS. Przewiduje się, że w 2002 r. blisko 55 proc. pamięci masowych będzie pracować właśnie w taki sposób. Sieci SAN opanują w 2002 r. 28 proc. tego segmentu rynku, a udział architektury NAS będzie stanowić 17 proc.

Tak jak architektura SAS spisuje się dobrze w małych firmach, a architektura NAS w małych i średnich, tak sieci SAN będą bez wątpienia wdrażane w dużych przedsiębiorstwach, które eksploatują olbrzymie bazy danych i generują codziennie setki megabajtów nowych danych. Budowane dzisiaj sieci SAN najczęściej składają się z kilku do kilkunastu serwerów NT lub serwerów platformy Unix, z hubów i przełączników oraz z właściwej sieci pracującej w technologii Fibre Channel.

Dzięki specjalnemu oprogramowaniu administrator może szybko i łatwo zarządzać pamięciami masowymi dołączonymi do sieci SAN. Graficzny interfejs użytkownika pozwala przesuwać zasoby przechowywane w sieci z jednego miejsca do drugiego; wykorzystuje się do tego celu mysz i technikę "przeciągnij i upuść". Pozwala to np. przepisać kilkaset megabajtów danych z jednej macierzy do drugiej, nie restartując żadnego z serwerów.

Każde urządzenie lub określony zasób jest reprezentowany przez ikonę, którą administrator może dynamicznie przemieszczać "w locie".

Czekając na SAN

Sieci pamięci masowych (I)

Porównanie trzech technologii sieciowych

Specjaliści zgadzają się co do tego, że urządzeniom wchodzącym w skład sieci SAN daleko jest jeszcze do tego, aby nazwać je produktami klasy plug-and-play. W przypadku sieci LAN użytkownik może kupić interesujące go urządzenia (produkowane przez różne firmy), złożyć je (mówiąc kolokwialnie) do kupy i wszystko powinno działać. Z sieciami SAN sprawa nie jest taka prosta. Fibre Channel to nie Ethernet czy Fast Ethernet. Chyba że zdecydujemy się na SCSI. Tutaj jeden element będzie zawsze pasować do drugiego, tak jakbyśmy budowali sieć z klocków lego. Ale SCSI to nie Fibre Channel...

Obecnie można już jednak wymienić co najmniej 20 firm, które mają w swojej ofercie huby i przełączniki obsługujące technologię Fibre Channel. Jeszcze więcej firm produkuje adaptery Fibre Channel (karty sieciowe podobne do tych, które instalujemy w pecetach). Kupując urządzenia różnych producentów, nie można być jednak pewnym, czy będą one bez żadnych problemów współpracować ze sobą. A więc znowu standardy.

I chociaż większość producentów sprzętu SAN stara się, aby oferowane przez nie urządzenia spełniały wymogi stawiane przez American National Standards Institute (Fibre Channel), to brak zgodności występuje najczęściej w oprogramowaniu. Dlaczego? Ponieważ producenci wyposażają urządzenia w dodatkowe opcje i co za tym idzie, oferują specjalne sterowniki, które są już firmowymi rozwiązaniami (jako przykład można podać różne funkcje, których standardowe układy ASIC, wbudowywane w sprzęt klasy Fibre Channel, już nie rozpoznają).


TOP 200