Sieci pamięci masowych (I)
- Janusz Chustecki,
- 01.10.1999
Architektura SAN przewiduje, że pamięć masowa jest dołączona do szybko pracującej, wydzielonej sieci (jest to najczęściej topologia pętli, czasem gwiazdy), transportującej pakiety, opartej na takich technologiach jak Fibre Channel lub FDDI; sieć ta komunikuje się z kolei z podstawową siecią LAN, obsługującą całe przedsiębiorstwo.
Bez standardów ani rusz
Znakomita większość administratorów zarządzających systemami informatycznymi boryka się z podstawowym problemem. Co zrobić, aby coraz pojemniejsze bazy danych (macierze dyskowe i hurtownie danych) wydzielić z sieci LAN, tak aby aplikacje korzystające z ich usług dysponowały oddzielnymi ścieżkami dostępu do pamięci masowych, nie krzyżującymi się ze ścieżkami używanymi np. prze stacje robocze do komunikowania się z Internetem i serwerami webowymi.
Technologię Fibre Channel (na początku używano słowa Fiber), opracowano mając na uwadze wyłącznie światłowody. Kiedy z czasem technologię tę zmodyfikowano, tak aby dane można było też przesyłać przez kable miedziane, ISO postanowiła zmienić nazwę technologii z Fiber Channel na Fibre Channel. Dlaczego? Żeby skojarzenia z techniką światłowodową nie były tak oczywiste (kabel miedziany!), a technologia była nadal postrzegana jako ten sam standard. Zdecydowano się więc używać brytyjskiej (czy też, jak niektórzy wolą, francuskiej) wersji słowa - Fibre.
Brak standardów powoduje, że niektórzy decydują się na wdrażanie niestandardowych rozwiązań, pełniących rolę podobną do sieci SAN. Na rynku nie ma gotowych produktów "z półki", integrujących w jeden organizm protokół TCP/IP i technologię Fibre Channel. Dlatego przedsiębiorstwa wykorzystują istniejące już topologie sieciowe, takie jak Ethernet, FDDI lub Token Ring. Nie są to jednak stuprocentowe sieci SAN. Prawdziwa sieć SAN właściwie musi być oparta na pętli Fibre Channel.
Początki technologii Fibre Channel to 1992 r., kiedy to trzej producenci stacji roboczych (Hewlett-Packard, IBM i Sun Microsystems) zdecydowali się powołać zespół roboczy Fibre Channel Systems Initiative. Decydując się na taki krok firmy te zamierzały opracować technologię, która integrowałaby w ramach łączy Fibre Channel dwa uznane już powszechnie standardy - IP i SCSI.
Po opracowaniu przez FCSI wstępnych standardów jego rolę przejęło stowarzyszenie FCA (Fibre Channel Association). Jedna z grup roboczych wchodzących w skład tego stowarzyszenia (Fibre Channel Loop Community) zaproponowała rozwiązanie, które robi obecnie największa karierę - Fibre Channel Arbitrated Loop.
Spójrzmy teraz na technologię Fibre Channel. Do pętli można dołączyć 126 urządzeń, a jeśli chodzi o odległości - to już nokaut! - 10 kilometrów. I wszystko byłoby już wspaniale, gdyby nie ta współoperatywność (czy też - jak kto woli - kompatybilność), a dokładnie - jej brak. Od strony technologicznej rozwiązania są gotowe - trzeba je tylko ująć w karb określonych specyfikacji i za rok lub dwa być może nie trzeba już będzie improwizować - wystarczy zamówić odpowiadające nam produkty, połączyć je w jeden organizm i... mamy już sieć SAN.