Alternatywą dla rozwiązań kontenerowych są prefabrykowane struktury, zaprojektowane pod kątem maksymalnej elastyczności tworzenia powierzchni serwerowni oraz konfiguracji sprzętu tam umieszczonego. Przypomina to projektowanie domu, który zostaje następnie przewieziony w częściach i zmontowany na placu budowy. Po zakończeniu budowy klient otrzymuje gotowe data center zbudowane ze standardowych modułów.

Podejście trzecie łączy niektóre cechy obu, oferując prekonfigurowane kontenery przeznaczone do szybkiej budowy serwerowni, umieszczonych w dużych pomieszczeniach lub halach podobnych do fabrycznych.

Prefabrykowany jak budynek

Podobnie jak dom z prefabrykatów, modułowe centrum przetwarzania danych polega w swojej konstrukcji na materiałach i technologii budowy, które są tanie w realizacji, wystarczająco trwałe i bezpieczne. Jedną z opcji jest kompletne rozwiązanie, wyposażone w dystrybucję mocy, chłodzenie, a nawet serwery i macierze dyskowe. Wdrożenie takiego centrum odbywa się prawie natychmiast w porównaniu do budowy dedykowanej serwerowni, ale występuje tutaj ryzyko przywiązania do sprzętu i usług konkretnego dostawcy (vendor lock-in), co może w przyszłości powodować bardzo wysokie koszty, chociaż nie zawsze jest to regułą.

Kontenerowe serwerownie można znaleźć w ofertach takich firm, jak: IBM, HP, Rittal, Emerson Network Power), a także w portfolio polskich dostawców, na przykład CPU-Service.

Kontener zamiast rozbudowy

Wykorzystanie kontenerowego data center okazało się sensowną alternatywą dla modernizacji serwerowni Uniwersytetu Purdue w USA. Ponieważ główna serwerownia nie mogła się dalej rozbudowywać ze względu na ograniczenia mocy zainstalowanej (serwerownia w podziemiach pobierała 85% ogółu energii całego budynku), a modernizacja przyłącza wymagała prac budowlanych i zajęłaby w sumie nawet trzy lata. Na terenie całego kampusu nie było miejsca, które można by było przebudować na cel serwerowni, kolokacja nie wchodziła w rachubę ze względów logistycznych oraz wysokich kosztów. Wybrano uruchomienie serwerowni kontenerowej i zlokalizowanie jej w miejscu, gdzie dostępne były wszystkie media. Na szczęście zakup takiego rozwiązania nie był traktowany jako konstrukcja budowlana, ale raczej jako element sprzętu IT, zatem zakup można było zrealizować bardzo szybko (całość przedsięwzięcia sfinalizowano w czasie krótszym niż dwa miesiące). Gotowe rozwiązanie okazało się znacznie sprawniejsze energetycznie od istniejącej serwerowni i o połowę tańsze od kolokacji sprzętu.

Jedyną przeszkodą okazała się bariera mentalna związana z pracą informatyków z serwerami zlokalizowanymi poza budynkiem. Na szczęście od dawna korzystali oni z rozwiązań zdalnego dostępu.