Podsumowanie

Jeśli szukamy serwera, który będzie wykonywać tylko podstawowe zadania (będzie przechowywać na swoich dyskach pliki i udostępniać je wszystkim pracownikom zatrudnionym w firmie - ale nie większej grupie niż liczącej 10 do 15 osób - oraz wykonywać kopie zapasowe pecetów dołączonych do lokalnej sieci komputerowej), możemy spokojnie zdecydować się na prosty serwer NAS lub tanią maszynę Windows Home Server.

Firmy zatrudniające większą liczbę pracowników oraz uruchamiające bardziej wymagające aplikacje (które muszą mieć do dyspozycji dwa lub trzy systemy obliczeniowe) powinny instalować silniejsze serwery wolno stojące. Serwery nowej generacji zamknięte w takiej obudowie pracują na tyle cicho, że można je spokojnie postawić na biurku czy pod ścianą. Warto też pamiętać, że wiele dostępnych obecnie na rynku serwerów wolno stojących wspiera już bardziej zaawansowane technologie, które potrafią np. konfigurować na jednym fizycznym serwerze wiele wirtualnych serwerów.

Zobacz również:

• Trendy i wyzwania dla przedsiębiorców w 2024 roku – ekspercka analiza Comarch
• Wielka inwestycja Atmana w przetwarzanie danych

Jeśli jednak firma dochodzi do wniosku, że dwa czy trzy serwery to za mało i zachodzi konieczność uruchomienia np. ośmiu serwerów, to jedyną słuszną decyzją będzie wtedy zbudowanie niewielkiej serwerowni i zainstalowanie w niej serwerów stelażowych. I to nie musi być od razu jakaś duża serwerownia. Może to być niewielkie pomieszczenie, ponieważ szafa zawierająca 8 serwerów stelażowych nie zajmuje dużo więcej miejsca niż trzy serwery wolno stojące.

Większym firmom, które muszą posiadać np. 20 serwerów, można poradzić budowę infrastruktury IT opartej na serwerach kasetowych. Są one droższe niż serwery stelażowe, ale na dłuższą metę inwestycja taka może się szybko zwrócić. Serwery takie - przeznaczone dla sektora MŚP - mają w swoich ofertach wszyscy liczący się producenci systemów obliczeniowych.