Senny koniec lata

Jest tak, jak prorokowaliśmy. Dolar wprawdzie wolno, lecz wciąż sunie w górę, powodując stały, choć nie tak drastyczny, jak obserwowany na początku lipca, wzrost cen komputerów osobistych. Nadal za to utrzymują się dość niskie ceny dysków twardych i napędów CD-ROM, co skłania nabywców do kupowania nieco silniejszych zestawów sprzętu. Spróbujmy więc odbiec trochę od tak "przyziemnych" rozważań jak np. ceny i zobaczmy, co słychać w tzw. "modzie rynkowej".

Jest tak, jak prorokowaliśmy. Dolar wprawdzie wolno, lecz wciąż sunie w górę, powodując stały, choć nie tak drastyczny, jak obserwowany na początku lipca, wzrost cen komputerów osobistych. Nadal za to utrzymują się dość niskie ceny dysków twardych i napędów CD-ROM, co skłania nabywców do kupowania nieco silniejszych zestawów sprzętu. Spróbujmy więc odbiec trochę od tak "przyziemnych" rozważań jak np. ceny i zobaczmy, co słychać w tzw. "modzie rynkowej".

Pierwszym zauważalnym trendem jest rosnąca tendencja do kupowania obudów typu Big Tower, gdyż paradoksalnie, pomimo swych dużych rozmiarów, okazują się one dużo łatwiejsze i poręczniejsze do ustawienia. Pomijając więc takie ich atrybuty jak np. łatwość rozbudowy posiadanej konfiguracji o dodatkowe napędy, lepszą wentylację płyty głównej, itd. warto pamiętać o czysto ergonomicznych zaletach tego typu konstrukcji, szczególnie, iż stare porzekadło mówi, że "kiedyś w końcu i Tobie zabraknie wolnego miejsca na biurku".

Technicznym przebojem tegorocznego lata okazała się zaś, niewątpliwie, szyna lokalna, czyli tzw. VESA Local Bus, dzięki której komputer może szybciej wymieniać dane z kartą wideo i twardym dyskiem. Tego typu zestawy są przecież tylko niewiele droższe od systemów opartych na tradycyjnej szynie ISA, zaś znacznie tańsze od modeli, w których zastosowano EISA, choć zapewniają bardzo dobre osiągi.

Zalety szyny lokalnej odczują szczególnie ci użytkownicy, którzy zamierzają pracować w środowisku MS Windows, gdyż ono właśnie jest najbardziej znane z wrażliwości na tego typu wąskie gardła. Pamiętajmy jednak, że rozwiązanie opracowane przez VESA może się okazać nie tak bardzo przyszłościowe, jak z pozoru wygląda. Coraz głośniej bowiem słychać o mającym się lada dzień ukazać na rynku intel'owskim rozwiązaniu o nazwie PCI (pERIPHERIAL cOMPONENT iNTERCONNECT), które ma pozwalać na dołączenie większej liczby urządzeń zewnętrznych oraz lepiej przystosowanych do współpracy z procesorem Pentium.

Jeżeli więc nie okaże się w najbliższej przyszłości, że PCI jest kolejnym "wynalazkiem" w stylu Micro Channel, większość z nas czekać będzie kolejna, radykalna przesiadka.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200