Sędzia nie chciał podziału Microsoftu

Zaskakująca wypowiedź sędziego Thomasa P. Jacksona, który orzekał w pierwszej instancji w procesie antymonopolowym przeciwko Microsoftowi, może mieć wpływ na dalsze losy sprawy. W ubiegłym tygodniu podczas publicznego wystąpienia sędzia Jackson stwierdził, że w rzeczywistości nigdy nie chciał podziału Microsoftu. Tłumaczył, że do podjęcia decyzji nakazującej podział firmy informatycznej został zmuszony wskutek niemożności zawarcia ugody przez strony - Microsoft i Departament Sprawiedliwości.

"Nigdy nie uważałem podziału Microsoftu za rozwiązanie problemu" - stwierdził Thomas P. Jackson - "Wolałbym, by rynek sam naprawił nieprawidłowości, które zostały ujawnione podczas rozprawy" - dodał. Sędzia przyznał, że gdy zawiodły kolejne próby pojednania, przychylił się do wniosku strony skarżącej Microsoft, która przytaczała opinie ekonomistów i autorytetów rynku informatycznego.

Według amerykańskiej prasy, tym wyznaniem sędzia dał do zrozumienia, że liczy się z tym, iż wydany przez niego, niekorzystny dla Microsoftu wyrok zostanie prawdopodobnie zmieniony przez sąd wyższej instancji. "Praktycznie wszystko co zrobiłem może zostać podważone podczas apelacji" - stwierdził sędzia, który zwłaszcza w końcowej fazie procesu sprawiał wrażenie zdeterminowanego przeciwnika praktyk monopolistycznych firmy Billa Gatesa. Po wydaniu wyroku część amerykańskich komentatorów twierdziła, iż kara jest zbyt surowa.

Thomas P. Jackson nie po raz pierwszy jest krytykowany za publiczne komentowanie procesu, tym bardziej że nie jest wykluczone, iż sąd apelacyjny skieruje sprawę do ponownego rozpoznania do sądu pierwszej instancji. Wypowiedzi przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości podające w wątpliwość słuszność rozstrzygnięć pierwszej instancji mogą zaważyć na dalszym przebiegu postępowania. Ostatnie wystąpienie w George Mason University sędzia Jackson wytłumaczył natomiast chęcią przedstawienia roli władzy sądowniczej w regulowaniu rynku oprogramowania. Sąd Apelacyjny, do którego sprawa została skierowana po tym, jak Sąd Najwyższy nie podjął się przeprowadzenia postępowania odwoławczego, czeka na dokumenty obu stron. Termin przeprowadzenia rozprawy został wyznaczony na luty 2001 r.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200