Satya Nadella pod lupą: wszystko o nowym CEO Microsoftu

Wielkie napięcie związane z wielomiesięcznymi przymiarkami do wyboru nowego prezesa Microsoftu wreszcie opadło, gdy świat dowiedział się, że następcą Steva Ballmera zostanie Satya Nadella.

Satya Nadella pod lupą: wszystko o nowym CEO Microsoftu
Ten, kończący w tym roku 47 lat dżentelmen, urodził się w Hyderabad w Indiach. Po zakończeniu studiów licencjackich na uniwersytecie Mangalore, Satya Nadella przeniósł się do USA, gdzie kontynuował swoją naukę w University of Wisconsin-Milwaukee, oraz na University of Chicago Booth School of Business, gdzie zdobył tytuł MBA.

Nadella od samego początku wiedział, że jego przyszłość jest związana z komputerami. Zanim zasilił szeregi Microsoftu pracował w Sun Microsystems, gdzie zajmował się technologią.

Zobacz również:

  • Były programista Microsoftu: wydajność Windows 11 jest "komicznie zła" nawet na potężnym PC
  • Bądź doceniony i doceniaj
  • Jak Satya Nadella doprowadził Microsoft do wartości rynkowej 3 bilionów dolarów

Wielki przełom nastąpił dla niego w 1992 roku i to nie tylko z powodów zawodowych. Oprócz przenosin do Microsotu, Nadella ożenił się z Anupamą – córką przyjaciela ojca Nadelli z czasów szkolnych. Dzisiaj para ma już trójkę dzieci i mieszkają wspólnie w Bellevue w stanie Washington.

Po przejściu z Sun Microsystems do Microsoftu Satya Nadella zaczął robić błyskotliwą karierę. W tym okresie firma pracowała nad Windowsem NT i potrzebowała specjalistów znających UNIXa i środowisko 32-bitowych systemów operacyjnych. Nadella w tym czasie robił jeszcze swój tytuł MBA w Chicago, ale poradził sobie z oboma zadaniami.

„Latałem do Chicago w piątki wieczór, chodziłem na sobotnie zajęcia i wracałem do Redmond w tygodniu.” – wspomina prezes Microsoftu.

Wielkie sukcesy przyszły z czasem. Nadella piastował między innymi stanowisko wiceprezesa sekcji biznesowej, czy działu R&D dla serwisów online.

Bezpośrednio przed objęciem funkcji CEO piastował pozycję prezesa do spraw serwerów i narzędzi. Jednym z jego większych osiągnięć było również podniesienie dochodów z Cloud Services o cztery miliardy na przestrzeni dwóch lat – z 16 do ponad 20 miliardów dolarów.

Satya Nadella to jednak nie tylko człowiek biznesu i technologii. Po powrocie do domu relaksuje się zazwyczaj czytając poezję w każdej formie: zazwyczaj twórców amerykańskich i indyjskich. Jednak nawet tutaj nowy CEO Microsoftu potrafi znaleźć połączenie z technologią: „To trochę jak kod. Rzeczy, które mogą być zapisane na wielu stronach prozy, zostają przekonwertowane w kilka linijek poezji, ale esencja pozostaje ta sama.” – opowiada Nadella, dodając, że poezja to najlepszy kod.

Po tym, jak Microsoft ogłosił nominację dla nowego prezesa, wszyscy zaczęli się zastanawiać nad jego wynagrodzeniem. Jak podaje firma, za pierwszy rok Nadella dostanie 1,2 miliona dolarów. To dla niego spory skok, bowiem wcześniej dostawał 675 tysięcy, a jego poprzednik, Steve Ballmer - 700 tysięcy. To oczywiście nie wszystko. CEO giganta z Redmond może dostać kolejne 3,6 miliona dolarów premii za wyniki. Dodatkowo na początku roku fiskalnego 2015 Nadella otrzyma 13,2 miliona dolarów z tytułu posiadanych akcji.

Satya Nadella wydaje się mieć wszystko czego potrzeba sternikowi Microsoftu na kolejne lata. Jego sukcesy w poszczególnych działach firmy, oraz klarowna wizja tego co chce robić, pozwalają wierzyć, że gigant z Redmond ożywi się i wejdzie w kolejną erę sukcesów. Jednym z pierwszych zadań nowego prezesa, będzie z pewnością wykorzystanie potencjału nie tak dawno zakupionej Nokii. Na jego korzyść wydaje się również działać fakt, że ostatnie 22 lata spędził w Microsofcie, i w przeciwieństwie do wymienianych wcześniej kandydatów jak Alan Mullaly, nie będzie się musiał uczyć od nowa praw rządzących Microsoftem.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200