Satelitarna sieć rozległa

Standard transmisji

Dwa tygodnie temu, w artykule wprowadzającym pisaliśmy, że oprócz warstwy fizycznej, tj. konkretnego medium transmisji łączącego węzły sieci, należy zdefiniować również metodę transmisji, czyli format danych i zasady ich przesyłania. Przedstawiliśmy wtedy trzy najbardziej popularne standardy: X.25, Frame Relay oraz ATM. Wybór odpowiedniego nie był dla pana Jacka problemem.

Standard ATM odrzucił on od razu jako przeznaczony do realizacji transmisji izochronicznej o bardzo dużych prędkościach. ATM jest doskonały przy zastosowaniu szybkich łączy, lecz przy szybkościach rzędu kilkudziesięciu kilobitów na sekundę użycie jego mija się z celem. Pozostaje więc X.25 i Frame Relay.

Standard X.25 powstał do realizacji transmisji przy wykorzystaniu łączy o niskiej jakości. Z tego powodu dysponuje on opóźniającymi transmisję procedurami kontroli poprawności danych. W przypadku łączy satelitarnych czy też łączy dzierżawionych o dobrej jakości taka wielokrotna kontrola jest zbędna. W zupełności wystarczy potwierdzenie między dwiema końcowymi stacjami. Taką właśnie organizację transmisji zapewnia Frame Relay.

Routing i sieci lokalne

Przy tak zorganizowanej sieci, gdy istnieje wiele różnych dróg transmisji w jej węzłach, umieścić należy urządzenia, które będą w stanie efektywnie ("inteligentnie") zarządzać zasobami sieci, optymalnie wykorzystywać jej przepustowość, rozładowywać ewentualne przeciążenia i działać pewnie. Poza tym powinny one mieć możliwość obsługi zakładowych sieci lokalnych w miejscu swego zainstalowania. Możliwości jest wiele. Można zastosować kilka z wielu dostępnych routerów lub przełączników (ang. switch). Ostatecznie pan Jacek zdecydował się na przełączniki serii HSS (High Speed Switch) firmy Alcatel Data Networks. Dlaczego ? Oto kilka ich najważniejszych własności:

  • efektywna obsługa Frame Relay przez wysoko zaawansowaną technologię CRYSTAL (Frame Relay switching);

  • efektywna obsługa standardu ATM (modele serii HSS 700) wykorzystująca matrycę przełączającą (ATM switching matrix) z przepustowością do 10 Gbps;

  • modularność pozwalająca na łatwe modyfikacje i rozbudowę konfiguracji, bardzo duża elastyczność;

  • zastosowany efektywny system zarządzania ruchem w sieci - RATEMASTER;

  • skalowalność: wraz ze wzrostem liczby zainstalowanych w HSS-ie portów wzrastają "osiągi" sieci (każda karta jest całością dbającą samodzielnie o powierzoną jej funkcję, nie obciążając modułu centralnego);

  • szeroki wachlarz kart wejścia/wyjścia obsługujących prędkości od 1,2 Kbps do 622 Mbps;

  • możliwość rozbudowy do obsługi standardu ATM oraz zastosowania redundantnego (podwójnego) modułu centralnego w przypadku modeli serii HSS 700;

  • obsługa sieci lokalnych Ethernet i Token Ring przez zastosowanie kart Bridge-Routera;

  • możliwość wymiany modułów "w locie" (hot swapping) bez konieczności wyłączania systemu;

  • możliwość współpracy standardów Frame Relay i ATM poprzez moduł CIG (Cell Interconnect Gateway).
Pan Jacek Kowalski postanowił wykorzystać dwa różne modele przedstawionych przełączników. W mieście A - w centrali firmy "Mleczna Droga" ustawiono duży 12-gniazdowy przełącznik HSS 700. Dla zapewnienia bezawaryjności wyposażono go w podwójne moduły centralne (CU - Central Unit). W razie awarii jednego modułu jego obowiązki przejmowałby od razu drugi. Ponadto zainstalowano moduł komunikacyjny HBCP8 umożliwiający transmisję z sumaryczną prędkością 512 Kbps (na ośmiu portach) do obsługi wszystkich połączeń oraz moduł zintegrowanego routera HSSR2ET do obsługi lokalnej sieci Ethernet. W pozostałych dwóch węzłach szkieletu, aby zmniejszyć koszty, zainstalowano mniejsze 4-gniazdowe przełączniki HSS 400 wyposażone w takie same moduły (nie zastosowano tylko podwójnego modułu centralnego). Do obsługi trzech lokalizacji przyłączonych do szkieletu sieci łączami dzierżawionymi przeznaczono routery zastosowane w pierwszym etapie budowy sieci. W końcu sieć pana Jacka wyglądała tak jak na rys. 1. (brak na nim łączy awaryjnych przez POLPAK).

Za tydzień, w ostatnim już odcinku tego cyklu, wybiegniemy nieco w przyszłość. Nie będzie to jednak science fiction, choć z pozycji naszej polskiej rzeczywistości można odnieść takie wrażenie. Chcielibyśmy w ten sposób zaprezentować najnowocześniejsze rozwiązania i możliwości, jakie się rzed nami otwierają. Niestety, jeszcze nie tu i nie teraz.


TOP 200