Samo się nie sprzeda

Trzeba pamiętać, że „śledzenie” klienta reklamami remarketingowymi musi być osadzone w realiach i opierać się na zdrowym rozsądku. W szczególności warto zatroszczyć się, by serwis rekomendacyjny i remarketingowy ściśle ze sobą współpracowały. Choćby po to, by, przykładowo, nie dręczyć klienta reklamą wakacji, które ten nie dość, że już kupił, to jeszcze zdążył na nie pojechać i wrócić. Ponadto klienci stają się coraz bardziej wyczuleni na reklamę i gromadzenie informacji na ich temat. Remarketingiem należy zatem posługiwać się delikatnie, by nie wywołać długofalowego zniechęcenia klienta do sklepu czy marki.

Kolejna integracja za rogiem

Nie wszystkie wysiłki zmierzające do zwiększenia sprzedaży w internecie przynoszą oczekiwane skutki. Internet to medium, w którym przekaz emocjonalny ma ograniczone oddziaływanie. Powstałą lukę trzeba zatem umiejętnie zapełnić, dając klientowi nie tylko poczucie zainteresowania, ale wręcz jego dowody – w postaci celnych rekomendacji. Sterowanie procesem sprzedaży jest w internecie zdecydowanie po stronie klientów. Zakładanie, że klient zgodzi się na pierwszą z brzegu propozycję z napisem „Okazja!” jest nieporozumieniem. Niedorzecznością jest jednak także bierne godzenie się na zmienność humoru klientów czy też niewykorzystywanie szans na domknięcie transakcji pomimo pierwotnego niepowodzenia. Temu właśnie służy remarketing. Najrozsądniej jest wykorzystać obie te techniki jednocześnie, efekt sprzedażowy jest wtedy bowiem największy.

Nic nie stoi na przeszkodzie, by wzmocnić te dwa typy działań kolejnymi. Przykładowo, już wkrótce będzie je można połączyć z kompleksowymi platformami reklamowo-mediowymi, zwanymi na Zachodzie DSP (Demand-Side Platform). Pozwolą one zwiększyć zasięg kampanii remarketingowych, a jednocześnie podnieść ich skuteczność – dzięki możliwości wykorzystania rozszerzonych profilów klientów, obejmujących informacje nie tylko z otwartych sieci reklamowych, ale także z sieci zamkniętych i innych systemów eCommerce. Platformy DSP niosą także obietnicę skuteczniejszej niż dotychczas walki o klientów już na etapie wstępnego pozyskiwania leadów. Dzięki ww. funkcjom oraz powiązaniu ich z aukcjami reklam w czasie rzeczywistym (RTB – Real-Time Bidding) reklamodawcy zyskują możliwość wczesnego przesiania leadów pod kątem dopasowania do własnej oferty.


TOP 200