Sędzia Sądu Okręgowego w Maryland odrzucił 38 pozwów złożonych przeciwko Microsoftowi w ramach oskarżenia wniesionego z powództwa zbiorowego. Na rozpatrzenie czekają jeszcze 24 kolejne wnioski, złożone przez użytkowników oskarżających producenta Windows o szkody wyrządzone im przez jego działalność monopolistyczną.

Odrzucając roszczenia powodów, sąd powołał się na precedensową sprawę z 1977 r., dotyczącą sprawy między stanem Illinois a producentem cegieł. Wtedy to Sąd Najwyższy uznał, że klient kupujący produkt przez pośredników nie może żądać odszkodowania od producenta za zawyżanie cen.

Zobacz również:

• Rząd USA pozwał Apple do sądu
• Rzecznik Mety skazany przez rosyjski sąd na sześć lat więzienia

Microsoft zwrócił się do sądu o odrzucenie części wniosków procesowych z powództwa zbiorowego jeszcze na początku sierpnia ub.r. Jego prawnicy powołali się właśnie na precedensową sprawę z 1977 r. I już po raz drugi okazało się to trafnym posunięciem. Kazus ten był już przywołany w czerwcu ub.r., gdy obrońcy firmy z Redmond przekonali sędziów z Nevady i Oregonu co do słuszności oddalenia dwóch podobnych oskarżeń, mających charakter powództwa zbiorowego.

Przypomnijmy, że procesy wytoczone przeciwko Microsoftowi przez użytkowników pojawiły się lawinowo, gdy sędzia Thomas Penfield Jackson stwierdził, iż producent naruszył prawo antymonopolowe. W USA złożono łącznie ponad 130 pozwów o charakterze zbiorowym, oskarżających firmę o wykorzystywanie monopolistycznej pozycji na rynku systemów operacyjnych dla komputerów PC do zawyżania cen swojego oprogramowania.

***

Microsoft prosi o oddalenie procesów z powództwa zbiorowego