Sąd nad CEPiK

Gustaw Pietrzyk, dyrektor Departamentu Rejestrów Państwowych MSWiA, będzie procesował się z Najwyższą Izbą Kontroli o naruszenie dóbr osobistych. Przeciwko NIK wystąpi również Infovide. To skutki informacji o wynikach kontroli budowy systemu CEPiK.

Gustaw Pietrzyk, dyrektor Departamentu Rejestrów Państwowych MSWiA, będzie procesował się z Najwyższą Izbą Kontroli o naruszenie dóbr osobistych. Przeciwko NIK wystąpi również Infovide. To skutki informacji o wynikach kontroli budowy systemu CEPiK.

Z reguły Najwyższa Izba Kontroli ogłasza raport, w którym mówi o nieprawidłowościach, żąda dymisji odpowiedzialnych zań osób i określa poniesione szkody przez Skarb Państwa. Składa również odpowiedni wniosek do prokuratury. Tym razem prokurator po raz pierwszy spotka się z sytuacją, że urzędnik oskarżany o nieprawidłowości oraz prywatna firma - ich zdaniem pomówieni w raporcie NIK - będą się z nią sądzić. Wszystko przez rozbieżności w ocenie zamówień publicznych MSWiA dotyczących budowy Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK).

Ta bezprecedensowa sytuacja jest spotęgowana stanowiskiem MSWiA, które uważa, że informacja o wynikach kontroli jest nieobiektywna i nierzetelna, wręcz tendencyjna, "gdyż sformułowania zawarte w treści informacji nie znajdują potwierdzenia w materiałach pokontrolnych". MSWiA szczególnie dotknęła ocena, iż stwierdzone nieprawidłowości wskazywać mogą na "występowanie mechanizmów korupcyjnych" przy udzielaniu zamówień publicznych związanych z budową systemu CEPiK.

Oskarżone MSWiA i Infovide

Według Marka Zająkały, dyrektora Departamentu Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Wewnętrznego NIK, nieprawidłowości przy budowie CEPiK dotyczyły trzech z czterech umów zawartych przez resort spraw wewnętrznych z firmą Infovide w latach 2000-2002 na przygotowanie dokumentacji przetargowej oraz nadzór nad budową i wdrożeniem tego systemu. W ocenie NIK, MSWiA m.in. odebrało od Infovide niekompletne i wadliwie wykonane opracowanie oraz zamówiło uzupełniające dokumenty, które - zdaniem prof. dr. hab. Andrzeja Barczaka, eksperta NIK - były w części powtórzeniem opracowania wykonanego wcześniej.

NIK wezwał także MSWiA do unieważnienia umowy zawartej z Infovide w marcu 2004 r. o wartości ponad 6 mln zł na świadczenie usług nadzoru inwestorskiego. Izba uznała, że ta umowa została zawarta z naruszeniem ustawy o zamówieniach publicznych. Domaga się także odwołania Gustawa Pietrzyka ze stanowiska p.o. dyrektora Departamentu Rejestrów Państwowych MSWiA, który nadzoruje budowę systemu CEPiK. Izba złoży także w sprawie przetargu na system CEPiK doniesienie do prokuratury. NIK żąda również zwrotu od Infovide 2,5 mln zł zapłaconych przez MSWiA.

Według Marka Zająkały, nie ma dowodów na to, aby Softbank - wykonawca systemu CEPiK - czy urzędnicy MSWiA dopuścili się korupcji, a NIK "wskazuje tylko na możliwość występowania mechanizmów korupcyjnych w przetargu". Izbę zdziwił fakt, że wszyscy członkowie komisji przetargowej identycznie ocenili poszczególne oferty na budowę Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. To oraz działania Infovide powodują, że Izba ocenia, iż Softbank "został wybrany w postępowaniu przetargowym prowadzonym w sposób nierzetelny".

MSWiA i Infovide oskarżają

Na każdy z tych zarzutów MSWiA i Infovide przygotowały obszerne wyjaśnienia. Wiceminister Leszek Ciećwierz, podsekretarz stanu w resorcie spraw wewnętrznych i administracji tłumaczył, że jednolita punktacja członków Komisji Przetargowej wynikała ze sposobu jej pracy. Eksperci po kolei referowali zawartość ofert w danym obszarze i proponowali punktację. "To być może był błąd, ale przy takiej obszerności i szczegółowości ofert nie było innego wyjścia" - twierdzi Leszek Ciećwierz. Znowuż Gustaw Pietrzyk uważa, że bez pomocy Infovide na kilka miesięcy przed wyborem oferenta, MSWiA wybrałoby być może ofertę IBM droższą o 200 mln zł. To istotna uwaga, bo Softbank zaproponował tańsze rozwiązania bazodanowe.

Infovide przedstawiło natomiast analizę opinii NIK dotyczących realizacji prac dla MSWiA. Wynika z niej, że zarzuty Izby są "niezgodne z prawdą i nierzetelne". "Na swoją reputację ciężko zapracowaliśmy. Dlatego nie możemy przejść do porządku nad dokonywanymi w raporcie Najwyższej Izby Kontroli manipulacjami, pomówieniami i insynuacjami" - stanowczo mówi Borys Stokalski, prezes zarządu Infovide. W analizie Infovide można m.in. przeczytać:

1. NIK zarzuca powtarzanie fragmentów tekstu w dwóch kolejnych opracowaniach dla MSWiA. Nastąpiło to na jawny wniosek zamawiającego i wynikało z umowy. Mimo to NIK pominęła te wyjaśnienia, przedstawiając zarzut o nierzetelności z pełną świadomością, że jest on nieuprawniony.

2. Ekspert NIK zarzuca Infovide, że 55,2% jednego z opracowań zajmuje wykaz 83 aktów prawnych. Firma broni się zapisem z umowy, który mówi, że miała przeprowadzić "inwentaryzację stanu prawnego w obrębie funkcjonowania systemu". Zdaniem przedstawicieli firmy, absurdalnym pomysłem jest liczenie "na wagę" wartości opracowania analitycznego.

3. Należy pamiętać, że Infovide opracowywało dla NIK w 1997 r. "Zasady i metodykę prowadzenia kontroli inwestycji informatycznych". Niewiele to jednak pomogło, bo kontrolerzy NIK wykazali się nieznajomością tego dokumentu.

4. Kolejny - zdaniem Infovide - absurdalny zarzut NIK dotyczy zbyt wysokich stawek konsultantów Infovide. Tu warto zacytować odpowiedź firmy: "Nasi konsultanci pracowali w NIK przy przetargu na Elektroniczny System Obiegu Dokumentów za stawki porównywalne (nieco wyższe) w stosunku do tych, jakie Infovide uzyskuje za ich pracę w MSWiA".

Sprawa więc z pewnością skończy się w sądzie.

Czy CEPIK działa?

Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców służy do przetwarzania danych i informacji zgromadzonych w Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP) i Centralnej Ewidencji Kierowców (CEK). Administratorem obu tych systemów jest minister spraw wewnętrznych i administracji (art. 80a i l00a ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym).

W 2004 r. Centralna Ewidencja Pojazdów udzieliła Policji ponad 2,5 mln odpowiedzi na pytania dotyczące pojazdów. Odnotowano np., że "jedna osoba zarejestrowała na siebie w stosunkowo krótkim okresie ponad 3,5 tys. pojazdów oraz że w trakcie rejestracji «zamieniono» syrenkę na mercedesa". Z kolei Centralna Ewidencja Kierowców zawiera 19 164 517 rekordów o 9 148 068 osobach, które posiadają prawa jazdy nowego wzoru. Zakończenie uzupełniania danymi tej ewidencji przewidywane jest na drugą połowę 2006 r., kiedy zakończy się wymiana praw jazdy.

Z Centralnej Ewidencji Kierowców wynika, że wśród kierowców znajdujących się w ewidencji na dzień 1 stycznia 2005 r.

154 263 osoby utraciły uprawnienia do kierowania pojazdami (liczba kierowców mających obowiązujące cofnięcie lub zakaz co najmniej jednej kategorii), co stanowi 1,7% wszystkich kierowców. Z kolei tzw. wtórniki posiada 1 227 481 kierowców (13,4%). Dane do centralnej ewidencji pozyskano ze wszystkich 397 starostw. Aktualizacja centralnej ewidencji ze starostw odbywa się w cyklach tygodniowych za pośrednictwem łączy satelitarnych zakupionych na potrzeby systemu POJAZD.

Najpoważniejszym problemem związanym z budową Centralnej Ewidencji Pojazdów jest niska jakość danych pozyskanych przez MSWiA z Wojewódzkich Ewidencji Pojazdów. Na dzień 1 grudnia 2004 r. zawierała ona dane o 24 267 002 pojazdach, z czego 19 297 759 odnotowano jako pojazdy zarejestrowane, a 2 055 615 jako wyrejestrowane. Pozostałe pojazdy - tj. 2 913 727 sztuk - posiadały statusy pojazdów zarejestrowanych, ale nieaktywnych. Z powodu kradzieży wyrejestrowano 95 127 pojazdów. Tymczasem dane Głównego Urzędu Statystycznego z 2003 r. wskazują, że po polskich drogach w 2002 r. jeździło nie więcej niż 13,2 mln pojazdów, co wskazywało na bardzo niską wiarygodność danych zgromadzonych w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Ponadto uzyskane w lipcu 2004 r. przez MSWiA dane wskazywały, że część starostw nie przekazała do CEP kompletu informacji o pojazdach, gdyż część informacji przechowywana była w starostwach tylko w formie papierowej.

Dlatego też w sierpniu 2004 r. MSWiA podjęło prace związane z weryfikacją wszystkich danych zgromadzonych w Centralnej Ewidencji Pojazdów w bezpośredniej współpracy z starostami. Uruchomiono też prace nad stworzeniem bezpośredniej drogi przekazywania danych przez starostów do MSWiA, ponownie wykorzystując infrastrukturę telekomunikacyjną przeznaczoną dla systemu POJAZD.

Starostowie dokonali już migracji danych z dotychczas eksploatowanych lokalnie kilkudziesięciu różnych systemów do jednolitego systemu POJAZD. Do dnia 1 grudnia 2004 r. w ramach tej operacji przekazano ze starostw do MSWiA dane o 14 836 358 pojazdach. Jednocześnie urzędnicy zatrudnieni w starostwach rozpoczęli prace nad ręczną weryfikacją i uzupełnieniem danych o pojazdach. "W 2004 r. udało się zweryfikować dane o 636 949 pojazdach. Na weryfikację danych w starostwach urzędnicy poświęcili 106 tys. roboczogodzin. Prace będą kontynuowane w 2005 r. i szacuje się, że do ich zakończenia urzędnicy będą musieli poświęcić jeszcze ok. 500 tys. roboczogodzin" - można przeczytać w raporcie MSWiA. Według urzędników tego ministerstwa, weryfikacja danych o pojazdach w starostach zostanie zakończona w drugiej połowie 2005 r.

Od 1 października 2004 r. uruchomiono aktualizację Centralnej Ewidencji Pojazdów bezpośrednio ze starostw. Dane przekazywane są w formie elektronicznej za pośrednictwem systemu POJAZD raz na tydzień. W 2004 r. tą drogą przekazano ze starostw dane o 1 264 915 pojazdach i ich właścicielach, które są kompletne i "charakteryzują się trzykrotnie wyższą wiarygodnością". W listopadzie zaś rozpoczęto badanie zgodności danych zgromadzonych w ewidencji centralnej z dokumentacją źródłową zgromadzoną w starostwach. Badanie prowadzone jest we wszystkich starostwach na próbce 6 tys. pojazdów wylosowanych z centralnej ewidencji. Kolejnym etapem badania jakości danych będzie badanie ich kompletności.

Od dnia 1 stycznia 2005 r. MSWiA stworzyło możliwości bezpośredniego podłączenia do Centralnej Ewidencji Pojazdów systemów pracujących w instytucjach zewnętrznych. Udostępniono też intranetowy Portal Informacyjny CEPiK. Najbardziej zaawansowane prace nad dostosowaniem swojego systemu do CEPiK prowadzi Policja. Powinny się one zakończyć w pierwszym kwartale br. Aktualnie MSWiA udostępniło Policji instalację testową. MSWiA ocenia, że jeszcze w pierwszej połowie 2005 r. z możliwości bezpośredniego dostępu do systemu CEPiK skorzystają takie instytucje, jak Straż Graniczna i Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Instytucje te wskazują jednak na konieczność dalszej poprawy jakości danych w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Jeszcze w pierwszej połowie br. MSWiA planuje uruchomienie portalu internetowego umożliwiającego ograniczony dostęp do ewidencji dla komorników, straż miejskich i obywateli.

Przeprowadzona przez MSWiA wstępna analiza danych zgromadzonych w Centralnej Ewidencji Pojazdów wskazała na możliwość wykorzystania zgromadzonych w niej danych do ujawniania nieprawidłowości i zwalczania przestępczości. Toteż minister spraw wewnętrznych i administracji - w porozumieniu z ministrem sprawiedliwości oraz ministrem finansów - podjął decyzję o powołaniu zespołu składającego się ze specjalistów od zwalczania przestępczości samochodowej do "określenia przydatności oraz wskazania optymalnych metod i procedur wykorzystania danych zgromadzonych w CEP do ujawniania zjawisk patologicznych i przestępczych".

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200