Niedawno firma zaprezentowała raport z którego wynika, że przychód za cały 2013 rok zamknął się w 16,8 miliarda euro. Poziom 22 miliardów w 2017 roku nie wydaje się więc celem nie do osiągnięcia. Problem polega jednak na tym, że wzrost rok do roku w 2013 wyniósł tylko 4%. W tym czasie jednak chmurowy produkt SAPa - platforma HANA - przyniosła firmie aż 664 miliony euro. To być może niewielki ułamek całego przychodu. Najważniejsze jednak, że HANA wzrosła aż o 69%.

SAP ma nadzieje, że sprzedaż rozwiązań typu in-memory appliance (np. platforma HANA) i rosnące wpływy z tytułu subskrypcji chmurowych usług, oraz obsługi systemów (nawet 66% w skali roku) pozwolą firmie co roku osiągać w miarę stały i przewidywalny przychód. To właśnie znaczne wzrosty w działach związanych z chmurowymi produktami, odnotowane przez SAP w 2013 roku dają firmie nadzieje na więcej.

Zobacz również:

• Cyfrowa transformacja z AI - co nowego na Google Cloud Next 24

Z opublikowanych danych wynika, że wzrost w 2013 roku SAP zawdzięcza głównie klientom azjatyckim. W regionie tym SAP może się pochwalić nawet dwucyfrową dynamiką wzrostu. Nie bez znaczenia dla tego faktu są pewnie dynamicznie rozwijające się Chiny.

Na rynku amerykańskim nie jest już tak optymistycznie. Tam wzrost jest niepewny i jednocyfrowy. Także jednocyfrowy, ale stabilniejszy jest w regionie EMEA. Sięga 9%, a takie kraje jak Rosja, Francja, czy Niemcy sięgają znacznie powyżej tej średniej.

W 2015 roku SAP chce osiągnąć przychód sięgający 20 miliardów euro. W tym aż 2 miliardy euro mają stanowić przychody z chmurowej działalności firmy.

Jim Hagemen Snabe, CEO SAP, oświadczył, że przykład SAP to dowód na to że możliwe jest otwieranie nowego biznesu świadczącego usługi i sprzedającego produkty w chmurze, a jednocześnie dbanie o rozwój zasadniczej działalności firmy.