Rynek Private Equity i Venture Capital w Polsce

W chwili obecnej funkcjonuje ponad 45 inkubatorów mających do zainwestowania 300 mln zł, 12 sieci aniołów biznesu, ponad 14 Funduszy dofinasowanych przez FKF nie mówiąc już o ponad 50 funduszach venture capital o zróżnicowanej kapitalizacji dysponujących środkami zebranymi wyłącznie od inwestorów indywidualnych.

Największym wyzwaniem w kontekście nie tylko nowo tworzonych spółek, które powstają w obrębie rynku PE/VC, ale i inwestorów PE/VC, którzy angażują swoje środki finansowe w innowacyjne projekty jest znalezienie dobrej kadry, w tym zarządzającej, która w pełni odpowiedzialnie podchodziłaby do powierzonego jej zadania - budowania wartości spółki, po to aby wymierne korzyści z przedsięwzięcia mogli czerpać i projektodawcy, i inwestorzy. Jak pokazują statystyki/analizy, uruchomienie środków finansowych, "wpompowanie" ich w Spółkę, czy też tzw. bierne, tylko finansowe, angażowanie się w projekt, nie wystarczają by zapewnić sobie sukces.

To dobra kadra jest sprawą podstawową; kadra potrafiąca wznieść dany biznes na wyższy poziom albo zdecydować, że nadeszła pora, aby trochę zwolnić czy nawet wycofać się, być może obniżyć swe zaangażowanie do minimalnego poziomu albo zatrzymać jedynie część danego biznesu, albo też przekazać go pod zarząd komuś innemu, kto lepiej rozwinie daną działalność - to klucz do sukcesu.

Zobacz również:

  • Samsung będzie kolejną zagraniczną firmą, która skorzysta z funduszu CHIPS and Science Act

O ile sytuacja z pozyskiwaniem projektów z branży ICT jest względnie dobra, o tyle trudno pozyskuje się projekty technologiczne i biotechnologiczne. Według PMR, w latach (2009-2010), mimo gorszej sytuacji gospodarczej, przychody polskich firm biotechnologicznych rosły o kilka procent rocznie, natomiast za rok 2011 przewidywano wzrost sprzedaży prawie 30%. Taki skokowy wzrost to efekt rozwoju innowacyjnych przedsięwzięć jeszcze kilka lat temu znajdujących się na początkowym etapie i jeszcze nie przynoszących przychodów.

Jak wszędzie na świecie, decydującą rolę w rozwoju innowacyjnych technologii odgrywa dostęp do finansowania podwyższonego ryzyka, czyli finansowania w ramach inwestycji typu Venture Capital. W obrębie zainteresowania Funduszy są małe firmy rozpoczynające działalność w tej właśnie branży. Cenni są tez naukowcy z ideą i pomysłem, którzy myślą o wyjściu z uczelni, chcą założyć własne firmy, nie mając jednocześnie kapitału oraz zaplecza badawczego. Na poziomie akademickim tkwi tutaj bez wątpienia ogromny potencjał, przy czym, należy zaznaczyć, że w większości akademickie projekty są niezorganizowane pod względem właśnie biznesowym. Są one świetnie prowadzone na poziomie naukowym, natomiast nie na poziomie komercjalizacji.

Rynek Private Equity i Venture Capital w Polsce

Przemysł biotechnologiczny i farmaceutyczny jest młody. Walka na tym rynku jest duża, a wiele z młodych firm, nie ma kompetencji by poukładać dany projekt od strony biznesowej, zwłaszcza na jego wstępnym, jeszcze akademickim etapie. To rola dla Funduszu. Działając na wczesnym etapie rozwoju firmy, Fundusz pomaga ułożyć projekty w sposób przekładalny na język biznesu. W ten sposób firmy te mogą pokazać się jako podmioty ze sprawnie działającym zarządem i biznesplanem. Rolą naukowców w projektach tego typu jest dbałość o stronę merytoryczną, o jakość, Funduszy VC jest dbałość o stronę operacyjna, o biznes. Inwestycja w tego typu projekty to 5-9 letni horyzont czasowy i duże ryzyko, choć koszty w skali globalnej nie aż tak przerażające. Generalnie, duże fundusze, które działają na rynku nie są zainteresowane tak małymi inwestycjami. Inwestycje seedowe i start-up są poza ich dolną granica inwestowania.

Także dostępność funduszy unijnych w Polsce pozwoliła na wsparcie rozwoju firm zainteresowanych ryzykownymi przedsięwzięciami w sektorze biotechnologicznym. Najważniejszym z nich jest Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka. Dzięki właściwemu wykorzystaniu środków unijnych firmom działającym w Polsce jest obecnie łatwiej sfinansować inwestycje w badania oraz wdrożenia innowacyjnych technologii.

Jak wynika z informacji Ministerstwa Gospodarki, w latach 2007-2013 firmy oraz instytuty naukowe z sektora medycznego, farmaceutycznego i biotechnologicznego będą z pomocą środków unijnych realizowały projekty o łącznej wartości ok. 662 mln zł. Dużo gorzej wygląda natomiast sytuacja z projektami technologicznymi. Nie ma na rynku zbyt wielu firm, które powstały w wyniku mariażu nauki i biznesu. Warto na pewno tutaj wymienić Optopol Technology, Euroimplant, Mobion czy Navi Expert.

Wciąż brakuje dobrze przygotowanych projektów pochodzących z uczelni o profilu technicznym w fazie start-up, które mogą zainteresować inwestora. Za powody można uznać: brak wystarczającej wiedzy i motywacji naukowców do przedstawienia swoich wynalazków jako projektu biznesowego oraz problemy wynikające z niejasności prawnych i administracyjnych na linii rozliczenia inwestor, uczelnia, pomysłodawca. Rozwiązaniem wydają się umowy licencyjne, jednak droga do usystematyzowania całości wydaje się długa.

Na polskim rynku najaktywniejsze były i są fundusze Private Equity, inwestujące w dojrzałe, rozwinięte przedsiębiorstwa. Jednak Polski rynek jest wciąż bardzo młody. Doświadczenie dojrzałych rynków VC Europy Zachodniej, a także najbardziej zaawansowanego rynku amerykańskiego wskazują kierunek, w którym powinien zmierzać także rynek polski. W USA transakcje we wstępnej fazie rozwoju przedsiębiorstwa, stanowiły ponad 37,2 proc. liczby wszystkich transakcji zawartych w 2010 r. przez fundusze VC, reprezentujące jednocześnie 22,7 proc. udziałów w ogólnej wartości inwestycji VC.

$SATUS to powstała w 2005 roku Grupa podmiotów zarądzających funduszami seed i venture capital. Jak dotąd SATUS zainwestował kwotę ponad 20 mln zł w spółki, takie jak Han Bright, Evatronix, Bloober Team, OK System Polska, Aviator Technologie Lotnicze, Binary Helix, Encja.com i Controlling Online.#


TOP 200