Rozszerzanie z poprawianiem (czyli Zecer 2.0 TrueType)

Oprogramowanie tworzone przez potentatów rynku software'owego (takich jak np. Microsoft, Borland, Lotus czy WordPerfect) jest oczywiście wspaniałe, uniwersalne i w ogóle, tylko że... nie wymyślono jeszcze takiego programu, który nie dałby się, przynajmniej ździebko, ulepszyć.

Oprogramowanie tworzone przez potentatów rynku software'owego (takich jak np. Microsoft, Borland, Lotus czy WordPerfect) jest oczywiście wspaniałe, uniwersalne i w ogóle, tylko że... nie wymyślono jeszcze takiego programu, który nie dałby się, przynajmniej ździebko, ulepszyć.

Z tego też powodu, na całym niemal świecie powstają setki, jeśli nie tysiące pakietów, oferujących rozbudowę, dodatki lub przynajmniej eliminację pewnych niewygód związanych z posługiwaniem się Excelem, Lotusem 1-2-3, dBase'em, itd. oraz np. dodatkowe biblioteki graficzne dla Corela, Designera czy WordPerfecta.

Na polskim rynku informatycznym również pojawiają się tego typu programy, czego dowodem opisywane choćby przez CW pakiety: COR Win, KOBAX, ĄŻ oraz Mako lub też - krążące po kraju jako tzw. Public Domain - sterowniki klawiatur dla DOS (np. przerobiony przez naszego redakcyjnego kolegę KBD.ML), itd. Podobnym programem jest dzisiejszy gość naszego kącika - pakiet rozszerzający zestaw polskich znaków w środowisku MS Windows 3.1, noszący nazwę ZECER 2.0 TrueType, krakowskiej firmy Fontic Software.

Pierwsze wrażenia

Zecer 2.0 w wersji zawierającej 150 fontów dotarł do nas na pięciu 5,25" dyskietkach. Do pakietu dołączona była także umowa licencyjna i krótka, bo zaledwie 16-stronicowa instrukcja obsługi, zaś po wykonaniu dość prostej i niezbyt czasochłonnej procedury instalacyjnej okazało się, że na twardym dysku ubyło nam ok. 10 MB wolnego miejsca.

Bliższe oględziny wykazały natomiast, że przybył nam dodatkowy sterownik klawiatury, program konfiguracyjny, spolszczony zestaw podstawowych czcionek TrueType (Times New Roman, Courier New i Arial), dodatkowe 12 fontów bez polskich znaków (nazwy tych fontów mają końcówki INT), polskie czcionki używane w oknach dialogowych przez WinWord i Borlandowski edytor z C++, dwa filtry importowo-eksportowe (Mazovia i Latin 2) oraz 150 krojów ozdobnych czcionek, powstałych na bazie Corela.

Program instalacyjny automatycznie wykrył obecność na dysku wymienionych aplikacji, zaproponował podmienienie ich czcionek swoimi, polskimi odpowiednikami i poinformował, iż w przypadku, gdybyśmy się z jakiegoś powodu nie zgodzili na tę operację, będzie je można znaleźć w katalogu \OTHERS. Ogólnie więc można powiedzieć, że Zecer 2.0 TrueType okazał się rozszerzonym, wzbogaconym o wiele ozdobnych, polskich krojów czcionek, pakietem spolszczającym, tzn. takim, który umożliwia pisanie w środowisku MS Windows 3.1 po polsku oraz import i eksport tekstowych plików DOS.

W praktyce

Dostarczane przez Zecera literki nie należą może do szczytowych osiągnięć krajowej typografii (o fontach z Corela pisaliśmy szerzej w nr. 17/93 CW), chociaż na ekranie i wydruku prezentują się całkiem nieźle, zaś dzięki temu, że są kodowane nie tylko w standardach: Codepage 852, czyli Latin 2, Codepage 1250 (stosowanym w Windows 3.1 PL i EE), ale również własnym, możemy ich używać w aplikacjach nie akceptujących żadnego z rozkładów standardowych, np. Ventura Publisher 4.0 i 4.1, czy Word Perfect 5.1 for Windows.

Sporym udogodnieniem dla użytkowników jest bez wątpienia "inteligentny" program instalacyjny, który umożliwia nie tylko dokonywanie wszelkich zmian fontów bez konieczności używania dyskietek dystrybucyjnych (poza pierwszą instalacją), lecz także np. automatyczne przywracanie czcionek systemowych z polskimi literami po zmianie sterownika karty graficznej. Poza tym, programy DOS-owskie można uruchamiać zarówno z zestawem czcionek w Mazovii, jak i w Latin 2 oraz eksportować do nich dane w ich własnych standardach kodowania znaków.

Inne udogodnienia

Zecer wprowadza też nieco zmian w rozmieszczeniu plików na dysku. Jego producent bowiem, w przeciwieństwie do Microsoftu, nie zaleca instalowania fontów TrueType poprzez Control Panel, ze względu na możliwość spowolnienia pracy systemu. Z tego też powodu pakiet tworzy i umieszcza pliki *.FOT we własnym katalogu, do osobnego kopiuje czcionki bitmapowe, tak że w Windows/System przybywają nam jedynie fonty wymagane przez aplikacje DOS. Jeśli zatem zachodzi konieczność założenia mniejszej liczby czcionek, należy najpierw zainstalować je wszystkie za pomocą programu instalacyjnego Zecera, a następnie usunąć zbędne tradycyjną metodą, czyli przez wywołanie opcji Remove Fonts z aplikacji Control Panel).

Prawdziwą jednak bombą tego pakietu okazuje się jednak po bliższym poznaniu wielofunkcyjny sterownik klawiatury POLKEYB.EXE, który podczas pierwszej instalacji zostaje dopisany do grupy StartUp. Producent zaleca stosowanie tego sterownika we wszystkich wersjach Windows, gdyż niweluje on błędy zarówno oryginalnych driver'ów (błędna obsługa klawisza Caps Lock, brak możliwości wykorzystania przedefiniowanego klawisza Alt do obsługi Menu), jak i innych komercyjnych nakładek (np. złą pracę większości prostych sterowników, wykorzystujących sztywne przedefiniowanie klawiatury).

Ponadto, zecerowski sterownik (POLKEYB.EXE) bardzo oszczędnie gospodaruje pamięcią i umożliwia samodzielne zdefiniowanie kilku rozkładów znaków na klawiaturze (np. Polski, Niemiecki, Mazovia, itd.) między którymi można się potem łatwo przełączać w czasie pisania tekstu. Według zapewnień producenta, współpracuje on również z programami sprawiającymi kłopoty ze względu na niestandardowy sposób wykorzystywania środowiska Windows (m.in. MS Excel, Ventura for Windows, WP 5.1 for Windows i Topdesk). Bezsprzecznie jednak jego największą zaletą jest oddanie do dyspozycji polskiego użytkownika możliwości używania obu klawiszy ALT do uzyskiwania znaków z ogonkami (w oryginalnym sterowniku Microsoftu dostępny jest tylko prawy), co znakomicie ułatwia pisanie.

Na marginesie

Wydaje się, że dopiero za sprawą takich zestawów jak: Zecer, Polkey, Polwin, UniWin, Mako, Kobax, itd. w końcu udało nam się opanować środowisko MS Windows, a wprowadzenie polskojęzycznych wersji: MS Works'ów, Ami Pro, czy nawet zawierającego 250 fontów Corela PL nie tylko nie zagraża ich egzystencji, lecz powinno jeszcze tę pozycję wzmocnić.

I jeszcze jedno. Pakiet jest sprzedawany w dwóch podstawowych odmianach, które zawierają odpowiednio 150 lub 50 fontów (z możliwością upgrade'u), a ponieważ licencja firmy Fontic odnosi się wyłącznie do pracy jednostanowiskowej, używanie Zecera w sieci wymaga zakupu większej liczby kopii.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200