Według ostatnich raportów Neumann Institute, nastąpiła stabilizacja najwyższych zarobków na niemal wszystkich stanowiskach w branży komputerowej.

Wynagrodzenia najlepiej zarabiających menedżerów, handlowców, serwisantów i operatorów osiągnęły maksymalny poziom akceptowany przez pracodawców. W zachodnich firmach działających w Polsce górna granica zarobków najwyższego kierownictwa jest określana w umowach o pracę. Chodzi o to, aby nie tworzyć "kominów" płacowych, które źle oddziałują na pozostały personel, a także by nie odbiegać od standardów płacowych obowiązujących w całej korporacji. Takie ustalenia ucinają późniejsze dyskusje czy nawet szantaże. Nie mają charakteru antymotywacyjnego, ponieważ na wysokich stanowiskach znaczącymi czynnikami motywacyjnmi są także nagrody o charakterze społecznym, np. samorealizacja, szacunek, uznanie przełożonych z centrali.

Zmniejsza się zjawisko "karuzeli" wśród dyrektorów. Coraz bardziej utożsamiają się oni z firmą, w której pracują, a częsta zmiana pracy nie leży w ich interesie. Także pracodawcy nie chcą ludzi kojarzących się z konkurencyjną marką.

Inaczej wśród średniaków

Inna sytuacja panuje w obszarze średnich wartości wynagrodzeń. Średnie płace na większości stanowisk wzrosły o 5-30%. Na absolwentów wielu kierunków studiów informatycznych i telekomunikacyjnych od razu czekały spore pieniądze. Złożyły się na to dwa czynniki. Wraz z wejściem na rynek wielkich koncernów pojawiło się ogromne zapotrzebowanie na specjalistów.

Jednocześnie młodzi ludzie umieją już planować swój rozwój zawodowy: wiedzą, kim będą za 15 lat, znają swoje stanowisko, wizytówkę, standard życia. Są dobrym partnerem do rozmów z pracodawcą. Na taką ich postawę niewątpliwie wpłynęły doświadczenia ich starszych kolegów, którzy przeżyli wejście pierwszych koncernów i popełnili wiele błędów w planowaniu kariery. Ich następcy są bardziej rozsądni i ostrożni.

Fluktuacja kadr w branży informatycznej jest dosyć duża. W ciągu ostatnich 12 miesięcy kilkaset osób odeszło z firmy (prawdopodobnie zostało w branży), natomiast przyszło dwa razy więcej.

Regionalizmy

Nasila się zjawisko przenoszenia części produkcji firm informatycznych poza Warszawę, a nawet na prowincję. Praca programistów jest tam nawet o jedną trzecią tańsza. Takim obecnie najbardziej przyciągającym "zagłębiem" informatycznym jest Wrocław. Zarobki na stanowiskach kierowniczych różnią się o 5ü25% między Warszawą a innymi województwami. Kolejnym czynnikiem różnicującym jest wielkość firmy. Natomiast nie ma znaczenia pochodzenie kapitału.

Premiowanie

W Polsce nie wypracowano kultury motywowania za pomocą premii - jesteśmy dopiero na etapie nauki. Wzory firm angielskich, amerykańskich, niemieckich, w których praktykowane jest zarządzanie przez cele, dopuszczają premie nawet kilkakrotnie wyższe od pensji podstawowych. W przedsiębiorstwach francuskich bądź skandynawskich premie odgrywają o wiele mniejszą rolę. Uważa się, że podstawowe wynagrodzenie powinno w pełni satysfakcjonować pracownika. Premia jest czymś ekstra. Moim zdaniem, polscy pracodawcy nie powinni lekceważyć premii, lecz aktywnie wykorzystywać ją jako bodziec motywacyjny.