Rozproszone obiekty

Przyszłość aplikacji klient/serwer to technika obiektów rozproszonych.

Przyszłość aplikacji klient/serwer to technika obiektów rozproszonych.

Złożone wielowarstwowe aplikacje klient/serwer stają coraz popularniejsze w miarę jak duże przedsiębiorstwa starają się zrealizować swoje potrzeby informatyczne. Im większa aplikacja, tym trudniej zrealizować ją metodami tradycyjnymi jako samodzielny zintegrowany produkt, zawierający w kodzie całą złożoność przetwarzania. Informatycy coraz częściej przekonują się, że jedynie realizacja obiektowa może zapewnić wykonanie dużego projektu.

W niejednorodnym środowisku przetwarzania, złożonym z unixowych serwerów baz danych, novellowskich serwerów plików, serwerów aplikacji działających pod Windows NT i stacji klienta opartych na Windows 3.x i Windows 95 trudno jest zapewnić efektywną i prostą infrastrukturę komunikacji różnych obiektów aplikacji. Jeżeli dochodzi do tego jeszcze mainframe, sytuacja komplikuje się bardziej.

Problem nie jest nowy i wiele firm, konsorcjów i organizacji próbowało go rozwiązać. Na świecie dominują obecnie dwie propozycje rozwiązania problemów komunikacji obiektowej. Pierwsza jest oparta na standardach de facto, opracowanych przez Object Management Group w ramach Common Object Broker Architecture (CORBA). Druga to idea Microsoftu wykorzystywana w jednolitym środowisku Windows, od niedawna przenoszona na inne systemy operacyjne.

Zaprezentujmy idee i rozwiązania, które legły u podłoża tych koncepcji

oraz możliwości, jakie dają one twórcy aplikacji i programistom.

Obiekty i technika obiektowa

Obiekty programowe to nic nowego. Ich idea pojawiła się w początku lat 70. w znanym z wielu interesujących pomysłów laboratorium Xeroxa w Palo Alto (Palo Alto Research Center - PARC). Tam też powstał pierwszy język programowania obiektowego Smalltalk. Jednakże droga "od pomysłu do przemysłu" nie jest prosta i technika obiektowa nie znalazła szerszego zastosowania. Dopiero gdy wielkie korporacje i firmy informatyczne uświadomiły sobie, że szybkie tworzenie dużych aplikacji nie jest możliwe bez zastosowania techniki obiektowej, skierowały tę technikę na nowe tory.

Szybkie zmiany w technice (mainframy, minikomputery, stacje robocze i PC) spowodowały taką różnorodność sprzętową i systemową infrastruktury

informatycznej, że należało opracować sposób rozwiązania problemów komunikacji między aplikacjami w niejednorodnym środowisku przetwarzania.

Tradycyjny sposób budowania aplikacji w środowisku niejednorodnym polega na zastosowaniu pośredniej warstwy oprogramowania (middleware), zapewniającej komunikację między dwoma (rzadziej większą liczbą) środowisk systemowych. I tak powstał wielki przemysł dostarczający oprogramowania middleware. Przykładem programu tego typu jest IBM-owski monitor transakcji CICS; jest to również program, który przyniósł producentowi największy dochód (ok. 40 mld dolarów - znacznie więcej niż jakikolwiek system: DOS, Windows czy Unix).

Jednak szybko okazało się, że byłoby lepiej móc korzystać z

uniwersalnego pakietu komunikacyjnego, zapewniającego możliwość budowania systemów i aplikacji, używających specjalizowanych komponentów wielokrotnego użytku. Potrzeba ta doprowadziła do powstania idei obiektów rozproszonych.

Konsorcjum OMG

Konsorcjum Object Management Group (OMG) powstało w 1989 r. w celu rozwiązania problemu komunikacji obiektowej. Najbardziej czynnym uczestnikiem konsorcjum jest IBM, stąd też firma ta miała największy wpływ na kształt proponowanych rozwiązań. OMG nie jest organizacją ściśle standaryzującą, opracowujące specyfikacje, do których członkowie mają się stosować. Proponuje model działania oparty na standaryzowaniu już istniejących rozwiązań: uczestnik OMG prezentuje gotowy produkt, który jest poddawany ocenie, sygnalizowane są zmiany w celu dostosowania go do potrzeb i możliwości innych uczestników i w końcu idee w nim zawarte przyjmuje się jako standard przemysłowy (de facto). Proces jest więc długotrwały, a rozwiązania mają wyraźne piętno ich twórców.

OMG nie tylko nie zatwierdza żadnych standardów, ale także nie wytwarza żadnych produktów. W konsorcjum CORBA uczestniczy ponad 600 firm, chociaż tylko niektóre z nich tak naprawdę intensywnie uczestniczą w działaniach. Aktywnie działa IBM, Oracle, Netscape i Sun; prawie wcale nie udziela się Microsoft, choć niektóre jego produkty oparte są na idei wypracowanej przez OMG. Ostatnio jednak można zaobserwować większą aktywność Microsoftu w działaniach OMG.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200