Rosyjska policja namierzyła i zlikwidowała hakerską grupę REvil

Jak podała rosyjska agencja prasowa TASS, do moskiewskiego sądu trafił w zeszłym tygodniu akt oskarżenia przeciwko znanej grupie hakerskiej REvil. Policja rosyjska zatrzymała wcześniej podczas zakrojonej na szeroką skalę operacji, mającej na celu walkę w cyberprzestępczością, 8 osób należących do tej grupy.

Grafika: Mika Baumeister/Unsplash

Osoby te zostały aresztowane w 25 różnych miejscach w Moskwie, Petersburgu i Lipiecku, podczas nalotu zorganizowanego przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rosji. Ciekawe jest to, że rosyjska policja zajęła się tą sprawą na prośbę władz USA.

TASS podaje, że sąd oskarżył aresztowane osoby o naruszenie części rosyjskiego kodeksu karnego, który zabrania prowadzenia jak to określono „nielegalnych transakcji finansowych", za co można zostać skazanym na siedem lat więzienia i zapłacić grzywnę w wysokości odpowiadającej nieco ponad 13 tys. USD. Aktem oskarżenia objęto następujące, wymienione z nazwiska osoby: Muromski, Bessonow, Gołowaczuk, Zajec, Chanswiarow, Korotajew, Puzyrevsky i Malozemov.

Zobacz również:

  • Ministerstwo Cyfryzacji ostrzega przed rosnącym zagrożeniem atakami DDoS
  • Grupa Medusa zwiększa aktywność ransomware

W internecie pojawiło się nawet nagranie wideo pokazujące moment przesłuchiwania niektórych członków grupy. W opublikowanym przez rosyjską policję komunikacie można przeczytać, że podczas nalotów skonfiskowano 20 luksusowych samochodów, 426 milionów rubli, 600 tys. USD i blisko pół miliona euro. Policja zarekwirowała również sprzęt komputerowy i uzyskała dostęp do kilku portfeli kryptograficznych.

O grupie hakerskiej REvil pisaliśmy kilka miesięcy temu tutaj. Wsławiła się ona między innymi tym, że handlowała rozwiązaniami RaaS (Ransomware as a Service). To proceder polegający na dzierżawieniu hakerskich narzędzi innym internetowym oszustom w zamian za część zysków, które są przez nich wyłudzane od użytkowników zaatakowanych systemów. Chodzi tu najczęściej o okupy pobierane za dostarczenie ofiarom klucza pozwalającego odszyfrować zakodowane dane.

Hakerzy z grupy REvil przeprowadzali też oczywiście sami ataki ransomware. Jeden z najpoważniejszych incydentów tego typu miał miejsce w połowie zeszłego roku. REvil zaatakował wtedy setki firm na całym świecie, domagając się zapłacenia okupów o łącznej wysokości 70 mln USD za to, że dostarczy im program deszyfrujący zablokowane dane.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200