Rewolucja w taryfach

Na takie dictum członek zarządu Telefonii Lokalnej SA zadał ministrowi łączności retoryczne pytanie: dlaczego przy wszystkich przetargach w ciągu ostatnich dwóch lat o zwycięstwie w przetargu decydowała wysokość opłaty koncesyjnej? Maciej Srebro, ówczesny minister, wytłumaczył, że w momencie wprowadzenia pełnej liberalizacji rynku nowi operatorzy będą w znacznie lepszej sytuacji, gdyż nie będą musieli ponosić wysokich opłat koncesyjnych. Przykładowo, za licencję na działalność w dwu najbardziej atrakcyjnych województwach - warszawskim i łódzkim - operatorzy zapłacili odpowiednio: 245 mln ecu i 82,4 mln ecu. Łączna kwota opłat licencyjnych, które do końca listopada 2003 r. zapłacą firmy telekomunikacyjne Skarbowi Państwa, wyniesie 461 mln ecu. Spółki zobowiązały się do podłączenia w ciągu 5 lat 800 tys. abonentów.

Nowi operatorzy...

Pod koniec stycznia 2000 r. Ministerstwo Łączności ogłosiło, kto otrzyma koncesję na łączność międzystrefową. Do przetargu stanęły trzy podmioty: Netia 1 sp. z o.o. (jej udziałowcami są m.in. Netia, STOEN, PKO bp, BRE Bank), Niezależny Operator Międzystrefowy sp. z o.o. (Tel-Energo, Polskie Sieci Elektroenergetyczne, Polski Koncern Naftowy) oraz NG Koleje Telekomunikacja sp. z o.o. (zależny od PKP, National Grid, Energis, Polish Telecom Operators). Przetarg miał na celu nie tylko przyznanie koncesji - zgodnie z jego warunkami kolejność w rankingu zwycięzców daje większą swobodę wyboru prefiksu przed numerem zamiejscowym. Kolejność ogłoszona przez ministerstwo była następująca: na pierwszym miejscu znalazła się Netia 1, na drugim Niezależny Operator Międzystrefowy, na trzecim NG Koleje Telekomunikacja.

Maciej Srebro, wówczas jeszcze minister łączności, stwierdził, że był to pierwszy przetarg, w którym najważniejszym czynnikiem wyboru był potencjał finansowy, techniczny i organizacyjny oraz biznesplan. Przyznał jednak, że pierwsze miejsce dla Netii 1 wynika częściowo z wniesienia przez nią opłaty koncesyjnej o 5 mln euro wyższej niż minimalna, czego nie uczyniły pozostałe dwie firmy. Telekomunikacja Polska SA nie będzie miała możliwości wyboru prefiksu. Otrzyma ten, którego nie wybierze żaden z uczestników przetargu. Minister wspomniał także o możliwości skrócenia prefiksu z planowanych dotychczas 4 do 3 lub nawet 2 cyfr. Tymczasem Telekomunikacja Polska nie jest technicznie przygotowana do zaoferowania abonentom możliwości wyboru usługodawcy międzystrefowego.

Usługi konkurencyjnych operatorów międzystrefowych zostaną uruchomione 1 lipca 2000 r. W przypadku korzystania z usług więcej niż jednej firmy abonenci nie będą otrzymywać kilku rachunków telefonicznych - usługi operatorów międzystrefowych będą fakturowane operatorom lokalnym, którzy wyszczególnią je na swoich rachunkach. Ważne jest również to, że operator lokalny nie będzie mógł narzucać marży na usługi międzystrefowe.

Miesiąc po tych rozstrzygnięciach operatorzy telefonii komórkowej rozpoczęli pracę w nowych częstotliwościach: Idea Centertel udostępniła klientom częstotliwość 900 MHz, Plus GSM i Era GSM - 1800 MHz (tzw. DCS). Z punktu widzenia TP SA - głównego udziałowca PTK Centertel - dopiero teraz można mówić o równej konkurencji, ponieważ przez 4 lata rynek GSM był podzielony między Plus GSM a Erę GSM. Nic też dziwnego, że Centertel pragnie w ciągu roku zdobyć milion nowych klientów.

... i nowe taryfy

Dyrektywy Unii Europejskiej i zgodne z nimi zapisy nowego Prawa telekomunikacyjnego, które prawdopodobnie trafi do podpisu przez prezydenta pod koniec czerwca 2000 r., zezwalają, by kosztowa orientacja była ograniczona do operatorów, mających więcej niż 25-proc. udział w rynku. W Polsce jest to TP SA. Kosztowa struktura taryf spowoduje, że stawki nie będą zawierały udziału w deficycie sieci dostępowej po okresie przejściowym, który zakończy się w 2003 r. Nastąpi też stopniowe urealnienie opłaty abonamentowej. W grę wchodzi wprowadzenie planów taryfowych na wzór obecnie istniejących w telefonii komórkowej. Klient TP SA będzie mógł wybrać usługi telekomunikacyjne i uiszczać za nie abonament. Ta zmiana zależy jednak od rozwoju sieci teleinformatycznej TP SA.

Zdecydowanie szybciej klienci będą mieli możliwość wybrania, ile chcą zapłacić za rozmowy międzymiastowe. Zależy to jednak od przyjęcia rozliczeń międzyoperatorskich zgodnie z zasadą długookresowych kosztów przyrostowych (LRIC - Long Run Incremental Costs), gdzie operatorzy międzymiastowi zapłacą operatorom lokalnym za rozpoczęcie i zakończenie połączenia. Wysokość stawek międzyoperatorskich oraz ceny usług międzymiastowych staną się zapewne głównym czynnikiem wpływającym w 2000 r. na wyniki finansowe operatorów telekomunikacyjnych.


TOP 200