Rekrutacja i jej strategia
- Tadeusz Jaworski,
- 19.07.1993
Znakomity teoretyk i praktyk od spraw organizacji pracy, Amerykanin Philip Crosby, sformułował kilka zasad skutecznego działania, które do nas zaczynają docierać za pośrednictwem .Francji, a konkretnie - Francuskiego Instytutu Zarządzania (IFG) w Warszawie. To właśnie tu wykłada się strategię zarządzania zasobami ludzkimi, z uwzględnieniem najnowocześniejszych osiągnięć światowych. Z wykładów, prowadzonych przez ekspertów francuskich, skorzystało już kilkuset polskich menedżerów.
Znakomity teoretyk i praktyk od spraw organizacji pracy, Amerykanin Philip Crosby, sformułował kilka zasad skutecznego działania, które do nas zaczynają docierać za pośrednictwem .Francji, a konkretnie - Francuskiego Instytutu Zarządzania (IFG) w Warszawie. To właśnie tu wykłada się strategię zarządzania zasobami ludzkimi, z uwzględnieniem najnowocześniejszych osiągnięć światowych. Z wykładów, prowadzonych przez ekspertów francuskich, skorzystało już kilkuset polskich menedżerów.
Staże w Instytucie Zarządzania odbywają się w kilku grupach tematycznych o różnych programach szkoleniowych. Jeden z nich dotyczy zarządzania zasobami ludzkimi oraz kształcenia i doboru kadr.
Zajęcia trwają dwa i pół dnia i prowadzone są intensywnymi metodami interakcyjnymi, z zastosowaniem komputerów, kamer telewizyjnych i magnetowidów. Słuchacze rozwiązują testy psychotechniczne, prowadzą wywiady anamnestyczne i rozmowy rekrutacyjne, po których analizuje się zbiorowo ewentualne błędy. Efektywność takiego szkolenia jest znacznie wyższa niż prowadzonego metodami tradycyjnymi.
Jedną z zasad Philipa Crosby nich jest zasada oszczędności: "Najskuteczniej oszczędza się pieniądze i czas produkując dobre jakościowo towary". "Jakość" jest w tej zasadzie najważniejszym elementem, a o niej decyduje głównie człowiek. Philip Crosby twierdzi wręcz:
"O jakości towarów i usług decyduje jakość ludzi"
Toteż tak ważna jest gospodarka zasobami ludzkimi, a szczególnie strategia doboru kadr i prowadzenia rekrutacji.
Strategia rekrutacji
Pierwszym etapem rekrutacji jest: zdefiniowanie zakresu obowiązków, które pozwala rekrutującym i rekrutowanym na posługiwanie sie wspólnym językiem, informuje kandydatów o wymaganych kwalifikacjach i ułatwia określenie charakterystyki poszukiwanego kandydata. Etap ten pomijamy tylko wówczas, gdy stanowisko już istnieje, a potrzeby są dokładnie sprecyzowane i usytuowane w strukturze przedsiębiorstwa. Jeśli brak takich ustaleń należy określić:
- rolę stanowiska w kontekście celów przedsiębiorstwa
- zakres odpowiedzialności
- usytuowanie stanowiska w strukturze firmy.
- niezbędne - kandydat, który ich nie ma jest wyeliminowany
- zasadnicze - konieczne do prawidłowego funkcjonowania stanowiska
- fakultatywne - niekonieczne, aczkolwiek mile widziane.
kontakty osobiste, ogłoszenia w miejscu pracy, rekomendacje personelu i banku danych działu personalnego. Na szczególnie odpowiedzialne stanowiska dobieramy kandydatów za pośrednictwem gabinetów rekrutacyjnych i tzw. "łowców głów" (są już tacy w Polsce).
Po każdej kampanii rekrutacyjnej powinno się zestawić dane statystyczne, aby na ich podstawie dokonać wstępnej selekcji kandydatów. Faza ta powinna być bardzo krótka, a odpowiedzi odmowne wysłane nie póżniej niż 8 dni po otrzymaniu curriculum vitae.Data pierwszego spotkania z kandydatem powinna być ustalona w ciągu dwóch tygodni od dnia otrzymania zgłoszenia.
W procesie selekcji zasadniczej można zastosować: analizę grafologiczną, testy psychologiczne, dyskusje w grupie, wywiad wg opracowanej listy pytań, lub wywiad swobodny. Mając odpowiednie warunki, można przeprowadzić tzw. test "in basket", czyli symulację akcji zbliżonej do rzeczywistości, w celu sprawdzenia reakcji i zachowania kandydatów w konkretnych sytuacjach.
Ostateczna decyzja o zatrudnieniu nie powinna kończyć rekrutacji, gdyż aby mieć odpowiedni pożytek z nowego pracownika, trzeba zadbać o jego właściwąa adaptację w środowisku pracy oraz wytworzyć u pracownika odpowiednią motywację do efektywnej pracy.
Czynników ludzkiej motywacji jest kilka, ale o nich w następnym numerze.