Red Hat rezygnuje z Xen w nowej wersji RHEL

W wydaniu 6 systemu operacyjnego Red Hat Enterprise Linux (RHEL), które pojawiło się właśnie w wersji beta, firma zawarła kilka nowych możliwości, które mają zapewnić lepsze wsparcie wirtualizacji i cloud computing, rezygnując jednoczenie z hypervisora Xen.

W wydaniu 6 systemu operacyjnego Red Hat Enterprise Linux (RHEL), które pojawiło się właśnie w wersji beta, firma zawarła kilka nowych możliwości, które mają zapewnić lepsze wsparcie wirtualizacji i cloud computing, rezygnując jednoczenie z hypervisora Xen.

RHEL 6.0 będzie pierwszą wersją tego systemu operacyjnego nie zawierającą hypervisora Xen - firma zamierza teraz skupić się na wirtualizacji opartej na KVM (Kernel-based Virtual Machine).

Zobacz również:

  • Powstało stowarzyszenie OpenELA

W celu zapewnienia wsparcia wdrożeń "w chmurach", RHEL 6.0 zapewnia możliwość dynamicznego przydziału struktur danych jądra, co ma to zapewnić dostawcom cloud services możliwość ustalania lepszych SLA (Service Level Agreement). Podczas ładowania maszyn wirtualnych do systemu operacyjnego, administrator może specyfikować ile pamięci, cykli procesora i pasma sieciowego ma być przydzielone każdej maszynie.

Kolejnym nowym dodatkiem jest Completely Fair Scheduler (CFS), który zapewnia bardziej dynamiczne rozkładanie obciążeń na zadania, rozdzielając zasoby CPU miedzy aplikacje w sposób bardziej równomierny.

Dodano również mechanizm oszczędzania energii. Przeorganizowano infrastrukturę zegarową - dotychczas jadro obsługiwało przerwania w odstępach jednej milisekundy, w celu odmierzania odcinków czasu, co uniemożliwiało wejście CPU w tryb "uśpienia", oszczędzający energię. Obecnie wykorzystuje się mechanizm "tickless", który wykorzystuje sprzętowe zegary, pozwalając CPU na wejście w stan bezczynności oszczędzający pobór energii elektrycznej.

System plików przebudowano pod kątem większych zbiorów danych. Jest to pierwsza wersja RHEL używająca ext4 jako domyślnego systemu plików (wczesnej domyślnym systemem był ext3). RHEL może teraz obsługiwać system plików do wielkości 16 terabajtów. Nowy system plików zapewnia także szybsze sprawdzanie systemu plików, co oznacza krótszy czas odzyskiwania plików po niewłaściwym zamknięciu komputera.

Rezygnacja z Xen może wydawać się zaskakująca, ale w kilku ostatnich latach Red Hat coraz bardziej zwiększał swoje zaangażowanie po stronie KVM. W roku 2008 przejął dostawcę oprogramowania wirtualizacji, firmę Qumranet, której programiści uczestniczyli w pracach nad KVM już na wczesnych ich etapie.

Przedstawiciele Red Hat zapewniają, iż jednym z powodów zaniechania wsparcia Xen było dublowanie prac związanych z utrzymywaniem dwóch hypervisorów.

Specjaliści zauważają jednak, że przechodząc na KVM, Red Hat obrał całkiem odwrotnym kierunek niż inni gracze na rynku wirtualizacji, zwłaszcza Citrix i VMware. Obie te firmy przyjęły infrastrukturę wirtualną na niskim poziomie, w której wszystkie role serwera są wirtualizowane. Natomiast KVM opiera się na jądrze systemu operacyjnego i będzie mogła być wykorzystywana jedynie do wirtualizacji opartej na linuksie.

W każdym razie, przejście do KVM wymagać będzie pewnej pracy po stronie obecnych użytkowników RHEL, w celu przeniesienia maszyn wirtualnych Xen na KVM.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200