Rdzewiejąc

Jedną z ulubionych zabaw pisarzy fantastyki jest zmiana jednego, prostego parametru w prawach natury lub zachowaniach społecznych i następnie opisywanie zjawisk, które miałyby miejsce w takim świecie.

Na przykład, Jacek Piekara, autor cyklu o inkwizytorze nazwiskiem Mordimer Madderdin, bawi się w opisywanie uniwersum, w którym Jezus nie wybaczył swoim prześladowcom, tylko zszedł z krzyża, by ich ukarać.

Pobawmy się więc dziś i my wyobrażając sobie świat, w którym inne zasady rządzą entropią. Wyobraźmy sobie, że entropia w naszym niby-świecie jest znacznie większa niż w rzeczywistości, a do tego jest zależna od kwadratu odległości, jak - nie przymierzając - grawitacja.

Entropia jest - jak wiadomo od czasów Shannona - odwrotnością informacji. Mamy więc do czynienia ze światem, w którym informacja zasadniczo nie jest trwała. Mówiąc inaczej, rdzewieje i kruszy się, niczym stare samochody albo nieużywane obcęgi.

W takim świecie wymyślono komputery, ale wymagają one nieustannego "smarowania", "oliwienia" oraz informacyjnego "naprawiania". Mimo to, czasami zdarza im się coś źle policzyć albo przestawić bity - zupełnie tak, jak w starych maszynach drukarskich, gdzie chochlik raz na jakiś czas przestawiał litery lub wiersze. Sieci działają, ale tylko na bliskie odległości. Służby informatyczne prostują pracowicie kable, bo im odleglejsza strona WWW, tym takich błędów i przekłamań więcej. Zdjęcia blakną i szarzeją, teksty stają się niezrozumiałe, muzyka skrzeczy i szumi.

Ludzie na pierwszy rzut oka rozpoznają informację "dobrą" od "zardzewiałej", mniej więcej tak, jak bez pudła odróżniali kiedyś telewizor niemiecki od jugosłowiańskiego - mimo podobnej nazwy. W tym świecie istnieje więc także podziemie informacyjne, które potrafi "popudrować" każdą informację tak, by wyglądała na lepszą niż jest w rzeczywistości. Jest to oczywiście zakazane przez prawo, ale jednocześnie najlepsi specjaliści pracują właśnie w fachu "ulepszaczy", jako dobrze płatnym i na swój sposób prestiżowym. A alternatywny "Computerworld" świata zwiększonej entropii publikuje dwugłos, w którym wypowiada się anonimowy ulepszacz informacji oraz oficer służb tropiących takie praktyki.

Tworzenie światów alternatywnych ma przyszłość. Gdyby nie ludzie, którzy kiedyś fantazjowali, że maszyna cięższa od powietrza jednak może latać, świat byłby w zupełnie innym miejscu. Dziś, kiedy waluty drożeją, a interesy idą coraz gorzej, fantazja może wypełnić miejsce po rosnących słupkach. Myślenie ma dużą przyszłość - ale fantazja wielką!

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200