Jakie dyskietki są najlepsze? Wbrew pozorom jest to jedno z trudniejszych pytań zadawanych sprzedawcy przez przeciętnego użytkownika komputera. Najczęściej usłyszymy, że te, które są "100% certified and error free". Nic bardziej złudnego! W większości wypadków napis taki nie znaczy nic, a już na pewno nie jest oznaczeniem klasy wyrobu, choć przez analogię do kaset magnetowidowych, czy sprzętu stereofonicznego, można by tak sądzić.

Problem ten staje się tym bardziej istotny, gdy uświadomimy sobie, że od jakości używanych dyskietek zależy często los efektów, wielogodzinnego niejednokrotnie, obcowania z komputerem.

Dyskietki są jedną z form tzw. nośników magnetycznych. Dla użytkownika ważne jest, by umożliwiały one wielokrotny zapis jak największej liczby informacji oraz by zgromadzone dane można było odczytać nawet na innym urządzeniu i to w dodatku po dłuższym okresie czasu.

Te całkiem naturalne oczekiwania stawiają przed konstruktorami i producentami dyskietek zadania niezmiernie trudne. Nie wnikając zbytnio w szczegóły przyjmijmy jedynie, że każda dyskietka jest jednym wielkim kompromisem technicznym i choćby z tego powodu nie możemy jej traktować jako czegoś, co jest w stu procentach niezawodne. Sprawę jeszcze bardziej gmatwa fakt, że technologie produkcji tych nośników są niejednokrotnie tajne, a ich producenci prześcigają się w pomysłach na zdobywanie klienteli.

W tej sytuacji jedyną drogą pozwalającą zorientować się w jakości oferowanych wyrobów jest prowadzenie testów. Do takiego wniosku doszedł zespół redakcyjny wychodzącego w Monachium CHIPa i przeprowadził badania z właściwą sobie niemiecką sumiennością.

Zakupiono zatem w różnych rejonach Republiki Federalnej 1000 dyskietek produkcji 10 renomowanych firm światowych, po 10 sztuk HD i tyleż DD tej samej marki, i przystąpiono do testów, które trwały trzy tygodnie. Ocenie poddano: wygląd zewnętrzny, zgodność ze standardem, odporność na zmiany warunków klimatycznych, właściwości mechaniczne i elektromagnetyczne oraz przydatność do przenoszenia danych pomiędzy komputerami. Wnioski pogrupowano w cztery kategorie o większym stopniu ogólności i zestawiono w poniższych tabelach.

W kategorii DD, zgodnie z oczekiwaniami, zwycięsko przeszły próby Maxell, Fuji, BASF Mega i Verbatim, bijąc na głowę takich potentatów jak 3M(Scotch) i Memorex. Sytuacja w grupie HD była podobna, z tym że do grona liderów dołączyła SONY. Za najlepszą dyskietkę HD autorzy testu uznali BASF Extra, natomiast zdecydowanym outsiderem okazał się Memorex.

Przy okazji prowadzonych testów wyszło na jaw się, że nawet w najlepszych firmach zdarzają się "czarne dni". Ale wówczas wszystkie wadliwe dyskietki znajdują się w jednym pudełku. Jest to o tyle pocieszające dla nabywców, iż szansa jest znikoma, by w zakupionej paczce natrafili na pojedyncze sfelerowane sztuki.