Odkąd 2 lata temu południowokoreański rząd rozpoczął wdrażanie projektu rozbudowy sieci szerokopasmowego dostępu do Internetu, wizja łącza typu 'broadband' w każdym domu wydaje się coraz bliższa realizacji. Program wart 11 miliardów USD przynosi pierwsze rezultaty - obecnie ponad 1/4 Koreańczyków łączy się w ten sposób z Internetem.

Największy odsetek użytkowników sieci szerokopasmowych to uczniowie i studenci. I to oni właśnie masowo pobierają z Internetu filmy i muzykę, nie obawiając się reakcji ze strony organizacji ochrony praw autorskich, np. RIAA. Zjawisko to występuje w Korei w takiej skali, że w minionym roku tamtejsze Biuro Przedstawiciela Handlowego USA umieściło ten kraj w czołówce listy państw nagminnie naruszających prawa własności intelektualnej.

Zobacz również:

• FCC na nowo definiuje znaczenie słowa “broadband”

Koreańczycy to także zapaleni gracze. Gry online są tam niezwykle popularne - uruchomiono m. in. dwa kanały telewizyjne, poświęcone wyłącznie informowaniu o wynikach rozgrywek strategii StarCraft. Z łączy szerokopasmowych korzystają nawet koreańscy farmerzy, którzy w ten sposób sprzedają swoje produkty. Na uwagę zasługuje też niezwykła popularność internetowych stowarzyszeń i grup zainteresowań, np. społeczeności pasjonatów fotografii cyfrowej.

Postęp w dziedzinie 'internetyzacji' społeczeństwa uwidacznia się zwłaszcza w wypowiedziach Koreańczyków: "Pamiętam że kiedyś skorzystałem z modemu 56 K, ale to było 8 lat temu" - mówi pewien wykładowca nauk informatycznych na koreańskim uniwersytecie WonKwang. Nic dziwnego, że następnym celem koreańskich władz jest upowszechnienie technologii szerokopasmowego dostępu bezprzewodowego WiBro - usługi tego typu mają być świadczone już od 2006 r.