W wydanym właśnie przez firmę oświadczeniu napisano m.in., że rosnąca konkurencja w sektorze mobilnym bezpośrednio wpływa na wyniki firmy - RIM sprzedaje coraz mniej smartfonów i nie jest w stanie skutecznie konkurować cenowo w tym segmencie rynku.

Warto dodać, że w poprzednim kwartale rozliczeniowym - zakończonym 3 marca 2012 - firma również odnotowała stratę (w wysokości 125 mln USD). Krótko po ogłoszeniu tych wyników RIM zapowiedział, że nie będzie już przedstawiał szczegółowych prognoz dotyczących danych finansowych, ale już wtedy ostrzegano, że do końca bieżącego roku można spodziewać się nienajlepszych wyników.

Zobacz również:

• BlackBerry dzięki cyberbezpieczeństu z zyskiem po Q1 2023

Przedstawiciele RIM poinformowali również wczoraj o nawiązaniu ścisłej współpracy z bankami J.P. Morgan oraz RBC Capital Markets. Mają one pomóc w firmie w opracowaniu strategii przetrwania kryzysu - w oświadczeniu na ten temat napisano m.in. "Banki inwestycyjne pomogą RIM ocenić sytuację rynkową, oraz wskażą kierunki rozwoju platformy Blackberry, potencjalne możliwości licencyjne, partnerstwa itp.".

Firma zapowiedziała również zwolnienia - w tym roku pracę ma stracić do 2 tys. pracowników RIM (nieoficjalnie mówiło się o tym od kilku tygodni, teraz mamy potwierdzenie faktu oraz skali planowanych redukcji).

Głównym zmartwieniem RIM w ostatnim czasie jest oczywiście rosnąca popularność iPhone'a oraz smartfonów z systemem Google Android. Na razie RIM przegrywa tę rywalizację - tylko w czwartym kwartale 2011 r. sprzedaż smartfonów firmy spadła o 21%.