Przyszłość to innowacyjność

Czy Sun wspiera rozwiązania oparte na Linuksie?

Generalnie Sun wspiera Linuksa - nasz produkt Star Office działa właśnie na Linuksie. Niemniej nasz rdzeń, nasze DNA to jest Solaris. Ten system jest bardzo dopracowany pod względem stabilności, niezawodności, wielodomenowości. Według Suna, jest to najlepsze rozwiązanie do zastosowań business critical. W Polsce kilka tysięcy systemów pracuje pod kontrolą Solarisa - rocznie sprzedajemy do 2 tys. takich systemów.

Linux na platformie SPARC działa wprawdzie szybko, ale nie ma wielu funkcji, przede wszystkim związanych z niezawodnością.

Jak ma się Java, co nowego w najbliższej przyszłości?

Java jest i będzie rozwijana. Szczególnego znaczenia nabierają obecnie prace nad Java MicroEdition dla tzw. urządzeń webowych (np. telefony komórkowe). Szacuje się, że liczba tych urządzeń podłączonych do Sieci już przekracza liczbę PC-tów, a w tym roku ta przewaga znacznie się zwiększy.

Stoimy w obliczu trudnych wyborów: jak zainwestować pieniądze na rozwój, które technologie rozwijać. Niemniej Java, podobnie jak SPARC i Solaris, jest naszym nr 1.

Czy recesja mocno dotknęła rynek serwerowy i pamięci masowych - jak to wygląda z Waszej perspektywy? Jakie są wyniki w 2001 r. w

stosunku do tych z poprzedniego roku?

Sun jest "ofiarą" swojego zeszłorocznego sukcesu. Ubiegły rok finansowy był najlepszym rokiem w historii firmy na polskim rynku, nasz wzrost wyniósł w tym czasie ok. 70 proc. Dlatego nasze obecne obroty, w porównaniu z uzyskanymi w tym rekordowym roku, wyglądają słabiej.

Po drugie konkurencja wprowadziła w tym czasie na rynek nowe produkty. Sun zwlekał, starając się maksymalnie dopracować nową linię systemów. Gra toczyła się nie o to, by pokazać szybszą maszynę w starej architekturze, ale wprowadzić nową jakość. Teraz Sun będzie szybko odrabiał straty - końcówka ub.r. była już w naszym "starym", dobrym stylu. Rynek jest bardzo konkurencyjny, a firmy grają bardzo mocno, by się na nim utrzymać. Jednym z elementów gry jest ostra walka cenowa - by zwyciężyć konkurencję, wiele firm sprzedaje na poziomie kosztów własnych. W konsekwencji w dalszej perspektywie nie będzie ich stać na rozwój, a nowe, innowacyjne produkty będą się pojawiały rzadziej. Nastąpi konsolidacja rynku - firmy będą się łączyły, graczy będzie mniej, a recesja w gospodarce sprawi, że rynek nie będzie się już tak dynamicznie rozwijał.

W zeszłym roku sprzedaliśmy na polskim rynku kilkanaście systemów klasy mainframe (w sumie jest ich już w Polsce ok. 30). Zapotrzebowanie na te najdroższe systemy jest ograniczone, więc nie oczekujemy w tym roku wzrostu w tej dziedzinie. Myślę, że pod względem dochodów ten rok finansowy będzie porównywalny z rokiem poprzednim, natomiast liczba wszystkich naszych sprzedanych systemów będzie dużo większa, czyli wolumenowo będziemy nadal rośli.

Kto kupuje i będzie kupował w 2002 r.: administracja rządowa oszczędza (zapaść budżetowa), inwestycje firmowe stanęły... Kiedy będzie lepiej?

Nasze obroty w sektorze administracji rządowej nie są znaczące w porównaniu do obrotów w innych sektorach rynku. Oszczędności w administracji nie będą więc dla nas szczególnie dotkliwe.

Główne rynki Suna z punktu widzenia wielkości obrotów to telekomunikacja i bankowość. Drugi obszar to przemysł i szeroko rozumiane usługi, gdzie wolumen sprzedaży jest największy.

Najważniejszy jest teraz pierwszy kwartał - on zdecyduje, moim zdaniem, o powodzeniu w całym roku finansowym.

Strategia Suna na ciężkie czasy, co jest najważniejsze?

Nadal będziemy rozwijać nasze trzy filary: SPARC, Solaris, Java. Konsolidujemy się, orientujemy się na duże systemy, rozwijamy dział Professional Services. Jeszcze ważniejsza niż dotąd jest dla nas współpraca z globalnymi partnerami, takimi jak Hitachi czy EDS. Nieodzowna jest również kontrola kosztów. Nasza organizacja jest relatywnie "lekka" - zatrudniamy ok. 100 osób - i dlatego do skutecznego działania na rynku potrzebni nam są partnerzy. W sumie mamy ich ok. 70. Są wśród nich duże firmy, z którymi współpracujemy przy obsłudze kluczowych klientów, oraz firmy, które oferują rozwiązania niszowe i działają lokalnie.

To jest trudny okres dla naszych partnerów, bo wobec wojny cenowej pomiędzy dostawcami margines dla partnerów jest coraz mniejszy. Dlatego tak ważne jest tworzenie przez nich wartości dodanej.

Sun nie prowadzi sprzedaży bezpośredniej. Chcemy być postrzegani przez klientów jako partner biznesowy - informujemy ich, jaka jest nasza strategia, które technologie będą rozwijane, jaka będzie przyszłość firmy. To jest potrzebne, bo wśród klientów instytucjonalnych na polskim rynku wciąż brakuje długofalowego planowania inwestycji.

Kluczem do sukcesu jest, wg Suna, innowacyjność. Duże, światowe firmy toczą teraz grę o to, która z nich pozostanie innowacyjna i będzie dalej rozwijać własne technologie, a która zostanie zepchnięta do roli dystrybutora, oferującego technologie innych producentów.

Sun jest firmą mocno technologiczną, dla której rozwój produktów ma fundamentalne znaczenie.

Dziękuję za rozmowę.


TOP 200