Przyszłość rynku aplikacji biznesowych

Materiał promocyjny Wiedza w organizacji współpracuje z systemami informatycznymi i musi się zmieniać wraz z nimi. Największy problem to pokazać, jak robić te same rzeczy w nowy sposób – mówi Bogdan Zborowski, prezes zarządu i dyrektor zarządzający, itelligence sp. z o.o.

Czego dziś klienci oczekują od ERP? Jak z ich punktu widzenia powinny się zmieniać funkcjonalności?

Klienci oczekują stabilnego systemu, który pozwoli im spokojnie prowadzić biznes. Mamy klientów, którzy współpracują z nami od lat. Co roku prezentujemy im technologiczne nowości, które mogą przyczynić się do rozwoju ich firmy. Sam SAP rozwija się organicznie, ale przeznacza też spory budżet na akwizycje. Wyłapuje pomysły, które może zastosować u klientów. To daje firmom wykorzystującym platformę SAP szansę bycia o krok do przodu przed konkurencją.

W 2010 r. SAP przedstawił światu SAP HANA, czyli nowy rodzaj bazy danych, gdzie innowacją było przeniesienie danych do nośników pamięci typu FLASH. W 2015 r. przedstawił nową wersję systemu ERP S/4HANA. Jakie miejsce w Państwa ofercie ma właśnie S/4HANA?

Opierając działanie bazy HANA na przetwarzaniu danych w pamięci, SAP podniósł efektywność tradycyjnego systemu SAP ERP ECC i przygotował rynek na SAP S/4HANA. SAP HANA i S/4 stale ewoluują, w efekcie klienci otrzymują system ERP bogaty w funkcjonalności i z potencjałem na przyszły rozwój. Globalnie jesteśmy liderem projektów S/4, w Polsce też działamy intensywnie. Mamy na koncie zrealizowane projekty, kolejne w toku, jeden z pierwszych „go-live” systemu S/4HANA w wersji 1709 to projekt itelligence sp. z o.o. Warto jednak rozmawiać o rozwiązaniach uzupełniających zastosowanie systemu ERP, np.związanych z udoskonalonym planowaniem produkcji, zarządzaniem sprzedażą wielokanałową czy zakupami firmowymi. Ariba, jedno z najlepszych rozwiązań w swojej klasie, jest teraz w pakiecie rozwiązań SAP.

A jak działa Ariba?

Ariba to platforma zakupowa w modelu chmurowym łącząca aplikacje obsługujące procesy zakupowe i fakturowanie z największą biznesową siecią handlową (tzw. Ariba Network). Będąc przedsiębiorcą, można podłączyć się do Ariby i szeroko oferować swoje produkty, a z drugiej strony korzystać z ofert różnych instytucji na świecie, gdy szukamy produktów dla naszej działalności. Platforma umożliwia zwiększenie efektywności procesów zakupowych i racjonalne zarządzanie firmowymi środkami. Ale mamy też pakiet rozwiązań pod wspólną nazwą SAP C/4HANA, czyli Customer Experience Suite (dawniej Hybris), który umożliwia firmom wykorzystującym do tej pory system SAP ERP optymalne podejście do biznesu konsumenckiego. C/4 obejmuje wszystkie aspekty zarządzania relacjami z klientem, zaczynając od sprzedaży, przez marketing i obsługę klienta, na zarządzaniu danymi osobowymi kończąc. SAP, który do niedawna kojarzył się głównie z ERP i efektywną obsługą przedsiębiorstw produkcyjnych, ma mocną ofertę również dla innych rodzajów działalności.

Jak wygląda przyszłość rynku aplikacji biznesowych? Czy firmy będą używać jednego ogromnego systemu ERP, najwyżej z modułami lub z wbudowanymi funkcjonalnościami, które zastąpią inne systemy?

Jedną ścieżką jest konsolidacja przez dużych graczy – dostawców aplikacji, wartości biznesowych, które mogą prezentować klientom. Dostawcy clouda zachęcają producentów oprogramowania biznesowego do budowania na nim własnych rozwiązań. Każdy z dostawców jest zainteresowany, żeby w jego chmurze było jak najwięcej usług biznesowych, z których mogą korzystać klienci.

Patrząc na cloud i nowe technologie z perspektywy security, z jednej strony rozwijają się platformy cloudowych vendorów, z drugiej strony przygotowujemy się, aby klientom oferować obsługę multicloud, bo wiemy, że mogą korzystać z różnych rozwiązań. Mamy dobry biznes konsultingowy związany z SAP, ale mamy też biznes technologiczny, własne data center, współpracę z AWS, korzystamy z chmury SAP czy MS. Nasi klienci korzystają z różnych cloudów, chcemy im zaoferować zarządzanie nimi w jednolity sposób. Klienta biznesowego nie interesuje, czy dana funkcja biznesowa jest u mnie w data center, w cloudzie publicznym czy jakimkolwiek innym. Ma być dostępna w sposób bezpieczny, na czas i za rozsądną cenę.

Jako zaletę chmury zawsze przedstawiano samoobsługowy model – biznes sam sobie wyklika, co mu jest potrzebne. Czy w takim modelu jest miejsce na partnera pomiędzy ostatecznym klientem a dostawcą?

Od 20 lat oferujemy usługi data center i choć w tym czasie wiele się zmieniło, a od chmury nie ma odwrotu, nadal mamy wiele do zaoferowania. Zmieniamy się, aby jak najlepiej wspierać klientów, którzy mają wystarczająco dużo wyzwań związanych z codziennym zarządzaniem swoim biznesem, aby jeszcze zgłębiać tajniki nowych technologii. Rozwiązania chmurowe, choć elastyczne i skalowalne, wcale nie są „samoobsługowe”. Aby zapewnić ciągłości działania systemów, uzyskać parametry, które są istotne dla klienta, a także zabezpieczyć się na sytuacje awaryjne – zapewnić backupy, sprawdzić procedury przywracania środowisk – trzeba włożyć dużo pracy i wiedzy oraz zestroić ze sobą wiele elementów. I nie ma znaczenia, czy rozwiązanie jest w chmurze czy nie. Mieliśmy przypadki, kiedy klienci zachłyśnięci możliwościami nowych rozwiązań angażowali nas, żeby sprawdzić, czy to, co oferuje vendor, może być dla nich przydatne. Nasza rola to budować dla klienta mosty między światem technologii a światem potrzeb biznesowych.

Jaka jest przyszłość rozszerzeń SAP w kontekście chmury?

Na pierwszym etapie będziemy mieć do czynienia z modelami hybrydowymi. Obserwujemy też, jak zmienia się sposób wdrożenia. SAP stawia na to, aby w jak najmniejszym stopniu odchodzić od standardów procesów zawartych w aplikacji. Dla nas to możliwość szybszego działania, a dla klienta to często zmiana procesów i poprawa efektywności. SAP zbiera doświadczenia, buduje i wykorzystuje bazę najlepszych praktyk, co daje wiele korzyści, tj.: skrócenie czasu wdrożenia, szybsze efekty dla klienta, łatwiejszą migrację do chmury. Widzimy, że cloud wspiera dalszą standaryzację procesów.

Dwa lata temu podjęliśmy decyzję, żeby inwestować w swoje produkty. Powstały na bazie doświadczeń wdrożeniowych naszej firmy i świetnie uzupełniają ofertę SAP. Zostały zebrane w globalny katalog produktów, a część z nich jest dostępna w chmurze. Idziemy tu tą samą ścieżką co SAP, który odchodzi od indywidualnych modyfikacji na potrzeby pojedynczego klienta. Obecne rozwiązania, takie jak S/4, mają o wiele większe możliwości parametryzacyjne niż te dostępne wcześniej, co umożliwia dopasowywanie produktu do specyficznych potrzeb danego przedsiębiorstwa, bez potrzeby pisania nowego kodu.

Proces transformacji ECC do SAP S/4HANA nie odbywa się z dnia na dzień. Dziś chmura premiuje tych, którzy potrafią najlepiej wykorzystać standardy, a nie parametryzację. Co itelligence proponuje klientom, jeśli mają którąś z poprzednich wersji SAP?

Trzeba się przygotować do konwersji. Zmiany w IT przebiegają coraz szybciej, patrząc na skalę wykorzystywania systemów ERP, rolę, jaką odgrywają w globalnych łańcuchach dostaw czy przemieszczaniu się dóbr, transformacja będzie dotykała wielu obszarów. Zbieramy doświadczenia i kompetencje, wykorzystując to, że działamy globalnie. Mamy silny team w Indiach specjalizujący się w projektach konwersyjnych. Aby płynnie przejść na nową technologię, rekomendujemy, żeby odpowiednio się do tego przygotować i dobrze zaplanować ten proces. Firmy, które wykorzystują ECC, zachęcamy do rozmów z nami, skorzystania z case’ów naszych klientów, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami. Zawsze jesteśmy gotowi, żeby rozmawiać o S/4 lokalnie, a także dzielić się naszymi globalnymi zasobami wiedzy.

Jakie są największe wyzwania konwersji z ECC na SAP S4/HANA?

Wyzwania techniczne będą coraz mniejsze, pod względem technologicznym szybko uczymy się nowego systemu, a producent oferuje narzędzia do efektywnej konwersji. Mamy doświadczenia, ekspertów, którzy wiedzą, jak przeprowadzić migrację bezpiecznie i sprawnie. Technologicznie patrząc: analizujemy system klienta, czyścimy z danych, a aplikacje przeglądamy pod kątem zmian, które były zrobione podczas życia systemu. Sprawdzamy, czy nowa aplikacja może uprościć wybrane procesy, które były dewelopmentem specyficznym dla danego klienta i czy da się je zastąpić procesami standardowymi. Zawsze dążymy do tego, żeby klientowi pracowało się szybciej, efektywniej i wygodniej, ale są obszary, które będą wymagały na początku więcej zaangażowania. Wyzwaniem dla klienta jest spojrzenie w inny sposób na swoją działalność. Każdy system wspomaga biznes, ale też utrwala pewne zachowania użytkowników, ich zmiana może być również wyzwaniem. Czasem największy problem to zrozumieć i zaakceptować fakt, że te same efekty można uzyskać w inny sposób.

Przyszłość rynku aplikacji  biznesowych