Przyczajony tygrys, ukryty smok
- Przemyslaw Gamdzyk,
- 26.06.2012
"Rozwiązania smart w energetyce stanowić będą skok jakościowy w nasyceniu informacyjnym systemów IT. Tu chodzi nie tylko o zbieranie danych pomiarowych, ale o informacje spinające praktycznie wszystkie systemy - od poziomu sieci, aż do systemów analitycznych i CRM. To wszystko przyniesie nowe modele danych, mnóstwo pytań i zupełnie nowe klasy zagadnień"
"Rozwiązania smart w energetyce stanowić będą skok jakościowy w nasyceniu informacyjnym systemów IT. Tu chodzi nie tylko o zbieranie danych pomiarowych, ale o informacje spinające praktycznie wszystkie systemy - od poziomu sieci, aż do systemów analitycznych i CRM. To wszystko przyniesie nowe modele danych, mnóstwo pytań i zupełnie nowe klasy zagadnień" - mówi Aleksander Poniewierski, Partner i IT Advisory Leader Central & Southeast Europe w firmie Ernst&Young.
Dylemat przetargowy
Niestety, w energetycznym IT czasem obecne jest podejście do agregowania problemów i wyzwań w duże problemy i wyzwania, z którymi być może poradzi sobie ktoś inny. Jak przyznaje szef sektora utilities w jednej z firm integratorskich: "U nas de facto tworzenie długofalowej wizji spycha się na dostawców w ramach przygotowywanych przetargów". Dlatego też duże tematy grupowane są w megaprzetargi, trudne do przeprowadzenia i trudno zarządzalne. Tymczasem posiadanie własnej, konsekwentnie realizowanej strategii pozwalałoby przetargi dzielić na znacznie mniejsze, inkrementalne działania.
"Potrzeba zintegrowanych systemów do efektywnego zarządzania coraz większą ilością informacji, a także do jej skutecznego wykorzystania we wspomaganiu decyzji, zarówno w zakresie zarządzania relacjami z klientami, jak i infrastrukturą. Wówczas możliwy będzie efekt synergii w ramach grup energetycznych"
Długotrwałość procesów przetargowych zamraża rozwój. "Gdyby systemy billingowe w energetyce, na które dzisiaj są rozpisane przetargi, zostały wdrożone 4-5 lat temu, otworzyłoby to nowe możliwości rozwoju - w efekcie rynek utilities byłby dzisiaj nieporównanie większy, niż jest obecnie. A co więcej, zyskaliby na tym końcowi klienci, bo mieliby możliwość np. większego wyboru cen prądu. Wszyscy straciliśmy ten czas - i energetyka, i branża IT" - uważa Krzysztof Ducal, wiceprezes zarządu Sygnity.