Przetwarzanie bez wytchnienia

Veritas o krok dalej

Firmy specjalizujące się w ochronie danych już dziś oferują rozwiązania dające możliwość automatycznego, szybkiego odtwarzania danych po awarii. Symantec/Veritas wprowadza właśnie na rynek nową wersję pakietu Backup Exec o kodowej nazwie Panther, zawierającą funkcje CDP. Podobnie jak Microsoft DPM, Panther "rozumie" jedynie system plików NTFS; wsparcie dla odtwarzania danych SQL Server i Exchange (w tym przypadku chodzi o możliwość odtworzenia pojedynczych skrzynek, a także pojedynczych folderów czy wiadomości) również pojawi się w późniejszym terminie.

To, co odróżnia Panther od DPM to zdolność do odtworzenia poprzednich wersji plików - z dowolnego momentu w czasie. Symantec/Veritas postawił przy tym na łatwość odtwarzania plików - może to zrobić "normalny" użytkownik, wskazując właściwą wersję za pośrednictwem interfejsu przeglądarkowego. Panther, na razie jeszcze w wersji Beta, instaluje się na tym samym serwerze, co serwer backupowy, zaś na zabezpieczanych serwerach instalowane są moduły klienckie.

Nie jest wykluczone, że z biegiem czasu Symantec/Veritas zaoferuje w ramach Panther możliwość odtwarzania danych także użytkownikom stacji roboczych (na razie odtwarzanie plików dotyczy tylko folderów sieciowych). Możliwość wykonywania kopii zapasowych stacji roboczych firma już oferuje w ramach dodatku Desktop and Laptop Option do pakietu Backup Exec. Na dłuższą metę firma będzie zapewne chętna zaoferować podobne usługi dla urządzeń mobilnych, które przechowują coraz więcej danych na kartach pamięci Flash. Na pewno jednak nie w tym roku.

Mali walczą w niszach

Luki w funkcjonalności Microsoft DPM i Veritas Backup Exec "Panther" wypełniają obecnie produkty firm specjalistycznych. Jedną z takich firm jest Mimosa Systems. Jej produkt o nazwie NearPoint rozwiązuje problem zabezpieczania, archiwizacji i odtwarzania repozytoriów danych serwerów Exchange. Przy okazji zapewnia jeszcze jedną funkcjonalność: możliwość niezależnego od Exchange indeksowania wiadomości i przeszukiwania ich treści bez odwoływania się do funkcji wyszukiwania dostępnych przez MAPI.

Na zabezpieczanie danych stacji roboczych postawiła firma Storactive. Jej produkt o nazwie LiveBackup to serwer komunikujący się z agentami działającymi na stacjach, które w trybie ciągłym przekazują mu zmiany. W zadanych przez administratora interwałach oprogramowanie wykonuje kopię ustawień systemu, dzięki czemu w razie wystąpienia np. infekcji wirusowej lub błędnie wykonanej instalacji oprogramowania system jest automatycznie przywracany do sprawdzonej dobrej konfiguracji - wraz z odpowiednimi danymi - jako spójny obraz partycji.

Storactive ma w ofercie LiveServ - rozwiązanie do zabezpieczania i szybkiego odtwarzania serwerów Exchange. Przy tej okazji wypada jeszcze wspomnieć o firmie TimeSpring, która oferuje trzy rozwiązania TimeData dedykowane do zabezpieczania i natychmiastowego odtwarzania serwerów plików NTFS, serwerów Exchange oraz dla SQL Server 2000/2005.

Oprogramowanie LassoCDP firmy Lasso Logic to kolejne rozwiązanie, które ma rozwiązać problem szybkiego odtwarzania danych - nie tylko Exchange. Oprogramowanie LassoCDP jest sprzedawane wraz z dedykowaną platformą sprzętową zawierającą twardy dysk. Dane są wstępnie archiwizowane lokalnie, a następnie asynchronicznie przesyłane do zdalnej lokalizacji.

Produkt jest jeszcze w fazie rozwoju, jednak już teraz jest bardzo interesujący.

LassoCDP to pierwsze rozwiązanie do szybkiego odtwarzania danych zarówno lokalnie, jak i zdalnie, przeznaczone dla firm małych i średnich. Dotychczas rozwiązania do zdalnej replikacji były włączane do systemów backupowych dla dużych firm i kosztowały odpowiednio dużo. LassoCDP kosztuje w USA ok. 800 USD, a więc niewiele. Kolejne ok. 100 USD jest pobierane jako miesięczna subskrypcja za oferowane przez firmę usługi zdalnego przechowywania danych. Lasso Logic zamierza sprzedawać swoje rozwiązania przez partnerów - w Polsce na razie ich nie ma, ale być może któryś z dystrybutorów się zainteresuje.

Rozwiązanie CDP z dedykowanym sprzętem, choć dla dużych firm, opracowała firma Revivio. Revivio oferuje swoje rozwiązanie jako wydajny system odtwarzający dane i aplikacje w dowolnym momencie. Rozwiązanie działa w warstwie danych blokowych, lokalnie, a wraz z odpowiednim modułem replikacyjnym - także w środowiskach WAN.

Technologie to nie problem

Barierą dla zabezpieczania ciągłości działania firmy nie jest już, jak widać, technologia. To raczej kwestia właściwego planowania, procedur, regularnego testowania i świadomości użytkowników. Rozwiązania sprzętowe i odpowiednie oprogramowanie to tylko część układanki - w praktyce barierą dla szybkiego wznowienia działalności przez firmę okazują się - niedostrzeżone odpowiednio wcześnie lub bagatelizowane sprawy w sumie błahe, jak możliwość szybkiego przemieszczenia się osób posiadających odpowiednie kwalifikacje, zasady komunikacji awaryjnej i inne, pozornie "oczywiste" sprawy.

Podstawy trzeba jednak budować po to, by w razie wystąpienia niepożądanych okoliczności firma miała szansę wznowienia pracy w rozsądnym czasie. Presja czasu, ludzkie błędy i brak przewidywania są problemem wtedy, gdy uruchamianie procedur awaryjnych ma w ogóle sens. Jeśli nie ma co odtwarzać, ponieważ np. utracona została jedyna spójna kopia danych, lub odtwarzanie danych zależy od powodzenia sekwencyjnego zgrania kilku dziennych kopii zapasowych w spójną całość - może się okazać, że najlepszym rozwiązaniem jest spacer na świeżym powietrzu.


TOP 200