Przepraszamy, remanent!

W momencie dodawania do sieci nowego komputera orientujemy się w jego konfiguracji sprzętowej, wiemy też, jakie zawiera oprogramowanie. Jednak w miarę upływu czasu zawartość obudowy się zmienia - więcej pamięci, inny dysk twardy i nowa karta graficzna. Użytkownicy komputerów sami instalują i odinstalowują programy. Coraz trudniej zapanować nad tym, jaki sprzęt składa się na dany komputer i co tak naprawdę jest w nim zainstalowane. Co zrobić, by remanent zasobów podłączonych do naszej sieci pecetów nie komplikował nam życia, a przy okazji nie utrudniał pracy ich użytkownikom?

W momencie dodawania do sieci nowego komputera orientujemy się w jego konfiguracji sprzętowej, wiemy też, jakie zawiera oprogramowanie. Jednak w miarę upływu czasu zawartość obudowy się zmienia - więcej pamięci, inny dysk twardy i nowa karta graficzna. Użytkownicy komputerów sami instalują i odinstalowują programy. Coraz trudniej zapanować nad tym, jaki sprzęt składa się na dany komputer i co tak naprawdę jest w nim zainstalowane. Co zrobić, by remanent zasobów podłączonych do naszej sieci pecetów nie komplikował nam życia, a przy okazji nie utrudniał pracy ich użytkownikom?

Gdy problem dotyczy kilku komputerów, można jeszcze spróbować "ręcznie" zapanować nad ich zawartością, choć skorzystanie z rozwiązania, pozwalającego uniknąć przeczesywania dysku i rozkręcania obudowy, znacznie ułatwia zadanie. Gdy komputerów jest więcej, inwentaryzacja bez odpowiednich narzędzi wydaje się niewykonalna.

Sprawdźmy, co potrafią programy ułatwiające inwentaryzację sprzętu i oprogramowania, porównując cztery tego rodzaju pakiety: PsTools, Asset Tracker for Networks, PCinfo oraz Uplook.

PsTools: trochę informacji za darmo

Przepraszamy, remanent!

Polecenie psinfo z przełącznikiem -h wyświetli podstawowe informacje o komputerze oraz listę zainstalowanych w nim hotfixów. Wywołane z przełącznikiem -c i przekierowanie wyjścia do pliku wygeneruje plik CSV z danymi.

PsTools to darmowy pakiet narzędzi wywoływanych z wiersza poleceń, bardzo przydatnych w środowisku Windows NT. Składa się z jednej biblioteki dll oraz kilku plików exe.

Jednym z nich jest psinfo.exe, który dostarczy nam bardzo podstawowej wiedzy o sprzęcie (prędkość i typ procesora, ilość pamięci operacyjnej oraz model karty graficznej), systemie operacyjnym (wersja, build, servicepack, dane rejestracyjne). Jeśli polecenie wywołamy z przełącznikiem -s, program dodatkowo odczyta z rejestru informacje o zainstalowanym oprogramowaniu. Zobaczymy to, co pojawiłoby się po wywołaniu dodaj/usuń programy z panelu sterowania. Standardowo informacja jest wyświetlana na monitorze, ale jeśli przekierujemy wyjście i każemy programowi odpytać całą domenę, ustawiając dodatkowo wyprowadzanie danych w formacie csv (psinfo -s -c \\*), efekty działania będzie można już importować do Excela bądź bazy danych.

Psinfo (jak cały pakiet Pstools) działa na komputerach pracujących z systemami Windows NT, XP oraz 2003 i tylko na tych, które są w domenie. Do innych możemy się dobrać po podaniu nazwy użytkownika i hasła. Istotną zaletą tego narzędzia jest to, że jest dostępne za darmo, jest małe i działa bez instalacji w systemie, wadą zaś to, że nie dostarcza zbyt wielu informacji o sprzęcie i prezentuje te informacje w dość surowej formie.

Asset Tracker for Networks: raportowanie bez ograniczeń

Przepraszamy, remanent!

Asset Tracker for Networks umożliwia eksport danych na zewnątrz do pliku CSV bądź, przez ODBC, do dowolnej bazy SQL.

Asset Tracker for Networks ma dość przyjazny interfejs graficzny, zaś dane o sprzęcie i oprogramowaniu gromadzi w plikach XML.

Aby mieć aktualną bazę komputerów, wystarczy tylko udostępnić w sieci katalog na dane, plik Clientcon.exe i w jakiś sposób nakazać komputerom uruchamiać ten plik. Można to zrealizować w skrypcie logowania bądź w przypadku starszych systemów Windows po prostu poprzez sekcję autostart. Warto zwrócić uwagę, że generowanie pliku z danymi trwa kilkanaście sekund, więc uciążliwość programu dla użytkowników jest znikoma. Asset Tracker dostarcza sporo danych o oprogramowaniu i sprzęcie. Dostęp do szczegółowych informacji uzyskamy po wybraniu odpowiedniego komputera (po nazwie netbios) oraz interesującej nas kategorii. Ciekawa jest kategoria Autorun Programs z informacjami o uruchamianych automatycznie programach wraz z miejscem i parametrami ich wywołania. Bardzo użyteczne jest narzędzie do tropienia koni trojańskich oraz programów szpiegujących (adware, spyware).

Przepraszamy, remanent!

Jeden z raportów dostępnych w Asset Tracker for Networks - zgrupowane informacje o dyskach twardych oraz ich wykorzystaniu. Program generuje raporty w HTML.

Producent udostępnił też szereg gotowych raportów. Na przykład raport o dyskach twardych zawiera szczegółowe dane o tych podzespołach (model, wersja, numer seryjny, pojemność) oraz ich partycjach (włącznie z informacją o wolnej przestrzeni dyskowej). Inny raport prezentuje liczbę instalacji poszczególnych programów, szkoda tylko, że zabrakło możliwości wprowadzenia zakupionych licencji, aby program sam skonfrontował liczbę instalacji z posiadanymi licencjami.

Przepraszamy, remanent!

Asset Tracker for Networks dostarcza m.in. informacji o programach automatycznie uruchamianych w komputerze wraz z parametrami ich wywołania.

Zaletą programu jest też możliwość tworzenia własnych raportów - co jednak wymaga od użytkownika umiejętności skompilowania własnej biblioteki dll. Można też zamówić dowolny raport u producenta (w cenie 15 USD za godzinę pracy). Ogromną zaletą jest możliwość wyeksportowania danych do dowolnej bazy SQL (poprzez ODBC bądź po prostu generując kod SQL). Dostarcza to już pełnej swobody tworzenia raportów dostosowanych do własnych potrzeb.

Do programu Asset Tracker for Networks można dokupić jeszcze dwa dodatkowe moduły (Alchemy Eye oraz Remote Control Pro), które umożliwią zdalny dostęp do zarządzanych komputerów oraz monitorowania funkcji serwera (dostępność serwisów, miejsce na dysku i wiele innych). Co prawda moduły te są dostępne z menu "narzędzia" i można je doinstalować w ramach licencji na Asset Tracker for Networks, ale działają w dość ograniczonym zakresie i na każdym kroku "zachęcają" nas do zakupu pełnej wersji.

Sprzedawany przez internet Asset Tracker for Networks w najtańszej wersji (na 25 komputerów) kosztuje 199 USD.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200