Przegląd prasy zagranicznej

Staruszek po nowemu

Staruszek po nowemu

Peter Drucker. Tego pana chyba nikomu nie trzeba przedstawiać - guru zarządzania, autor książek, które ciągle wyznaczają trendy we współczesnych szkołach biznesu. Dziś, mając 90 lat, żyje na przedmieściach Los Angeles, dając się czasem namówić na udział w programie szkoleń na odległość lub udzielając wywiadów tym, którzy jeszcze chcą go słuchać, w wolnej chwili pod-czas kolejnego projektu e-biznesowego. Odpytać sędziwego profesora z poglądów na Nową Ekonomię zdecydowali się także przedstawiciele Business 2.0. Oto, co usłyszeli.

Wiele założonych niedawno spółek internetowych walczy o przetrwanie. Co jest tego przyczyną, co ich menedżerowie robią źle? "Nic, po prostu niczego nie robią dobrze. Nie mają biznesplanu, który zakładałby przetrwanie, a nie wejście na giełdę lub bycie wykupionym. I do tego są pazerni.

Spółki, które nie wykazują przychodów w ciągu 18 miesięcy od daty powstania, są co najmniej podejrzane. A one właśnie stanowią większość. Ich byt opiera się na stałym dopływie kapitału inwestycyjnego, również z giełdy, a każde zachwianie na rynku giełdowym może oznaczać katastrofę. Na takich podstawach nie buduje się biznesu.

Sądzę, że musi minąć jeszcze 10 lat, zanim zobaczymy prawdziwych liderów Nowej Ekonomii. A ich wartość będziemy mierzyć tak jak dotychczas, opierając się na szacowanym przyszłym strumieniu zysków, a nie na nie znanych jeszcze miernikach Nowej Ekonomii.

Szybciej niż może nam się wydawać, tradycyjne firmy dogonią spółki internetowe, jeśli chodzi o zaadaptowanie możliwości Internetu w swojej działalności. To już się dzieje, widoczna zmiana jest kwestią miesięcy. A wówczas okaże się, że ustabilizowane firmy mają poważną przewagę konkurencyjną w postaci dostępu do taniego kapitału (a źródło kapitału spółek internetowych - fundusze venture capital - są coraz bardziej nieufne), dobrze zdefiniowanych procedur działania i marki utrwalonej w pamięci klientów

Firmy starej gospodarki muszą jedynie nauczyć się być bardziej innowacyjne. Nie kreatywne, bo kreatywność jest jedynie mówieniem o zmianach i nowych pomysłach, ale innowacyjne. Innowacyjność oznacza wprowadzanie pomysłów w życie i zazwyczaj polega na ciężkiej i systematycznej pracy, ocenie dotychczasowych sposobów działania oraz proponowaniu i wprowadzaniu w życie nowych rozwiązań.

To często oznacza twórczą destrukcję. W pewnej, dużej, wyspecjalizowanej firmie co trzy miesiące grupa młodych pracowników, zawsze innych, spotyka się, aby przeanalizować jakąś grupę procesów, usług lub produktów firmy, zadając sobie pytanie - czy gdybyśmy tego nie robili do tej pory, zrobilibyśmy to tak samo, jak robimy to teraz? Jeśli odpowiedź brzmi "nie", rozpoczyna się dyskusja na temat alternatywnych metod działania. Co cztery, pięć lat firma właściwie rodzi się na nowo. I to jest właśnie sekret jej wzrostu i zyskowności".

--------------------------------------------------------------------------------

Business 2.0, 22 sierpnia 2000 r.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200