Promocja informatyki

Co Olimpiada daje jej uczestnikomj?

Głównie satysfakcję bycia w elicie młodych informatyków w kraju, tym bardziej, że wyniki naszych olimpijczyków w zawodach międzynarodowych pokazują, że należą oni do światowej czołówki. Sukces w Olimpiadzie daje też wymierne korzyści. Finaliści Olimpiady są przyjmowani na najlepsze uczelnie informatyczne w kraju z pominięciem postępowania kwalifikacyjnego. Uczestnictwo w Olimpiadzie jest także dobrze postrzegane w CV. Giganci branży IT szukają bowiem osób z sukcesami w konkursach programistycznych. Ale jest coś jeszcze, sukcesy w Olimpiadzie pozwalają realizować marzenia, np. podróżować po świecie. Najlepsi zapraszani są na staże wakacyjne do IBM, Google, czy też Microsoftu. Biorą tam udział w realizacji rzeczywistych, "gorących" projektów, a za swoją pracę są nieźle wynagradzani.

Śledzi Pan losy i osiągnięcia olimpijczyków?

Tak. Przykładowo Filip Wolski wygrał Olimpiadę Informatyczną, następnie Międzynarodową Olimpiadę Informatyczną, a w końcu został Mistrzem Świata w Programowaniu Zespołowym. Hobby Filipa to nurkowanie. Międzynarodowe stypendium firmy Rolex umożliwia mu łączenie informatyki z badaniem świata podwodnego. Jako stypendysta zwiedza ośrodki badające faunę i florę podwodnego świata, jak i te zajmujące się budową robotów pracujących pod wodą. Jest też Tomek Kulczyński, także zwycięzca Międzynarodowej Olimpiady Informatycznej. Dziś z grupą kolegów pra-cuje nad nowymi technologiami analizy obrazów USG, które pozwolą zminiaturyzować i tanio produkować aparaty USG. Tomek jest też świetnym wykładowcą.

Czy wśród finalistów są przyszli naukowcy, przedsiębiorcy?

Maciej Popowicz z Wrocławia i inni twórcy NaszejKlasy.pl to finaliści Olimpiady Informatycznej. Podobnie Marek Futrega, twórca serwisu Kurnik.pl. Z kolei Andrzej Gąsienica-Samek, trzykrotny zwycięzca Olimpiady, przez pewien czas pracujący w Comarch, teraz rozwija własną firmę. W roku 2009 w grupie sześciu zwycięzców londyńskiego konkursu dla "startupów" znalazł się projekt Codility.com. To projekt oferujący aplikację do zdalnej, automatycznej oceny poziomu umiejętności programistów w procesie rekrutacji. Codility jest dziełem olimpijczyków Tomasza Błaszczyka, Grzegorza Jakackiego i Tomasza Walenia. Olimpijczyk Piotr Sankowski został w tym roku laureatem prestiżowego grantu Unii Europejskiej

dla młodych naukowców.

Jak ocenia Pan skutki braku matematyki na maturze przez ostatnie ćwierć wieku?

Powrót matematyki należy świętować! Polska bardzo dużo straciła przez jej brak. Dotyczy to nie tylko kierunków IT, ale ogólnie inżynierskich. Młodzi ludzie bardzo wcześnie bowiem ‘odpuszczali’ matematykę, a potem nie byli w stanie już nadrobić zaległości. Wybierali więc kierunki miękkie, a innowacje to domena inżynierów. Matematyka jest także przy-datna humanistom. Uczy dyscypliny i precyzji myślenia.Pamiętajmy też, że bez matematyki nie ma prawdziwej informatyki.


TOP 200