Prognozy Microsoftu przerażają inwestorów w USA, ze względu na narastające trudności gospodarcze

Wczoraj Microsoft ujawnił przychody w drugim kwartale poniżej oczekiwań Wall Street dla wszystkich swoich jednostek biznesowych. Podsycił tym podsycając obawy, że makroekonomiczne trudności wpływają na biznes chmury oprócz części cloud i PC

Matthew Manuel/ Unsplash

Wzrost przychodów w pierwszym kwartale był dla Microsoftu najniższy od pięciu lat, a cena akcji giganta softwar’'owego spadła wczoraj o 7% na amerykańskiej giełdzie.

Biznes chmurowy Microsoftu, zwany Azure, przez lata napędzał wzrost przychodów giganta oprogramowania. Jednakżę w pierwszym kwartale fiskalnym 2023 roku, wzrost ten spadł do 35% i firma przewiduje, że spadnie ponownie w bieżącym kwartale, który jest drugim kwartałem. Microsoft przegapił 36,5% cel analityków skompilowany przez Visible Alpha z powodu silniejszego dolara. Jeśli to spowolnienie wzrostu będzie kontynuowane, może to zaszkodzić sprawie inwestycyjnej w akcje spółki, która jest uważana za bezpieczną przystań wśród zawirowań na rynku, uważają analitycy rynku.

Zobacz również:

  • Były programista Microsoftu: wydajność Windows 11 jest "komicznie zła" nawet na potężnym PC
  • Asystent AI Copilot wkroczył do platformy Azure SQL Database

Spółka podała, że oczekuje, iż w drugim kwartale biznes Intelligent Cloud osiągnie przychody w wysokości od 21,25 mld do 21,55 mld dolarów, czyli nieco poniżej szacunków analityków na poziomie 22,01 mld dolarów, według danych Refinitiv IBES.

„Spodziewamy się, że wzrost przychodów Azure będzie niższy o około pięć punktów procentowych w przeliczeniu na stałą walutę”, powiedziała dyrektor finansowy Amy Hood analitykom podczas telekonferencji. Byłby to wzrost o 37% w stałej bazie walutowej, a znacznie niższy przy uwzględnieniu kursów walutowych.

„W dziwny sposób wszyscy spodziewali się, że po uderzeniu pandemii nastąpi katastrofa. A było dokładnie odwrotnie. Ale w pewnym momencie ten wpływ miał uderzyć i uderza teraz”, skomentował Bob O'Donnell, analityk TECHnalysis Research, dodając, że nawet firmy takie jak chmura nie mogą uciec od wpływu. Mimo to powiedział, że Microsoft zdywersyfikował swój biznes i jest w dobrej pozycji, aby przetrwać trudne czasy.

Producent systemu Windows obserwuje spadek popytu na swoje wszechobecne oprogramowanie komputerowe, ponieważ gwałtowny wzrost inflacji zmusza firmy i konsumentów do ograniczenia wydatków.

W bieżącym kwartale przychody z działu komputerów osobistych miały wynieść od 14,5 do 14,9 mld dolarów, czyli poniżej szacunków na poziomie 16,96 mld dolarów. „Rynek PC był gorszy niż oczekiwaliśmy w I kwartale” - powiedział agencji Reutersa Brett Iversen, szef działu relacji inwestorskich Microsoftu. „Kontynuowaliśmy obserwowanie tego pogorszenia przez cały kwartał, co wpłynęło na nasz biznes Windows OEM”.

Biznes Windows OEM, który obejmuje oprogramowanie operacyjne, które Microsoft sprzedaje producentom komputerów, spadł o 15% rok do roku. Iversen powiedział, że ta część biznesu nie miała dużego wpływu na wpływy walutowe, a spadek był głównie napędzany przez rynek PC.

Mimo to, popyt utrzymał się na zróżnicowane portfolio produktów, w tym Outlook i Teams, dzięki którym Microsoft stał się niezbędny dla firm przyjmujących elastyczne modele pracy.

Przychody w pierwszym kwartale wyniosły 50,12 mld dolarów, co oznacza wzrost o 11% w stosunku do roku poprzedniego. Liczba ta była nieco wyższa od oczekiwań analityków na poziomie 49,61 mld dolarów.

Zysk netto spadł do 17,56 mld dolarów, czyli 2,35 dolarów na akcję, w kwartale zakończonym 30 września, z 20,51 mld dolarów, czyli 2,71 dolarów na akcję, rok wcześniej.

Źródło: Reuters

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200