Profesjonaliści IT bez odpowiednich narzędzi

Przyczyną ograniczeń w tym obszarze jest w dużej mierze kłopot w oszacowaniu faktycznego stanu zasobów kompetencyjnych i właściwego przyporządkowania osób do konkretnych zadań. Tylko 38% prowadzi analizy rentowności dla poszczególnych pracowników. "Brak rzetelnych informacji dostarczonych we właściwym czasie to najczęstsza przyczyna błędnych decyzji, które muszą być podejmowane ad hoc. Tymczasem tradycyjne systemy ERP, świetnie wpisujące się w potrzeby firm produkcyjnych i handlowych, nie radzą sobie z procesami firm usługowych, które są zgoła odmienne" - mówi Tomasz Witbrot.

"Brak rzetelnych informacji dostarczonych we właściwym czasie to najczęstsza przyczyna błędnych decyzji, które muszą być podejmowane ad hoc. Tymczasem tradycyjne systemy ERP, świetnie wpisujące się w potrzeby firm produkcyjnych i handlowych, nie radzą sobie z procesami firm usługowych, które są zgoła odmienne".

Tomasz Witbrot, dyrektor ds. rozwoju w firmie Todis, dostawcy oprogramowania Maconomy w Polsce

W przypadku firm sektora usług profesjonalnych potrzebne są m.in. narzędzia pozwalające na przyspieszenie przepływu informacji, przy jednoczesnym ograniczeniu kosztów, skróceniu czasu reakcji na zmiany w zakresie prac oraz systemy zapewniające lepszą kontrolę nad zasobami i budżetami. Nieocenione jest również śledzenie historii współpracy z klientem, a także prognozowanie zapotrzebowania na pracę przy kolejnych projektach. Wszystko to z uwzględnieniem specyfiki prowadzonej działalności. Rozwiązanie Maconomy klasy ERP dedykowane sektorowi usług profesjonalnych, zapewnia właśnie integrację obszaru projektów, finansów, raportowania oraz zarządzania pracą konsultantów i obsługą klientów. "Największe problemy wynikają przede wszystkim z braku zintegrowanego środowiska. W sytuacji, gdy działamy przy dużej zmienności warunków projektowych oraz realizujemy liczne przedsięwzięcia o nieprzewidywalnym charakterze, konieczność stworzenia przejrzystego kokpitu zarządczego obejmującego całą firmę wydaje się niezbędna dla sprawnego funkcjonowania. Problemem przedsiębiorstw usługowych jest również konieczność zarządzania kreatywnymi głowami, co trudno wyrazić w postaci wymiernej wartości po stronie aktywów w bilansie spółki" - podkreśla Tomasz Witbrot. Według niego drobne korekty zakresu prac są często bagatelizowane i nieuwzględniane w rozliczeniach. Jednocześnie ponad połowa uczestników badania deklaruje, że największy wpływ na obniżenie rentowności projektów mają właśnie częste zmiany zakresu prac. Inne czynniki to m.in. brak kontroli nad opóźnieniami w realizacji prac i niska efektywność zarządzania projektami.

Niezależnie od tego inwestycja w nowoczesne, zintegrowane rozwiązania wspierające działalność projektową bywa nad wyraz często postrzegana jako nadmierne obciążenie finansowe lub organizacyjne. Niemal co trzeci ankietowany przyznaje, że zakup kompleksowego rozwiązania wspierającego zarządzanie wiąże się ze zbyt dużymi nakładami finansowymi. Jeden na pięciu badanych twierdzi, że jest to nadmierny wysiłek organizacyjny. Zdaniem przedstawicieli firmy Todis, wdrożenie systemu informatycznego nie stanowi jedynie sposobu na ograniczenie kosztów w długim okresie. Często takie rozwiązanie samo w sobie staje się akceleratorem dla rozwoju firmy. "Menedżerowie wciąż opierają się na swojej intuicji i wyczuciu, często blokując dalszy rozwój firmy. To, co przesądzało o ich sukcesie w pierwszej fazie działania, w sytuacji zwiększenia złożoności i zmienności projektów okazuje się piętą achillesową. Ciekawe jest również to, że wiele firm informatycznych, które w krajach zachodnich wprowadzają rozwiązania ERP do zarządzania własnymi zasobami, w Polsce wychodzą z założenia, że mogą stworzyć je we własnym zakresie" - mówi Tomasz Witbrot.


TOP 200