Prąd na 100%

Skomplikowana infrastruktura

"Wdrożenie zasilania gwarantowanego musi być poprzedzone analizą potrzeb, opracowaniem planu takiego zasilania i sposobu jego realizacji" - mówi Grzegorz Bałka, dyrektor marketingu w Comex. Analiza jest niezbędna, aby uniknąć pomyłek, niepotrzebnego zasilania podczas awarii sprzętu, który w tych warunkach nie jest niezbędny. Przykładem błędu jest objęcie zasilaniem gwarantowanym wszystkich drukarek laserowych w firmie, a pominięcie kamer monitoringu CCTV, oświetlenia awaryjnego lub bramek kontroli dostępu.

Zależnie od wymagań, zasilanie gwarantowane może obejmować: kilka zasilaczy UPS (true on-line z baterią akumulatorów) zainstalowanych w serwerowni, zestaw nadmiarowych urządzeń z buforowanym zasilaniem obsługującym spore biuro, a nawet system dynamicznego zasilania o bardzo dużej mocy z gwarancją rozruchu agregatu prądotwórczego w czasie nie dłuższym niż 15 sekund. Najważniejsze elementy są często projektowane z zachowaniem nadmiarowości. Przy konstrukcji zintegrowanego systemu zasilania gwarantowanego, obsługującego najważniejsze obiekty w firmie, moce rzędu kilkudziesięciu, a nawet kilkuset kVA nie są niczym niezwykłym. Aby cały system działał, należy wykonać odpowiednie okablowanie, łącząc go z rozdzielnią główną budynku oraz z odbiornikami energii.

Czasami systemy prądotwórcze stosuje się w innym celu niż tylko zasilenie systemów teleinformatycznych w przypadku awarii zasilania. Mogą one służyć do zmniejszania prawdopodobieństwa jej wystąpienia w sytuacji, gdy sieć energetyczna jest mocno obciążona. Takim, dość ciekawym wdrożeniem, wykonywanym przez Comex jest zasilanie budynku Prokomu przy ul. Podolskiej w Gdyni. "W tej lokalizacji pracują trzy zasilacze po 130 kVA każdy oraz dwa agregaty po 550 kVA, działające równolegle i współpracujące z siecią energetyczną dla zbijania szczytów energetycznych" - mówi Grzegorz Bałka.

Koszty zaawansowanych systemów są pokaźne, ale w przypadku firmy, która wymaga ciągłej pracy, są to bardzo rozsądnie wydane pieniądze. Należy pamiętać o tym, że analitycy wspominają o nie najlepszej sytuacji energetycznej naszego kraju i można oczekiwać pewnych problemów z niezawodnym zasilaniem w bliskiej przyszłości.

Od uzgodnień do projektu

Infrastruktura zasilania gwarantowanego powinna być wkomponowana w całość firmy, stanowiąc jedno z ogniw systemów bezpieczeństwa. Oczywiście zastosowane zabezpieczenia powinny odzwierciedlać potrzeby przedsiębiorstwa. Jeśli firma posiada call center pracujące non stop lub linię produkcyjną wymagającą ciągłego zasilania, wymagania wobec zasilania awaryjnego są zupełnie inne niż w przypadku zakładu pracującego dorywczo, który potrzebuje podtrzymania zasilania tylko na czas niezbędny do zatrzymania procesów produkcyjnych, a pozostałe elementy infrastruktury będą obsłużone przez dwa typowe UPS-y, zasilane z baterii akumulatorów.

Aby zasilanie gwarantowane było prawidłowo dobrane do potrzeb firmy, należy je dostosować do rzeczywistego obciążenia przez krytyczne elementy infrastruktury przedsiębiorstwa. Bardzo ważne są zatem ustalenia, które odbywają się pomiędzy integratorami, architektem, dostawcą sprzętu oraz kierownictwem firmy. Bardzo ważnym czynnikiem, który stawia ograniczenia przy projekcie i wykonaniu, są warunki lokalizacji. Czasami generują one olbrzymie koszty - przykładem może być instalacja agregatu prądotwórczego na dachu budynku, wykonywana dla call center jednego z banków w Warszawie. Przy instalacji urządzeń niezbędny był żuraw, wykonywano także rozległe prace instalacyjne, wymagały one uzgodnień budowlanych, środowiskowych i wielu pozwoleń.

"Przygotowywanie firmy do zasilania gwarantowanego najkorzystniej wykonywać jeszcze na etapie projektów pomieszczeń. Jest to na tyle ważne, że w późniejszym etapie możliwa będzie co najwyżej adaptacja pomieszczeń na ten cel. Problemem mogą być standardy, takie jak szerokość przejść, wymiary pomieszczenia, dopuszczalne obciążenie stropów, wentylacja i tak dalej" - mówi Grzegorz Bałka. Niejednokrotnie integratorzy realizujący projekty zasilania gwarantowanego mają bardzo trudne zadanie, by w istniejących pomieszczeniach zainstalować elementy systemu. W wielu firmach uzasadnione będzie przeznaczenie niewielkiej części parkingu na agregat w obudowie atmosferycznej, zamiast przebudowy pomieszczeń na ten cel. Decydenci często nie zdają sobie sprawy z tego, że elementy systemu zasilania awaryjnego stawiają pewne wymagania, i nie każde pomieszczenie będzie się do tego celu nadawało.

Zabezpieczenie ubezpieczyciela

Przykładem wdrożenia systemu zasilania gwarantowanego jest instalacja macierzy zasilaczy awaryjnych w Skandia Życie TU, firmie specjalizującej się w ubezpieczeniach majątkowych i reasekuracji. Wybrano dwie macierze Symmetra APC by Schneider Electric o mocy 80 kVA każda. Nadmiarowość i modularna konstrukcja sprawia, że czas ewentualnej naprawy jest krótki i uszkodzenie dowolnego elementu nie powoduje przestoju w pracy. Dodatkowo będzie możliwa rozbudowa, aby spełnić wymagania rosnących potrzeb centrum danych. System został dostarczony razem z szafami instalacyjnymi i urządzeniami chłodzenia, korzystającymi z wody lodowej.

Dołączone oprogramowanie umożliwia automatyczne zapisanie danych i bezpieczne zamknięcie systemów w przypadku długotrwałej awarii. Dodatkowo zainstalowano monitoring warunków środowiska, który zapewnia ostrzeżenie przed odbiegającymi od normy zachowaniami systemu lub wydarzeniami, które mogą doprowadzić do awarii. "Aby mieć pewność, że podejmujemy właściwą decyzję, porównaliśmy dostępne na rynku rozwiązania. APC wypadło najkorzystniej. Zadaniem nowej serwerowni jest sprawne działanie przez najbliższe 10 lat, poza gwarancją nieprzerwanego zasilania zadbaliśmy więc też o jej odpowiednie chłodzenie i monitorowanie otoczenia" - mówi Igor Siemieniuk, IT Operations Director w Towarzystwie Ubezpieczeń Skandia Życie.


TOP 200