Pracodawcy mają mniejszy wgląd w to, co faktycznie robi pracownik - i na co wydaje firmowe środki. To efekt uboczny home office, który podkopał i tak relatywnie małe zaufanie właścicieli firm do swoich pracowników, jeśli chodzi o wydatki biznesowe.

Zobacz: Discord

Zobacz również:

• Discord współpracuje w dochodzeniu w sprawie naruszenia tajnych materiałów USA

Taki wnioski wyciągamy z raportu DiviPay, firmy zajmującej się zarządzaniem wydatkami, która przepytała ok. 300 organizacji z sektora MŚP. Jak podaje DiviPay, 50% respondentów nie wierzy, że ich pracownicy są zawsze uczciwi, jeśli chodzi o wydatki ponoszone w imieniu firmy. Zdecydowanie nie napawa to optymizmem.

Co więcej, prawie jedna trzecia (30%) nie ufa swoim pracownikom w zakresie deklarowanych wydatków z karty kredytowej czy zwrotów kosztów. Przedsiębiorstwa często uważają, że pracownicy ich oszukują.

Za firmowe pieniądze kupił sobie meble i pojechał na wycieczkę

Poza mniejszą kontrolą ze względu na pracę zdalną, kolejnym ważnym czynnikiem jest fakt, że wielu pracodawców przyłapało swoich pracowników na gorącym uczynku. Z badania dowiadujemy się, że często dochodziło do sytuacji, kiedy pracownik kupował za firmowe pieniądze osobiste i niezatwierdzone przez dział finansowy przedmioty. W niektórych przypadkach pracownicy przeznaczyli nawet środki firmowe na "dziwaczne, drogie, niepotrzebne lub osobiste zakupy", takie jak wycieczki, prezenty, urządzenia elektroniczne, zabawki dla dorosłych, czy nawet meble do domu.

Sprawdź: Darknet

Ważną rolę odgrywa również wielkość firmy. Im mniejsza organizacja, tym większa nieufność wobec personelu. Daniel Kniaz, współzałożyciel i dyrektor generalny DiviPay, uważa, że wyniki badania są niepokojące. "Firmy potrzebują systemu, który zapewni im odpowiedni wgląd" - podkreśla.

Dodał, że bez odpowiedniego rozwiązania wiele firm musi często spędzać godziny na korygowaniu wydatków i ryzykuje utratę zysków.