Potrójna gra dwa obozy, jeden rynek

Telekomunikacja Polska uruchomiła zapowiadaną wielokrotnie usługę VoIP. Za kilka miesięcy uruchomi także usługi telewizji internetowej i wideo na żądanie. W tym samym kierunku zmierza też Telefonia Dialog. Czy to znak, że nadchodzi moment, którego tak obawiała się większość operatorów telewizji kablowych?

Telekomunikacja Polska uruchomiła zapowiadaną wielokrotnie usługę VoIP. Za kilka miesięcy uruchomi także usługi telewizji internetowej i wideo na żądanie. W tym samym kierunku zmierza też Telefonia Dialog. Czy to znak, że nadchodzi moment, którego tak obawiała się większość operatorów telewizji kablowych?

Przychody Grupy Telekomunikacji Polskiej w 2005 r. spadły o 1%, jednak wpływy z telefonii stacjonarnej zmniejszyły się aż o 7%. Przyczyn tego zjawiska operator upatruje w utracie klientów na rzecz operatorów komórkowych i wprowadzeniu tzw. preselekcji operatora. Dlatego usługi oparte na nowych technologiach mają być najważniejszym elementem strategii na najbliższe trzy lata.

Sposobem na odwrócenie negatywnego trendu - zwiększenie przychodów od dotychczasowych abonentów i pozyskanie nowych kosztem operatorów telewizji kablowych - ma być tzw. triple play. Jej bazę stanowić ma szerokopasmowy dostęp do Internetu. Po wprowadzeniu usług telefonii internetowej (VoIP), za kilka miesięcy pojawi się ostatni element triady: transmisja obrazu. Już niedługo abonenci Neostrady mają zyskać możliwość oglądania programów telewizyjnych oraz korzystania z usług wideo na żądanie. Firma zamierza przeznaczyć na rozwój tych usług znaczną część nakładów inwestycyjnych. Łącznie w tym roku TP przeznaczy na inwestycje ok. 16-19% swoich przychodów. Wydatki mogą więc wynieść nawet 3 mld zł!

Zagadkowa TP

Hasło triple play zaistniało w 2004 r. Od tego czasu wszyscy zainteresowani mówili, że konwergencja usług jest nieunikniona, ale tak naprawdę tylko najwięksi operatorzy telewizji kablowych wprowadzili ofertę w tym duchu. Wynikało to z faktu, że posiadana przez nich infrastruktura umożliwiała względnie łatwe uruchomienie dostępu do Internetu i VoIP. W przypadku operatorów telekomunikacyjnych wprowadzenie transmisji telewizyjnych do sieci było trudniejsze.

TP ma 1,2 mln abonentów łączy szerokopasmowych. Przedstawiciele firmy przyznają jednak, że najbardziej popularną usługą jest Neostrada, która zapewnia przepustowość na poziomie 128 Kb/s. To za mało dla telefonii VoIP i przekazu telewizyjnego. Z szacunków operatorów kablówek wynika, że do transmisji kilkudziesięciu kanałów telewizji dobrej jakości, wideo na żądanie, zapewnienia dostępu do Internetu i łączności telefonicznej potrzeba co najmniej łącza 6 Mb/s.

Przedstawiciele TP zapewniają, że odpowiednia jakość usług telefonii internetowej jest możliwa do osiągnięcia dla posiadaczy łączy o szybkości 512 Kb/s lub wyższych. TP będzie zachęcać abonentów do migracji na wyższe prędkości, co prawdopodobnie oznacza obniżki abonamentu. Biorąc pod uwagę obecne cenniki, oferta nie prezentuje się zbyt atrakcyjnie. Zwłaszcza że korzystanie z zaawansowanych usług wymaga wypożyczenia urządzeń Livebox, za które TP pobiera opłatę. Mimo to po dwóch miesiącach od wprowadzenia Livebox do oferty liczba jego użytkowników sięga już 4 tys.

Warto zwrócić uwagę na historię rozwoju Neostrady, która z pewnością nie należy do najbardziej atrakcyjnych na rynku. Choć początkowo firma nie odnosiła sukcesów, w 2005 r. liczba abonentów wzrosła o 71%. Na koniec 2006 r. kierownictwo zapowiada przekroczenie 1,6 mln klientów. TP to organizm nieco ociężały, ale z pewnością nie bezwładny.

Rewolucja kablowa

Decyzja o wprowadzeniu triple play przez TP oznacza dramatyczne przemiany na rynku operatorów telewizji kablowych. Dotychczas konkurencja pomiędzy kablówkami była ograniczona do kilku największych miast. Na pozostałym obszarze niewielkie firmy korzystały w praktyce z błogosławieństw monopolu. Dla nich starcie z TP może okazać się szokiem.

"W Polsce działa obecnie ok. 500 operatorów telewizji kablowych. Posunięcia TP zmieniają zasadniczo ich sytuację. Tak rozdrobniony sektor rynku w dłuższej perspektywie nie ma prawa przetrwać" - mówi Marek Sowa, wiceprezes UPC Polska. Jak będzie wyglądał rynek za kilka lat? Warto spojrzeć na kraje Unii Europejskiej. "Przykładem może być Wlk. Brytania, gdzie obecnie działa dwóch operatorów kablowych. Wobec silnej konkurencji ze strony telewizji satelitarnej, operatorów telekomunikacyjnych i multipleksów również oni planują połączenie. Konsolidacja jest nieunikniona" - dodaje.

Kilkaset polskich sieci kablowych posiada łącznie ok. 4,5 mln klientów. Tymczasem TP to konkurent, który ma ponad milion abonentów łączy szerokopasmowych. Potencjalnych klientów - abonentów telefonii stacjonarnej - jest 11 mln. Nawet biorąc pod uwagę to, że obecnie nie wszystkim z nich TP jest w stanie zaoferować Neostradę, możliwości ekspansji są ogromne. Warto przy tym pamiętać, że TP dysponuje doświadczeniami technologicznymi i biznesowymi France Telecom, który już oferuje usługi triple play na rynku macierzystym. "Konsolidacja rynku operatorów kablowych jest nieunikniona i potrzebna, jeżeli mamy stworzyć realną alternatywę dla operatorów telefonicznych. Tylko w ten sposób olbrzymie koszty inwestycyjne zostaną rozłożone na większą liczbę abonentów i spadną koszty usług. Opłacalne też stanie się wprowadzanie najnowocześniejszych technologii" - mówi Joanna Pasynkiewicz, wiceprezes, dyrektor marketingu i sprzedaży Aster.

Mimo to trudno prognozować przemiany związane z konsolidacją na rynku. Może się okazać, że mali operatorzy posiadający bazy klientów wielkości kilku lub nawet kilkunastu tysięcy abonentów nie będą stanowili atrakcyjnych "celów" dla dużych operatorów. "Towarzyszy im skromniejszy efekt synergii skali przy istotnych nakładach czasowych i organizacyjnych dedykowanych samej akwizycji i późniejszej inkorporacji. W takiej sytuacji koncentracja na rozwoju organicznym wydaje się atrakcyjną alternatywą. Stanowi ona istotny element naszej strategii biznesowej" - twierdzi Rafał Haniak, członek zarządu Vectra.

Czy oznacza to, że mali skazani są na upadek, bo nie będą w stanie konkurować z operatorami telekomunikacyjnymi? Nawet duzi operatorzy nie są w stanie zaoferować swoich usług na terenie całej Polski. "Podstawową barierą dla operatorów kablowych jest zasięg. Nasza sieć obejmuje swoim zasięgiem 1,8 mln gospodarstw domowych. Zasięg Telekomunikacji Polskiej to praktycznie cały kraj. Startujemy w innych kategoriach wagowych" - mówi Marek Sowa, używając bokserskiego porównania. "Mamy jednak mocne atuty - wysoką jakość, doświadczenie i zaangażowanie kapitałowe po stronie programingowej rynku" - zapewnia Marek Sowa.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200