Potencjał czystej gry

Co to znaczy firma fair play? Kiedy przedsiębiorstwo jest ''w porządku'' wobec pracowników, a pracownicy wobec przedsiębiorstwa?

Co to znaczy firma fair play? Kiedy przedsiębiorstwo jest ''w porządku'' wobec pracowników, a pracownicy wobec przedsiębiorstwa?

Myślenie o biznesie jako o grze nie jest obce także innym ludziom z branży. Eric Goldberg nie tylko twierdzi, że jest to gra, ale także proponuje swój produkt: Tom Peters Business School in a Box jako narzędzie do treningu w tej grze, gdyż - jak twierdzi - ćwiczą wszyscy: piłkarze, szachiści, muzycy, tylko menedżerowie nie. Gdyby w ten sposób zdefiniować wszelką działalność gospodarczą, określenie fair play byłoby bardzo proste. W typowych grach bowiem wszyscy grający znają przepisy gry, a gra fair to przestrzeganie ustalonych reguł.

Niestety, taka definicja fair play dotyczy co najwyżej zarządu i najwyższego kierownictwa firmy. Dzieje się tak dlatego że reguły w tej grze są bardzo skomplikowane i ciągle się zmieniają. Jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że np. różni urzędnicy Ministerstwa Finansów różnie interpretują wydawane przez siebie przepisy, nie mówiąc już o znaczących różnicach między poszczególnymi urzędami skarbowymi, to okazuje się, że i gracze nie znają do końca reguł tej gry. Nie mówiąc już o tym, że sami w znacznej mierze reguły te zmieniają w czasie gry. Przeciętny pracownik nie ma więc żadnych szans na nadążanie za tymi zmianami. Pojęcie fair play całkowicie się relatywizuje, a metafora "gry" zdaje się niewiele wyjaśniać. Przedsiębiorca zawsze będzie miał poczucie, że jest fair, choć jego pracownicy, nie posiadający jego wiedzy, mogą myśleć wręcz przeciwnie. Musimy poszukiwać innego wyjścia.

Pierwsze rozwiązanie, jakie się nasuwa, to odwołanie się do podstawowych zasad etycznych, prawa naturalnego, do Dekalogu. Działanie fair play wobec pracowników oznaczałoby nieokłamywanie ich, nieokradanie z przysługujących im świadczeń, poszanowanie ich czasu dla rodziny, niezmuszanie do działań, które mogłyby szkodzić ich zdrowiu itd. Dalszym rozwinięciem takiego podejścia jest uszczegółowienie podstawowych zasad postępowania w firmie w formie kodeksu etycznego. Są w nim wypisane najczęstsze wykroczenia, na jakie narażeni są pracownicy i pracodawcy, i wskazywane drogi postępowania. Działaniem nie fair jest w takiej sytuacji złamanie przyjętego kodeksu etycznego zarówno przez pracowników, jak i firmę. Fakt, że niemal wszystkie poważne grupy profesjonalistów, takie jak nauczyciele, prawnicy, lekarze, dziennikarze, takie kodeksy mają, świadczy o tym, iż metoda ta może być i dobra, i skuteczna.

Choć przydatne w wielu sytuacjach, to jednak podejście kodeksowe ma wady.

Przede wszystkim stanowi doskonałe narzędzie do omijania szczytnych wartości, których ma strzec. Życie ma bowiem to do siebie, że zwykle wyprzedza regulacje prawne. Kurczowe trzymanie się prawa i kodeksu może być zasłoną i narzędziem obrony przed odpowiedzialnością, zwalnia od myślenia. Jeśli zgodnie z zasadą do 25 każdego miesiąca mają być dostarczone sprawozdania z realizowanych projektów do obliczenia wynagrodzenia, to osoba, która jest zaangażowana w pilne prace nad projektem, może po prostu nie otrzymać wynagrodzenia, mimo że dobrze pracuje, bo nie dostarczy tych wyliczeń na czas, a jej szef będzie w porządku w świetle prawa, mimo że wszyscy wokół, z poszkodowanym na czele, będą mieli poczucie niesprawiedliwości. Obok kodeksu potrzeba więc czegoś więcej: wrażliwości, empatii, mądrości, a mówiąc bardziej staroświecko - sumienia. Tutaj jednak proces tworzenia zwykle trwa latami i żaden czynnik w pojedynkę nie gwarantuje sukcesu.

Informatycy w odróżnieniu od innych grup zawodowych mają tę przewagę, że mogą łatwiej sobie wybrać pracodawcę, który jest fair. Inną kwestią jest to, czy takie nieustanne poszukiwania przysłowiowego księcia z bajki są przykładem fair play. w

--------------------------------------------------------------------------------

Ryszard Stocki jest pracownikiem naukowym Uniwersytetu Jagiellońskiego.

--------------------------------------------------------------------------------

--------------------------------------------------------------------------------

I właśnie zachowanie konsekwentnej spójności czynów z przyjętymi zasadami świadczy o zachowaniu fair play stron wobec siebie. Chciałbym zaznaczyć, że do takiego zachowania zobowiązane są obie strony układu, zarówno ta "słabsza", jak i "silniejsza". Czasem zdarza się, że jedna ze stron uważa, iż jest zwolniona z tego obowiązku z powodu szczególnej sytuacji. Otóż po to się deklaruje chęć fair play, aby również, a może nawet zwłaszcza w trudnych sytuacjach strony były pewne zastosowania ustalonych zasad.

W firmach z reguły podstawowe relacje wiąże się z obszarami działalności. Przykładowo, wg klasyfikacji Krajowej Izby Gospodarczej są to: relacje z klientami, kontrahentami, pracownikami, wspólnikami, społecznością oraz władzą lokalną i państwową. KIG ogłosiła konkurs Przedsiębiorstwo Fair Play 2000, w którym dokonuje oceny solidności, uczciwości, terminowości i uczestnictwa w rozwoju społeczności lokalnej firm zgłoszonych do konkursu. Ocena polega na ewaluacji opisowych odpowiedzi udzielanych w formie ankiety i zapewne jest obarczona pewną dozą subiektywizmu. Lecz w tym przypadku nie może być inaczej, bowiem - tak jak w sporcie - sporą rolę odgrywają emocje. W działalności firm ukryte są elementy osobowości ludzi realizujących cele firmy.

W naszej firmie postępowanie fair play, czyli zgodność słów i czynów, wpisane jest w Agendę, która jest zbiorem zasad i wizji firmy. Dokument ten zawiera wszystkie te elementy, których przestrzeganie wpływa na to, iż firma jest postrzegana jako fair play. Konkurs trwa, zakwalifikowaliśmy się do drugiego etapu i sądzimy, że dobra opinia o nas wyrażana niejednokrotnie przez naszych klientów, kontrahentów i społeczność lokalną oraz - rzecz najważniejsza - przez naszych pracowników pozwoli nam znaleźć się w finale.

Podejmowane przez nas działania w celu uzyskania takiej opinii to przede wszystkim:

ostrożność w akceptowaniu nowych klientów, aby wyeliminować kłopoty z niesolidnymi płatnikami;

terminowe regulowanie należności naszym kontrahentom;

dbanie o jakość produkcji i środowisko (certyfikat ISO 9002 i 14 001);

dbałość o pracowników m.in. dobre warunki pracy ze szczególnym uwzględnieniem bhp, konkurencyjne na lokalnym rynku pracy płace, opieka medyczna (zakładowe Centrum Medycyny Pracy), szkolenia pracowników;

współpraca ze społecznością lokalną i władzami - dary służące całej społeczności, np. sfinansowanie budowy stacji uzdatniania wody pitnej dla miasta (wartość ok. 4,5 mln USD), budowa centrum komputerowo-językowego, remont i modernizacja oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala.

Istotną dla wszystkich kwestią jest posiadanie informacji zwrotnej o tym, czy firma jest postrzegana jako fair play. Taka informacja z reguły jest uzyskiwana drogą pośrednią. W naszej firmie corocznie jest przeprowadzana tzw. ankieta Gallupa, która ma na celu zbadanie stopnia zadowolenia pracowników z pracy w firmie i całej korporacji. Wyniki ankiety są porównywane z wynikami innych firm na świecie, a uznanych przez Instytut Gallupa jako czołowe. Analizując je, mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że plasujemy się na dobrym miejscu, a co najważniejsze - jest to wynik lepszy od ubiegłorocznego. Ankieta przeprowadzana jest anonimowo.

Sądzę, że najistotniejszą rzeczą jest umiejętność i sposób załatwiania spraw spornych lub konfliktowych. Jeżeli obie strony nawzajem się szanują, to przyznanie racji obojętnie której ze stron jest przyjmowane ze zrozumieniem i daje świadectwo przestrzegania przyjętych norm i reguł. Takie podejście powinno być stosowane na co dzień, nie tylko podczas konkursów, i nasza firma stara się je w taki właśnie sposób realizować.

--------------------------------------------------------------------------------

Andrzej Wypych, dyrektor ds. zarządzania zasobami ludzkimi w International Paper w Kwidzynie.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200