Poniedziałkowy Przegląd Prasy

Komputer kwantowy w teście wolniejszy od pecta... Możliwość wpływania na wyniki wyszukiwarek to forma cenzury... Kolejna wersja Androida zatyka lukę w OpenSSL.. Firm zajmująca się monitoringiem własnością Google... Smartfon czy tablet – najlepiej tani... Android i Windows będą miały kill switch... Wybierając hotel, coraz częściej wybieramy technologię...

COMPUTERWORLD

Komputer kwantowy wolniejszy od peceta

Na witrynie science.org opublikowano raport opisujący przeprowadzony na Uniwersytecie Południowej Kalifornii test komputera kwantowego D-Wave 2. To pierwszy dostępny na rynku, komercyjny system obliczeniowy tego typu. Niestety, D-Wave 2 nie dość, że nie poraża wydajnością, to nawet nie przetwarza danych szybciej niż zwykły pecet. Podczas testu komputery kwantowy i klasyczny obsługiwały aplikację zoptymalizowaną pod kątem peceta. Wyniki zaskoczyły wszystkich. Pecet był zdecydowanie szybszy, a niektóre obliczenia wykonywał nawet 100 razy szybciej od komputera kwantowego. D-Wave był w stanie rozwiązać tylko niektóre problemy pięć razy szybciej od zwykłego peceta. Tak słaby wynik był po części spowodowany tym, że obsługiwane aplikacje były projektowane z myślą o tym, że będą uruchamiane na pececie, dlatego komputer kwantowy nie był na to przygotowany i część jego mocy obliczeniowej nie była wykorzystywana, podczas gdy inne układy były cały czas przeciążone. Komentując wyniki Geordie Rose, szef firmy D-Wave powiedział, że test stawiał przed komputerami tak łatwe zadania, że komputer kwantowy nie mógł wykazać swoich rzeczywistych możliwości. I dodał, „gdyby były to bardziej wymagające aplikacje, system D-Wave 2 bez trudu pokonałby każdy komputer”. Źródło: Komputer kwantowy przegrywa z pecetem, a jego twórcy ostro krytykują platformę testową

Zamiast ochrony danych - cenzura

Minęło już kilka tygodni od chwili, gdy Europejski Trybunał zdecydował, że operatorzy wyszukiwarek muszą udostępnić internautom możliwość wpływania na to, jakie informacje o nich prezentowane są w wynikach wyszukiwania. Decyzja trybunału wciąż budzi kontrowersje. „To zdecydowanie forma cenzury. Ta cenzura dotyka nie tylko Google’a, który bezpośrednio zmuszony jest do filtrowania wyników wyszukiwania, ale również serwisów informacyjnych i gazet, których strony pojawiają się na liście wyników. Gazety z definicji piszą o tym, co zdaniem ich dziennikarzy jest ważne, a nowe prawo pozwoli na utrudnianie dostępu do niektórych artykułów i materiałów. Dla gazet wyszukiwarki są obecnie jednym z podstawowych kanałów dostarczania informacji czytelnikom, a orzeczenie ETS blokuje częściowo ów kanał” stwierdził w rozmowie z serwisem Techhive.com Jimmy Wales, współzałożyciel Wikipedii. Google ujawnił, że firma otrzymuje już tysiące zgłoszeń od użytkowników, domagających się od niej usunięcia jakichś informacji ze stron z wynikami wyszukiwania. Koncern przygotował narzędzie do wysyłania takich żądań – w pierwszej dobie jego dostępności skorzystało z niego ponad 12 tys. osób, zaś po trzech dniach liczba ta przekroczyła 40 tys. Procedura przyjęta przez Google przewiduje, że każdej prośbie o skasowanie informacji musi towarzyszyć uzasadnienie, zaś koncern zastrzega sobie prawo do weryfikowania zasadności zgłoszeń. Źródło: Prawo do bycia zapomnianym czy zwykła cenzura?

Zobacz również:

  • Z usługi Google One zniknie funkcja VPN

Android 4.4.4 likwiduje lukę w OpenSSL

Google udostępnił użytkownikom urządzeń Nexus wersję 4.4.4 systemu operacyjnego Android. Likwiduje ona groźną lukę istniejącą w bibliotece OpenSSL używanej do szyfrowania danych. Obrazy systemu Android 4.4.4 dedykowane są dla urządzeń Nexus 4, 5, 7 i 10, mają numer komplilacji KTU84P i likwidują zagrożenie, która w bazie danych CVE (Common Vulnerabilities and Exposures) została oznaczona symbolem CVE-2014-0224. Zagrożenie to wykorzystuje lukę, jaka została zidentyfikowano w bibliotece OpenSSL (dołączanej do systemu Android), wykorzystywanej do bezpiecznego transmitowania danych (szyfrowanie) przy użyciu protokołów SSL (Secure Sockets Layer) i TLS (Transport Layer Security). Źródło: Android 4.4.4 likwiduje groźną lukę istniejącą w OpenSSL

RZECZPOSPOLITA

Google inwestuje w monitoring

Zaledwie kilka miesięcy temu Google 3,2 mld dolarów przejął spółkę Nest Labs. Teraz Nest Lab kupuje za 555 milionów dolarów firmę Dropcam, zajmującą się elektronicznym monitoringiem domów i biur. Według amerykańskich mediów Google intensywnie poszukuje nowych rynków – od oferty szybkich łączy internetowych po konstrukcję samoprowadzących się samochodów. Teraz Google odważnie wkracza do amerykańskich domów. Nest Labs daje użytkownikom możliwość koordynacji pracy urządzeń AGD oraz systemu ogrzewania i klimatyzacji. Dropcam w naturalny sposób uzupełnia tę ofertę. Konsument będzie miał możliwość sprawdzenia, co się dzieje w jego własnym domu. Zamontowanie sterowanych kamer jest stosunkowo tanie i może być kontrolowanie przez urządzenia pracujące na bazie systemów Android i iOS. Być może już wkrótce użytkownik będzie miał możliwość koordynacji pracy większości urządzeń domowych za pośrednictwem jednej aplikacji. Przejęcie Dropcam po raz kolejny jednak podniosło kwestię prywatności przepływu danych. Założyciel Nest Matt Rogers zapewnił jednak na swoim blogu, że w nowo przejętej spółce będą obowiązywały rygorystyczne zasady. "Żadne informacje nie będą przekazywane stronom trzecim (włącznie z Google) bez wyraźnego zezwolenia" – dodał Rogers. Źródło: Nest kupił Dropcam: spółka Google zajrzy ci do mieszkania

Kupujemy tańsze gadżety

Wolimy coraz tańsze gadżety Wśród takich trafiających dziś na rynek urządzeń jak komputery stacjonarne, tablety czy smartfony jedną trzecią stanowią gadżety kosztujące maksymalnie 200 dol. Za cztery lata ten odsetek wzrośnie do ponad 43 proc. To dlatego, że gros trafiających na rynek urządzeń z tej grupy stanowią i w ciągu najbliższych lat będą stanowić smartfony, a wśród nich rządzić będą tańsze modele z systemem Androida. – Wzrosty sprzedaży smartfonów będą w porównaniu z komputerami, tabletami i urządzeniami typu 2-w-1 coraz większe, bo prognozy dla tych urządzeń zostały obniżone po słabym pierwszym kwartale tego roku - podaje IDC w swojej najnowszej prognozie. Obecnie na świecie są już w użyciu prawie 2 mld smartfonów, a zdaniem ich producentów, na jeszcze rozwijających się wciąż chłonnych rynkach uda się sprzedać przynajmniej kolejne tyle. Zdaniem Jitesha Ubraniego, analityka IDC, komputery stacjonarne coraz bardziej będą się stawały urządzeniem towarzyszącym. – To urządzenia mobilne, zwłaszcza smartfony, będą dla wielu gadżetami pierwszego użycia. Najnowsze interfejsy użytkownika systemu Mac OS i Microsoftu wyraźnie pokazują, że żyjemy w świecie filozofii „mobile first" – mówi. W 2018 roku na jeden komputera stacjonarny będzie się na globalnym rynku sprzedawać już sześć smartfonów. Źródło: Wolimy tańsze gadżety

GAZETA PRAWNA

Kill switch przeciw złodziejom

System blokujący skradzione telefony komórkowe ma być powszechny na całym świecie. Firmy Google i Microsoft poinformowały, że chcą uruchomić takie zabezpieczenia w aparatach z systemami operacyjnymi Android i Windows. Zaginiony aparat będzie można zdalnie zablokować i - teoretycznie - ani złodziej ani paser nie będzie mógł go uruchomić. Apple i Samsung już oferują takie rozwiązania; decyzja Google’a i Microsoft oznacza, że zabójczy wyłącznik będzie instalowany w trzech najpopularniejszych systemach operacyjnych na świecie. Źródło: Zabójczy wyłącznik zabezpieczy komórki. Google i Microsoft wprowadzą kill switch

PULS BIZNESU

Technologia przyciąga gości

Goście biznesowi najczęściej wybierają hotele, które poza indywidualną obsługą na wysokim poziomie są w stanie zaoferować dostęp do nowoczesnych technologii — zauważają specjaliści firmy Atende. Taką tendencję potwierdzają choćby wyniki badania „TripBarometer” z 2013 r., w którym wzięło udział ponad 34 tys. respondentów. Na pytanie dotyczące najważniejszych cechy hotelu, skłaniających do rezerwacji, ponad 85 proc. ankietowanych odpowiedziało: „darmowy internet WiFi”. Dopiero na drugim miejscu znalazło się „śniadanie w cenie” (80 proc.), a na trzecim „darmowy parking” (70 proc.). W wielu hotelach w Polsce goście mogą już skonfigurować własne urządzenia mobilne z systemem operacyjnym hotelu, co pozwala im np. zarezerwować przez telefon stolik w restauracji czy zamówić poranne budzenie. - Odpowiednia aplikacja może również pokazać godne uwagi atrakcje miasta, sklepy i restauracje, do których warto się udać. Niektóre systemy umożliwiają też kontrolowanie sprzętu w pokoju hotelowym przy pomocy telefonu. Klient może więc sam regulować klimatyzację, jasność oświetlenia, włączać i wyłączać telewizor — tłumaczy Magdalena Urbańska, specjalistka ds. marketingu i PR w Atende. Część hoteli jest także wyposażona w sprzęt do przeprowadzania wideokonferencji za pomocą technologii telepresence, która wykorzystuje wysokiej rozdzielczości obraz w naturalnych rozmiarach i dźwięk przestrzenny. Źródło: Technologia gości w hotelach

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200