Poniedziałkowy Przegląd Prasy

Organizacje hakerskie są coraz groźniejsze… Google Chrome umożliwia podsłuch użytkownika… Największym rywalem Windowsa 8 jest plotka o Windows 9… Nieopłacalna walka z kradzieżami danych z kart… W sieci krąży mniej spamu… Wojna Apple z Samsungiem wchodzi w nową fazę… Polski star-up zebrał prawie pół miliona USD… Już składają polski superkomputer…

COMPUTERWORLD

Najgroźniejsze są organizacje hakerskie

CrowdStrike, firma monitorująca bezpieczeństwo systemów IT, donosi, że w 2013 r. za większość zmasowanych ataków na systemy IT odpowiada 50 cyberprzestępczych grup. Wiele z nich działa w Chinach i Rosji, i zajmują się one tym procederem od lat. CrowdStrike podzieliła cyberprzestępcze organizacje na trzy grupy, zależnie od tego co leży u podłoża ich działalności i czym się kierują atakując systemy IT i paraliżując ich działalność lub wykradając z nich poufne dane. Może to więc być działalność o podłożu nacjonalistycznym (te wydają się być inspirowane, a może nawet finansowane przez rząd danego państwa), politycznym (organizacje wspierające określone idee) lub komercyjnym, nastawianym na zysk. CrowdStrike twierdzi też, że wykryła kilka bardzo aktywnych organizacji nieznanych jeszcze szerszemu ogółowi, organizacji. Są to np. „Emissary Panda” i „Energetic Bear” – ich nazwy wydają się sugerować, że pierwsza działa w Chinach, a druga w Rosji. CrowdStrike zwraca uwagę na dużą aktywność tej ostatniej, która ze szczególnym upodobaniem atakuje firmy z sektora energetycznego czy zakłady zbrojeniowe oraz agencje rządowe. Firma sugeruje (chociaż nie ma na to dowodów), że organizacja może być powiązana z rządem rosyjskim i twierdzi, że opracował ona 25 wersji trojana RAT (Remote Access Trojan) noszącego nazwę Havex. Źródło: CrowdStrike - globalną cyberprzestępczość zdominowało 50 hakerskich grup

Możliwy podsłuch w Google Chrome

Izraelski specjalista od oprogramowania Tel Ater stwierdził, że luka w Google Chrome sprawia, że mikrofon wbudowany w laptopie pozostaje aktywny mimo iż powinien zostać przez przeglądarkę wyłączony. Dzieje się tak wtedy, gdy użytkownik sam go uruchomi, np. wchodząc na stronę internetową nawigowaną głosem. Ater umieścił informację o odkryciu na swoim blogu. Wynika z niej też, że producent oprogramowania przynajmniej od września 2013 roku wie o luce i dysponuje środkami, aby usunąć błąd, jednak dotąd tego nie zrobił. Google odparło zarzuty twierdząc, że aby jakikolwiek haker mógł potencjalnie wykorzystać lukę o której mowa, najpierw sam użytkownik musi osobiście zaaprobować uruchomienie mikrofonu. Szansy na obejście tej procedury nie ma, więc i ryzyko jest małe. Źródło: Google Chrome na podsłuchu?

Zobacz również:

  • Usługa WhatsApp uruchamiana na urządzeniach iOS będzie bardziej bezpieczna
  • Chrome lepiej zadba o prywatność użytkowników. Czy na pewno?
  • Luka w zabezpieczeniach WordPress

Plotka o Windows 9 hamuje popyt na Windowsa 8

Wedle nieoficjalnych informacji kolejna wersja Windows (Windows 9) ma się pojawić już w przyszłym roku. Zdaniem ekspertów może to sprawić, że wiele firm w ogóle nie zdecyduje się na migrację do Windows 8. Specjaliści tłumaczą, że na razie korporacje, które wciąż korzystają np. z Windows XP, nie mają tak naprawdę powodu do aktualizacji OS-u do wersji nr 8. Pojawiające się coraz częściej informacje o tym, że w ciągu kilkunastu miesięcy może pojawić się następca Windows 9 jeszcze bardziej komplikują i tak niełatwą sytuację Microsoftu, który od pewnego czasu bezskutecznie próbuje przekonać użytkowników biznesowych do instalowania Windows 8. - Koncern chciałby masowej migracji do Windows 8 – niestety, na razie to nie następuje, a sugestie, że wersja nr 9 jest tuż za rogiem, też nie poprawiają sytuacji. Wydaje się, że najbardziej realnym scenariuszem dla firm chcących zmodernizować komputery pracujące pod kontrolą Windows XP będzie zainstalowanie Windows 7" – komentuje Shawn Allaway, szef firmy Converter Technology, specjalizującej się w wspieraniu procesu migracji oprogramowania w firmach. Źródło: Plotki o Windows 9 zablokują migrację do "ósemki"?

RZECZPOSPOLITA

Trudno walczyć z kradzieżami danych z kart

Wielkie sieci handlowe i firmy IT zgodnie przyznają, że kradzieże danych z transakcji finansowych i kart kredytowych są bardzo dotkliwe. Zgadzają się jednak i w tym, że ich zwalczanie bądź próby uniemożliwienia kradzieży danych z sieci jest zbyt kosztowne, żeby się opłacało — wynika z dyskusji na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos poświęconej kradzieży danych z sieci.¬ Systemy zabezpieczające dane przed kradzieżą są bardzo kosztowne, tym droższe im skuteczniejsze — tłumaczył prezes firmy IT, Wipro TK Kurian. Jego zdaniem można je stosować w przypadku ochrony danych osobistych, ale nie da się ich wykorzystywać przy wszystkich transakcjach. Dlatego hakerzy wykorzystywali i będą wykorzystywać okazje, kiedy tylko się nadarzą. Tym bardziej, że według opublikowanych przez Micosoft wyników badań, osoby dokonujące transakcji internetowych, bądź używające kart kredytowych na pierwszym miejscu stawiają prywatność dokonywania takich przelewów, dopiero na drugim ich bezpieczeństwo. Jednakże wiadomo, że im więcej danych osobowych znajdzie się w Internecie, tym trudniejsza staje się walka z ich kradzieżami. Żródło: Cybergeddon czyha na pieniądze

Maleje liczba spamu

Niechciane e-maile , czyli spam, stanowiły w 2013 r. 69,6 proc. wszystkich e-maili krążących w Internecie, podał Kaspersky Lab, jeden z wiodących producentów oprogramowania antywirusowego na świecie. W porównaniu z 2012 r. udział ten zmniejszy się o 2,5 pkt. proc. W ciągu trzech lat spadek sięgnął aż 10,7 pkt. proc. Z kolei odsetek e-maili zawierających szkodliwe załączniki wynosił w zeszłym roku 3,2 proc. ogółem, co oznacza spadek o 0,2 pkt. proc. „Wygląda na to, że reklamodawcy coraz bardziej preferują różne dostępne obecnie rodzaje legalnej reklamy online, które w porównaniu ze spamem generują wyższe współczynniki odpowiedzi przy niższych kosztach" – tłumaczą spadek popularności spamu eksperci Kaspersky Lab. Nadal głównym „producentem" spamu byli Azjaci. Z tego kontynentu w 2013 r. pochodziło 55,5 proc. niechcianych e-maili (wzrost o 5,3 pkt. proc.). Na drugim miejscu znalazła się Ameryka Północna, której udział w ruchu niechcianej poczty wynosił 19 proc. (zmiana o 3,2 pkt. proc.). istotny wkład w tych niechcianych statystykach miała też Europa Wschodnia. Odpowiadała za 13,3 proc. spamu, czyli prawie dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Z komputerów i serwerów zlokalizowanych w Polsce wysłano w 2013 r. 0,98 proc. globalnego spamu. Źródło: Spam traci na popularności

GAZETA PRAWNA

Apple w ofensywie, Samsung zagrożony

W czwartym kwartale 2013 roku Samsung zanotował 7,7 miliardów dolarów zysku operacyjnego, co oznacza ponad 18-proc. spadek w porównaniu z poprzednim okresem. W ostatnim czasie dość ostro wyhamowała sprzedaż flagowego smartfona koreańskiego giganta – przede wszystkim w związku z jesiennym debiutem iPhone’a 5S oraz iPhone’a 5C. W czwartym kwartale Samsung sprzedał „tylko” 13 mln egzemplarzy Galaxy S4, podczas gdy w ciągu trzech poprzedzających ten okres miesięcy na świecie rozeszło się ponad 17 mln egzemplarzy tego telefonu. Tymczasem Apple, pomimo dość słabej sprzedaży plastikowego iPhone’a 5C, nie boi się kolejnych eksperymentów. „The Wall Street Journal”. powołując się na dobrze zorientowane źródła donosi, że jeszcze w tym roku światło dzienne ujrzą dwa nowe iPhone’y. Mniejszy z nich, który dysponować będzie ekranem 4,5 cala, trafił już ponoć na taśmę produkcyjną. Natomiast większy 5-calowy model wciąż znajduje się w fazie rozwojowej. WSJ donosi, że nowe iPhone’y mają zostać wykonane z aluminium. Jeśli doniesienia „The Wall Street Journal” dotyczące nowych iPhone’ów, rzeczywiście się potwierdzą, to rywale Apple zdecydowanie mają się czego obawiać. Dwa większe smart fony byłby oczywistym atakiem i wielkim zagrożeniem dla androidowej konkurencji Apple’a. A tu zdecydowanie najwięcej do stracenia miałby oczywiście Samsung. Źródło: Smartfonowe wojny: Apple stworzy 5-calowego iPhone’a. Samsung na równi pochyłej

WYBORCZA.BIZ

Na organizowanie snu zebrali ponad 400 tys. USD

Intelclinic, polski start-up, zebrał już na Kickstarterze 438 tys. dolarów na rozwój swojego biznesu. Firma liczyła, że uda się jej zebrać 25 proc. tej kwoty. Pomysł firmy Kamila Adamczyka, maska i aplikacja wspomagająca sen polifazowy, okazał się chwytliwy. - Mierząc fale mózgowe (EEG), ruchy gałek ocznych (EOG) oraz napięcie mięśni (EMG), możemy dokładnie określić stan snu użytkownika. Analiza snu, w przeciwieństwie do polisomnografu, dokonywana jest przez sztuczną inteligencję - mówi Kamil Adamczyk z Intelclinic. W ten sposób użytkownik dostaje informacje na temat swojego snu - jak długo powinien spać i kiedy. Pierwszą partię urządzeń (500 sztuk) Intelclinic chce wrzucić na rynek już w maju. Później kolejne. Przedsprzedaż na ich stronie internetowej ruszy od lutego. - Cena będzie oscylować wokół 200 dol. - dodaje Kamil Adamczyk. Źródło: Polska firma wyśniła 400 tys. dol. Dzięki niej będziemy spać 2 godz. na dobę?

PULS BIZNESU

Trwa montaż polskiego superkomputera

W Centrum Informatycznym Świerk przy Narodowym Centrum Badań Jądrowych trwa montaż pierwszych elementów najsilniejszego w Polsce superkomputera. Główna serwerownia jest już gotowa, w szafach trwa montaż 360 najnowszej generacji dziesięciordzeniowych procesorów, 23 TB pamięci RAM oraz 72 TB przestrzeni dyskowej w 400-gigabajtowych dyskach SSD o wysokiej wydajności i podwyższonej odporności na błędy. ¬ To niemal połowa sprzętu, który zgodnie z umową dostarczy nam wykonawca. Już ta część systemów komputerowych pozwoli nam pięciokrotnie zwiększyć dostępne moce, co z kolei umożliwi m.in. testowanie opracowywanych przez nas modeli obliczeniowych w znacznie większej skali - powiedział PAP szef Działu Infrastruktury Obliczeniowej CIŚ Adam Padée. Kolejnym etapem prac będzie podłączenie nowego sprzętu do już pracującego w Świerku klastra obliczeniowego i konfiguracja połączeń sieciowych. Jak dodał Padee, nowa infrastruktura powinna zostać uruchomiona w ciągu 2-3 tygodni. Docelowo główny klaster komputerowy w CIŚ będzie miał wydajność rzędu 500 teraflopów. Dzięki temu CIŚ znajdzie się w pierwszej setce najszybszych superkomputerów na świecie. Źródło: Polacy już montują superkomputer

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200