Pomysł na SAP

Jak sprawnie przeprowadzić migrację do SAP S/4HANA, ograniczyć koszty utrzymania nowego systemu dzięki ograniczonej kastomizacji, ale bez kompromisów w specyficznych procesach zapewniających przewagę konkurencyjną, mówią zarządzający itelligence Wojciech Darłowski i Piotr Grzegorski.

itelligence stosuje w Polsce dość niezwykłe rozwiązanie, jeśli chodzi o strukturę spółki. Ma dwóch współprezesów. Z czego to wynika?

Wojciech Darłowski: To efekt pewnej dwoistości: itelligence działa w Polsce jako jedna spółka składająca się w zasadzie z dwóch firm. Jedna skupia się na lokalnym rynku i lokalnych klientach, druga pełni funkcję centrum usługowego dla globalnego itelligence. W korporacyjnej strukturze są nawet częściami innych regionów, North-Eastern Europe oraz Global Managed Services.

Piotr Grzegorski: Korzenie itelligence na świecie to konsulting w zakresie rozwiązań SAP. Doradztwo dotyczące produktów i usług SAP to obszar działania pierwszej części firmy. Ta druga część to także data center zlokalizowane w Polsce, świadczące usługi chmurowe. To jest naszym wyróżnikiem; możemy dostarczyć rozwiązania SAP także w chmurze i zaoferować klientom pełne spektrum usług – od konsultingu, poprzez utrzymanie aplikacji, aż po utrzymanie infrastruktury. Ja odpowiadam za część związaną z konsultingiem, sprzedażą, marketingiem, Wojtek – za wszystko, co dotyczy data center.

Biznes itelligence opiera się na dwóch filarach. Jeden to SAP, drugi chmura. Czy liczycie na przenikanie się i łączenie tych dwóch obszarów, czy to raczej pomysł na dywersyfikację działalności?

PG: To z jednej strony pomysł na dywersyfikację, bo świadcząc usługi hostingowi, nie musimy ograniczać się do klientów SAP. Kierujemy je również do użytkowników poszukujących rozwiązań chmurowych dla innych systemów ERP i nie tylko. Ale własne data center daje nam głównie przewagę nad innymi partnerami SAP, bo w naturalny sposób łączymy usługi wdrożeniowe z hostingiem. Będziemy kłaść na tę kompleksowość coraz większy nacisk.

WD: Nasze usługi managed cloud są nakierowane na rozwiązania SAP w pełnym zakresie technologiczno-aplikacyjnym. Tu mamy bardzo szeroki zestaw kompetencji. Natomiast oferując rozwiązania chmurowe, rozszerzyliśmy je o całą część infrastrukturalną i oferujemy wszystko do poziomu bazy danych niezależnie od końcowej aplikacji. Dziś mamy także klientów, którzy nie używają SAP, a dostarczamy im kompleksowe usługi w zakresie systemów IT.

Im większa firma, tym większe prawdopodobieństwo, że wybierze SAP. Tymczasem według danych GUS z ERP korzysta prawie 9 na 10 dużych firm i ponad połowa średnich. Czy to oznacza, że właśnie kończą się na naszym rynku rezerwy, które zapewniały wzrost SAP?

PG: Od kliku lat można usłyszeć, że polski rynek, zwłaszcza w segmencie dużych przedsiębiorstw, jest już nasycony oprogramowaniem SAP. W tych opiniach nie dostrzega się dwóch ważnych aspektów. Pierwszy to rozwój systemu. SAP od lat namawia klientów do przejścia od systemu ECC do nowoczesnego SAP S/4HANA. Graniczną datą jest rok 2027, kiedy SAP zakończy wsparcie dla ECC. Duże organizacje nie obejdą się bez wsparcia i dlatego już dziś muszą zaplanować, co dalej. Drugi aspekt to coraz szersza oferta SAP. Ewolucja w tym wymiarze, także dzięki dokonywanym przez SAP SE akwizycjom, jest tak wyraźna, że kojarzenie SAP tylko z systemem ERP wynika jedynie z przyzwyczajenia. Ekosystem SAP wychodzi poza typowe dla systemów ERP obszary związane z finansami, logistyką i produkcją w zastosowania obejmujące HR, zarządzanie relacjami z klientem, customer experience, marketing internetowy, zarządzanie platformami sprzedażowymi.

WD: Boom na rozwiązania SAP zaczął się w Polsce ponad 20 lat temu. Firmy, które używają SAP od tego czasu, również nasi klienci, dokonywały reimplementacji nowych wersji już trzy czy cztery razy. Ale zmiany zachodzą nie tylko w obrębie kolejnych wersji czy odsłon systemów. Ewoluują też firmy, które z nich korzystają. Żeby się rozwijać, muszą dostosowywać się do zmieniających się wymagań własnych klientów, rynku i konkurencji. W naturalny sposób w ofercie SAP poszukują nowych rozwiązań, które uzupełnią istniejące środowisko. To proces ciągły i nie wyobrażam sobie, żeby w widocznym horyzoncie czasowym ten rynek mógł się nasycić.

W 2027 r. SAP zakończy wsparcie dla systemów SAP ERP/ECC, a ich użytkownicy zostaną zmuszeni do przejścia na SAP S/4HANA. Czym jest SAP HANA, czym jest SAP S/4 i jakie korzyści mogą te rozwiązania dać klientowi?

PG: SAP S/4 HANA to zupełnie nowy system o nowej logice procesowej i przejścia do niego od ECC nie można traktować jak prostej migracji technicznej. To sytuacja bardziej zbliżona do implementacji nowego systemu, z inaczej zorganizowanymi podstawowymi obszarami dotyczącymi księgowości, logistyki, produkcji, a także rozbudowanego o nowe funkcjonalności. Oparcie systemu na nowoczesnym rozwiązaniu bazodanowym SAP HANA pozwala dużo szybciej dotrzeć do danych, przeprowadzać ich analizę w czasie rzeczywistym, w odczuwalny sposób uprościć raportowanie. Przede wszystkim jednak procesy w SAP S/4 powstały na podstawie najlepszych praktyk rynkowych. Wiedzę o nich SAP pozyskuje bezpośrednio od klientów, których włącza w prace rozwojowe. Wraz z nowym podejściem do kwestii dodatkowych funkcjonalności sprawia to, że klient nie musi dostosowywać systemu do swoich potrzeb w takim stopniu, jak było to wcześniej, a system standardowy można łatwiej i taniej utrzymywać.

Migracja to skomplikowane przedsięwzięcie. Wielu klientów wolałoby jej uniknąć, w czym ważną rolę odgrywają też kwestie finansowe. Starannie przygotowują się na ten moment również konkurenci SAP, licząc, że uda im się odbić część klientów. Jedno jest pewne: to będzie wielka zmiana. Ile jest w niej szans, a ile zagrożeń dla takiej firmy jak itelligence?

PG: Widzimy w tym dla siebie mnóstwo szans, ale jest to też moment, który będzie próbowała wykorzystać konkurencja SAP. Na ile skutecznie, to będzie zależeć od dotychczasowego stopnia zadowolenia klienta z SAP i powiązań jego ECC z innymi systemami, np. sterowania automatyką przemysłową czy zewnętrznymi systemami magazynowymi. My pozostajemy wierni rozwiązaniom SAP, a nasze szanse wynikają z kompetencji w zakresie scena-riuszy i metod migracji do SAP S/4HANA oraz możliwości wsparcia klienta w zakresie infrastruktury. Tak poważnej zmianie zwykle towarzyszą zmiany w infrastrukturze, obecnie wzmacniane przez dwa zjawiska: coraz większe zainteresowanie chmurą i infrastrukturą jako usługą oraz konieczność obsługi pików w produkcji bądź sprzedaży. To kolejna szansa dla nas, jako dostawcy usług infrastrukturalnych i chmurowych. Widzimy duże możliwości w ofercie migracji połączonej z chmurą.

WD: Dla klienta, który z sukcesem zarządzał swoją działalnością za pomocą rozwiązań SAP, przejście na S/4 będzie bardziej naturalne niż wybór rozwiązania innego producenta. My do tego dokładamy własne technologie chmurowe i spore doświadczenia wynikające z ich wdrażania oraz możliwość implementacji technologii SAP w chmurach publicznych. itelligence jest globalnym partnerem AWS i Microsoft w tym zakresie. Takie podejście pozwala nam też oferować rozwiązania hybrydowe.

Często słyszy się, że przyszłością biznesowego IT jest chmura hybrydowa, czyli połączenie własnej infrastruktury informatycznej firmy z chmurą publiczną. Jaka powinna być strategia utrzymania systemu ERP: ile chmury, ile on-premise?

WD: Nie ma jednego, najlepszego rozwiązania dla wszystkich. Decyzja o tym, ile chmury, ile on-premise, powinna być poprzedzona analizą bezpieczeństwa, aspektów technicznych, finansowych, rodzajem prowadzonej działalność i prognozą jej rozwoju. Choć możemy zaproponować klientowi wszelkie możliwe konfiguracje modeli on-premise, chmury prywatnej, publicznej, to zanim zarekomendujemy konkretne podejście, szczegółowo badamy potrzeby klienta. Na pewno można powiedzieć, że przyszłość należy do chmury, a rozwiązania w całości on-premise są już coraz rzadsze. Przede wszystkim dlatego, że nie dają możliwości elastycznego skalowania infrastruktury, co jest ważne np. w branży retail czy e-commerce, których dynamika charakteryzuje się dużą zmiennością w czasie. Zwinne podejście do korzystania z zasobów to trend, który obserwujemy już od pewnego czasu.

Czy są jakieś standardowe scenariusze przejścia od ECC do SAP S/4?

PG: SAP dostarcza takie rozwiązania i narzędzia, ale także itelligence ma własną certyfikowaną przez SAP SE ścieżkę konwersji it.S/4HANA conversionR2R, w której istniejący system ECC badamy w kontekście rozszerzeń i zgodności procesów z tym, co oferuje SAP S/4, budujemy listę rozbieżności i wskazujemy uzupełnienia konieczne do sprawnego działania systemu po migracji. Znajdujemy przy tym pomysł, jak odzwierciedlić w SAP S/4 nietypowe procesy danego przedsiębiorstwa, które decydują o jego przewadze konkurencyjnej.

Od kilku lat itelligence rozwija portfolio własnych produktów. Do czego one służą i jakie jest ich miejsce w ofercie?

PG: Mamy własne produkty oferowane na rynku lokalnym oraz globalnie. Lokalne dostosowują systemy SAP do polskich przepisów, zwłaszcza finansowych, związanych np. z jednolitym plikiem kontrolnym czy tzw. białą listą.

WD: Na poziomie globalnym mamy np. oprogramowanie automatyzujące obieg dokumentów czy do zarządzania danymi podstawowymi. Wszystkie dodają wartość do SAP i charakteryzują się bardzo prostym wdrożeniem.


Pomysł na SAP