Polujący na duchy prezes IBM

Louisowi Gerstnerowi udało się sprowadzić IBM znad krawędzi, jednak koncern wciąż musi płacić za popełnione wcześniej błędy i walczyć o wiodącą pozycję na rynku nowoczesnych technologii.

Louisowi Gerstnerowi udało się sprowadzić IBM znad krawędzi, jednak koncern wciąż musi płacić za popełnione wcześniej błędy i walczyć o wiodącą pozycję na rynku nowoczesnych technologii.

W ciągu trzech lat, od czasu, gdy prezesem firmy został Louis V. Gerstner, IBM zmienił się w sposób drastyczny. Jak wynika z wywiadów przeprowadzonych przez nas z kilkudziesięcioma użytkownikami i analitykami oraz zgodnie z ankietą przeprowadzoną wśród 100 partnerów IBM, prezesura Gerstnera wyszła koncernowi w przeważającej części na dobre.

Jednak w takich dziedzinach, jak oprogramowanie klient/serwer, komputery PC, systemy gromadzenia danych na komputerach mainframe i technologie sieciowe, IBM musi wciąż walczyć o pozycję, którą utracił dużo wcześniej, zanim Gerstner przybył do Armonk w stanie Nowy Jork.

Według ogólnie akceptowanego stwierdzenia IBM jest obecnie w lepszej sytuacji - zarówno finansowej jak i strategicznej - niż znajdował się zanim zatrudniono Gerstnera.

Dawny menedżer RJR Nabisco uzyskał duży kredyt zaufania na obcięcie kosztów, wstrząśnięcie tkwiącą w błogostanie kulturą IBM oraz na zmuszenie różnych oddziałów do współpracy we względnej harmonii. Gersterowi udało się także skorzystać z wielkiej szansy, jaką był w 1994r. renesans zainteresowania komputerami mainframe.

68 procent użytkowników ankietowanych przez Computerworld uważa, iż Gerstner efektywnie przywrócił zdrowy status finansowy IBM. Jednak tylko 48% ankietowanych doceniło jego skuteczność w kierowaniu IBM-em na nowe obszary ruchu technologii informatycznych. 28 procent badanych sądzi, iż dokonał on przełomu w koncentracji zainteresowania pracowników firmy na kliencie i ustanowieniu jej priorytetowym zadaniem dla całego IBM.

Wywiady z użytkownikami wskazują na kilka obszarów, wciąż są ogromnym wezwaniem dla IBM:

  • Internet oraz wewnątrzkorporacyjne sieci są świetną okazją dla poprawy sytuacji firmy, lecz technologie oraz obecność IBM na tym rynku, jest daleko w tyle za takimi producentami, jak Sun Microsystems.

  • Pomimo zakupu w czerwu 1995r. Lotus Development oraz systemu do pracy grupowej Notes, koncern musi udowodnić, iż jest w stanie odegrać znaczącą rolę w dostarczaniu oprogramowania klient/serwer.

  • Dla znacznej grupy klientów ważnymi zagadnieniami są usługi i wsparcie techniczne. Użytkownicy obawiają się zmniejszenia liczby odpowiedniego personelu IBM. Lojalność konsumentów została naruszona przez błędy IBM, popełnione w takich obszarach, jak systemy gromadzenia danych dla mainframe'ów oraz osprzęt sieciowy.

Wyniki badania - strategia dla sieci

Większość respondentów ankiety zgadza się z powszechnie wyrażanym przez Gerstnera poglądem, iż popularyzacja Internetu oznacza zwrot rynku w kierunku dużych serwerów. Niektórzy użytkownicy oraz analitycy twierdzą jednak, że nie koniecznie oznacza to, iż klienci będą przede wszystkim wybierać IBM.

Często zamierzają oni czekać aż firma rozpocznie dostarczanie konkurencyjnych produktów. Zamiast tego, użytkownicy zwracają się do innych producentów.

Jednym z kluczowych rynków, których rozwijanie IBM zaniedbał, było oprogramowanie klient/serwer. Zmiana tej sytuacji była jednym z głównych celów Gerstnera, co można zauważyć w przejęciu Lotusa i Tivoli Systems. To on także podjął decyzję dotyczącą rozwijania systemów operacyjnych OS/2 oraz AIX, równorzędnie ze wsparciem Windows NT Microsoftu.

Jednak IBM wciąż potrzebuje lepszego marketingu i wsparcia technicznego kanałów dystrybucji oprogramowania.

Z naszej ankiety na temat wizerunku firmy jako technologicznego innowatora wynika że, pomimo wielu wysiłków, IBM wciąż spóźnia się o kilka sekund w stosunku do Microsoftu. Gigant z Redmond jest także uważany za największe zagrożenie IBM z powodu swej hegemonii na rynku oprogramowania dla komputerów PC oraz potencjalnej możliwości uzyskania dużego udziału w rynku serwerów dzięki Windows NT.

Cierpienia z serwisem, wsparciem technicznym

Niektórzy użytkownicy uważają, że IBM zbytnio pozostawia ich samym sobie. 31% respondentów ankiety twierdzi, iż usługi oraz wsparcie techniczne IBM pogorszyły się w ciągu ostatnich trzech lat.

Większość użytkowników sądzi, iż zmniejszyła się liczba przedstawicieli handlowych oraz inżynierów serwisu IBM.

Według wielu z ankietowanych brak personelu jest efektem redukcji biurokratycznej części pracowników IBM, która umożliwiła szybsze podejmowanie decyzji. Firma, twierdzą użytkownicy, jest dużo szybsza i aktywniejsza. Wielu z nich podziela opinię, że dziś nadeszło prawdziwe wyzwanie dla firmy w tworzeniu nowych źródeł dochodu, które zastąpiłyby starego IBM.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200