Polisa jak ulał

Polisa jak od krawca

Polisa jak ulał

Sławomir Sokołowski, dyrektor działu produkcji oprogramowania DCS Computer Consultants Group.

Podstawowym założeniem nowego systemu było umożliwienie towarzystwu szybkiego definiowania i udostępniania w sieci sprzedaży nowych produktów ubezpieczeniowych, a także ich natychmiastowego wycofania z oferty. W tradycyjnym scenariuszu proces wprowadzenia produktu trwa co najmniej kilka tygodni, a nierzadko kilka miesięcy, angażuje sztab ludzi i pochłania niemałe środki. Najwięcej czasu zabiera parametryzacja, uzależniająca wielkość składki od rozlicznych czynników - w przypadku samochodu będzie to np. wiek, przebieg, historia szkód pojazdu i kierowcy, liczba rat itp. W praktyce do tworzenia nowych produktów konieczna jest m.in. perfekcja w posługiwaniu się tabelami aktuarialnymi i arkuszami kalkulacyjnymi, doświadczenie prawnicze, biegłość w pisaniu procedur i materiałów szkoleniowych.

W wykonanym na zlecenie Fiata systemie CSOU opracowanie nowego produktu jest znacznie prostsze. Najtrudniejszy jest pierwszy etap: w systemie definiuje się listy przedmiotów mogących podlegać ubezpieczeniu oraz listy powiązanych z nimi typów ryzyka, z wystąpieniem których może wiązać się odpowiedzialność towarzystwa. Poszczególne rodzaje ryzyka cząstkowego są następnie indywidualnie wyceniane. W systemie określa się współczynniki, modyfikujące wartości ryzyka w zależności od wystąpienia lub niepewnych zdarzeń. Mogą one przybierać różne formy, m.in. konkretne wartości, formuły, odwołania do zewnętrznych skryptów obliczeniowych lub wyrażeń SQL. Dzięki takiemu podejściu struktura oferty staje się czytelna. Po zakończeniu tego etapu definiowanie nowego produktu sprowadza się do wskazania jego elementów składowych: przedmiotów, ryzyka i parametrów.

Indywidualna wycena różnych typów ryzyka cząstkowego ma daleko idące konsekwencje. Towarzystwo może zaoferować klientowi dużą elastyczność. Dla przykładu, kupując dzisiaj polisę dowolnego typu, klient wybiera z dostępnej oferty produkty najbardziej zbliżone do jego oczekiwań i potrzeb. Natomiast w CSOU towarzystwo umożliwia klientowi indywidualny dobór interesujących go typów ryzyka cząstkowego. Klient może świadomie skonstruować własne ubezpieczenie, oczywiście w granicach określonych przez towarzystwo. Nie zna on poszczególnych produktów ubezpieczeniowych i ich wariantów, ale z pewnością wie, od jakich rodzajów ryzyka szczegółowego chciałby ubezpieczyć siebie lub swój majątek. "To zupełna nowość. Większość produktów ubezpieczeniowych z góry określa zakres ryzyka obejmowanego polisą, dlatego już sam fakt istnienia możliwości wyboru powinien budzić przychylność klientów. Dużo ważniejsze jest jednak to, że dzięki takiemu podejściu towarzystwo może szybko ocenić, na którym ryzyku zarabia, a na którym traci" - tłumaczy Tomasz Wilczek. W ten sposób towarzystwo otrzymuje proste, ale skuteczne narzędzie do badania preferencji i tzw. elastyczności cenowej klientów w odniesieniu do poszczególnych typów ryzyka. Może więc przygotowywać specyficzne produkty przeznaczone dla pewnych grup klientów, pojedynczej firmy czy osób. W dłuższym okresie indywidualna wycena ryzyka może też prowadzić do optymalizacji innych kosztów, np. reasekuracji.

Numerek z centrali

System CSOU wykonano przy użyciu technologii internetowej, co pozwala towarzystwu usprawnić zarządzanie siecią sprzedaży. Utrzymywany centralnie opis struktury sieci sprzedaży w postaci drzewa jednostek o określonych uprawnieniach daje towarzystwu kontrolę nad uprawnieniami każdej osoby logującej się do systemu. Indywidualne uprawnienia mogą zostać ograniczone na różne sposoby, np. geograficznie, do określonych grup produktów, wybranych grup klientów, sumy ubezpieczenia i wielu innych. Indywidualnie można też ustalać prowizje dla poszczególnych agencji czy agentów, wiążąc ich wysokość np. z określonym obszarem, typem klienta czy rodzajem ryzyka.

Polisa jak ulał

Architektura Centralnego Systemu Obsługi Ubezpieczeń wdrożonego w Towarzystwie Ubezpieczeniowym Fiat Ubezpieczenia SA.

Dzięki systemowi zmienia się także przebieg procesu sprzedaży polis. Wszystko odbywa się online. Agenci nie potrzebują dodatkowego oprogramowania - wystarczy przeglądarka. Po zalogowaniu do systemu, agent wskazuje przedmioty podlegające ubezpieczeniu, zaznacza wskazane przez klienta rodzaje ryzyka i wysyła wniosek do wyceny. "Rezultat wyceny jest dostępny natychmiast, a przy tym wolny od błędów mogących pojawić się podczas ręcznych obliczeń. Ponadto istnieje możliwość sprawdzenia różnych wariantów zakresu ryzyka i wynikającej z niego wysokości składki" - mówi Tomasz Wilczek. Jeżeli klient akceptuje warunki i wysokość składki, na podstawie wniosku system tworzy polisę, nadając jej centralnie losowo wygenerowany numer. Na koniec wniosek i polisa są drukowane i podpisywane. W tej sytuacji agent nie musi praktycznie uczyć się nowych produktów - widzi ich opis na ekranie. Nie ponosi odpowiedzialności za wycenę ryzyka. Może skupić się wyłącznie na sprzedaży.


TOP 200