Poczta zakaźna
- Artur Marciniak,
- 04.01.2001, godz. 13:00
Badania firmy MessageLabs wykazują że 1 na 700 e-maili zawiera wirusa.
Firma MessageLabs, specjalizująca się w budowie systemów filtrowania poczty elektronicznej, na potrzeby dostawców internetowych ocenia, że jeden na 700 e-maili zawiera w sobie wirusa. Rok temu zaledwie jeden na 2000 listów elektronicznych zawierał w sobie niebezpieczną i niepożądaną przesyłkę tego rodzaju.
Według oceny Alexa Shippa, szefa laboratorium antywirusowego w MessageLabs, "aktywność wirusowa jest teraz równie wysoka, jak w okresie największego rozprzestrzenienia się wirusa Love Bug. Ludzie przestali się mieć na baczności, a w rezultacie część wirusów, które można łatwo wykryć i usunąć, rozprzestrzenia się bez przeszkód."
Zobacz również:
Zdaniem Shippa brak jest obecnie naprawdę groźnego wirusa, który zmusiłby użytkowników i programistów do zwrócenia uwagi na problem bezpieczeństwa poczty elektronicznej. I jedni, i drudzy muszą się nauczyć, że niedostatecznie zabezpieczone programy pocztowe a zwłaszcza Microsoft Outlook, będący jednym z najbardziej popularnych klientów poczty elektronicznej, są głównym źródłem infekcji wirusowych.