Początek kapitulacji górników Ethereum. Karty graficzne trafiają na aukcje

Użytkownicy, którzy kupili drogie karty graficzne w zeszłym roku, by używać ich do "kopania" kryptowaluty ETH (blockchain Ethereum), zaczynają wystawiać je na sprzedaż. Przykładowo model RTX 3080 można kupić za 523 dol.

Poprawi się dostępność kart graficznych / Fot. I_Leak_VN/Twitter

Poprawi się dostępność kart graficznych / Fot. I_Leak_VN/Twitter

Widać to przede wszystkim w Chinach, gdzie karty graficzne masowo trafiają na serwisy aukcyjne. Powody są co najmniej dwa. Po pierwsze, jeszcze w tym roku Ethereum chce przejść na algorytm Proof-of-Stake (PoS zamiast PoW - Proof-of-Work) i w rezultacie przestanie wykorzystywać karty graficzne i koparki ASIC do obsługi blockchaina. Po drugie, ostatnie spadki wycen na rynku kryptowalut sprawiły, że "kopanie" Ethereum stało się mało opłacalne. Przy obecnej wycenie ETH (1100 dol.) karta graficzna RTX 3080 jest w stanie wygenerować ok. 0,8 dol. zysku dziennie, a RTX 3090 Ti - ok. 1 dol. Dodajmy, że chodzi tutaj o pracę 24 godz. na dobę. To po prostu przestaje się opłacać.

Sprawdź: YouTube Vanced

Niektórzy "górnicy" mieli jeszcze nadzieje, że uda im się wygenerować zauważalne zyski do momentu przejścia Ethereum na wersję 2.0 i PoS. Ostatnie spadki cen rozwiały jednak te myśli, co widać po aktywności w serwisach aukcyjnych. W Chinach pojawiło się bardzo dużo używanych kart graficznych na sprzedaż, a same ceny zaczęły się normalizować. Górnicy wiedzą bowiem, że będą sprzedawać swoje karty zwykłym użytkownikom i graczom, którzy nie są zainteresowani kopaniem kryptowalut.

Zobacz: HEIC to JPG

Xianyu, chiński serwis aukcyjny podobny do eBay, został niedawno zalany przez karty graficzne z serii GeForce RTX 30. Użytkownicy dostrzegają, że ceny są często atrakcyjne - przykładowo RTX 3080 można kupić za ok. 523 dol., podczas gdy cena sugerowana za nową wersję to 699 dol. Większość ofert to jednak wyższe ceny za ten model i mówimy tutaj o przedziale 600 - 750 dol.

Sieć Ethereum ma problem

Sieć Ethereum ma obecnie duży problem. Górnicy nie chcą dłużej kopać krypto ETH, bo ma dojść do przesiadki na ETH 2.0 z algorytmem PoS, a ceny są zbyt niskie, by działalność miningowa była opłacalna. Jednocześnie fundacja Ethereum i developerzy pracujący nad ETH 2.0 mają już opinię osób, które nie realizują w terminach swoich obietnic - przejście na ETH 2.0 było już wiele razy przekładane. Teraz jednak Ethereum jest pod dużą presję - jeśli górnicy odejdą z sieci, a wprowadzenie ETH 2.0 znów się opóźni, cały blockchain może stać się znacznie mniej bezpieczny i stabilny. Ethereum musi więc tym razem faktycznie dotrzymać planów i wprowadzić wersję 2.0 jeszcze w tym roku.

Sprawdź: PDF Joiner

Developerzy ETH obecnie utrzymują, że przejście na 2.0 zostanie zrealizowane pomiędzy sierpniem a listopadem.

Na marginesie warto dodać, że nie tylko fani kryptowalut i "domowych" koparek mają problem. Ostatnio głośnym wydarzeniem było posunięcie Bitfarms, farmy kryptominingowej z siedzibą w Toronto, która musiała sprzedać aż 3000 Bitcoinów, aby zmniejszyć zadłużenie i zwiększyć płynność finansową. Warto bowiem zauważyć, że koparki do BTC również stały się o wiele mniej rentowne - cena BTC jest o wiele niższa niż w zeszłym roku, a jednocześnie znacznie wzrosły ceny za prąd.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200