Po wykryciu włamania PE odcina dostęp do swojej sieci Wi-Fi

Parlament Europejski zdecydował, że obsługująca go sieć Wi-Fi nie będzie ogólnodostępna. Stało się to po tym, wtedy została zaatakowana i włamywacz zaczął wykradać z niej e-maile. Był to Francuz, który do włamania użył ataku man-in-the-middle.

PE doszedł do wniosku, że sieć nosząca nazwę EP-EXT Network jest za słabo zabezpieczona, aby dostęp do niej mógł mieć każdy. W wydanym czytamy, że włamywaczowi udało się przejąć dane wymieniane między prywatnymi smartfonami i EP-EXT Network. Dostęp do sieci EP-EXT Network został na pewien czas w ogóle zlikwidowany i PE poradził użytkownikom rezydującym w Brukseli, Strasburgu i Luksemburgu, aby korzystali ze swoich adresów internetowych za pośrednictwem innych połączeń.

Atak typu man-in-the-middle to jedna z najstarszych i łatwych do wykrycia metod, dlatego informatycy szybko zorientowali się, że ktoś włamuje się do sieci. Świadczy to o tym, że sieci komputerowe obsługujące PE nie są wcale dobrze chronione. Dzięki incydentowi na pewno ich bezpieczeństwo się poprawi. Sugeruje się, aby wprowadzić do nich w miejsce prostych, jednoskładnikowych systemów uwierzytelniania (nazwa użytkownika i hasło), systemy wieloskładnikowe.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200