Po pierwsze, edukacja

Próbowaliśmy wykonać badania, czy wykorzystanie Internetu w nauczaniu wpływa na jego jakość. Niestety, okazały się one niemiarodajne, bo studenci podczas laboratoriów nie zawsze zajmowali się nauką. Zauważyliśmy natomiast, że Internet wymaga znacznie więcej pracy od nauczycieli - muszą lepiej przygotować zarówno swój kurs, jak i materiały do niego.

Za wcześnie chyba formułować wnioski. Technologie internetowe są wykorzystywane dopiero od kilku lat. Na rzetelną ocenę efektywności nauczania online przyjdzie poczekać co najmniej dziesięć, a może i dwadzieścia lat.

Uczy Pan także w Warszawie. Czy widzi Pan istotne różnice w stylu pracy polskich studentów w porównaniu z pracą studentów w innych krajach?

Większe znaczenie niż kultura kraju ma kultura uczelni. Dwa uniwersytety, które mieszczą się kilkanaście kilometrów od siebie, mogą mieć zupełnie różny styl nauczania i styl pracy studentów. Te różnice widać już na etapie rekrutacji. Jedne ośrodki przyjmują tylko bystrych studentów, inne tylko pracowitych, niektóre chcą, aby studenci umieli się "uczyć przez zabawę", a jeszcze inne chcą tylko bogatych kandydatów. Niektóre uczelnie stawiają tylko na ludzi młodych, między osiemnastym a dwudziestym pierwszym rokiem życia, podczas gdy inne - na nauczanie ludzi dojrzałych. W szczególności różnice dotyczą stosunku uczelni do rozwiązywania praktycznych zadań - niektóre zakazują wszelkiej pracy zarobkowej podczas studiów, a inne wręcz włączają praktykę w zakres nauki.

Wartości, którymi kieruje się uczelnia, przejmują jej absolwenci. Potem oni kierują się nimi w swojej pracy.

Nie ma więc uniwersalnie dobrego stylu nauczania informatyki?

Popatrzmy na najczęściej występującą dziś formę nauczania - wykład. To wynalazek średniowiecznych mnichów stosowany do przepisywania ksiąg. Jeden czytał, pozostali pisali. Wszyscy musieli być bardzo skoncentrowani i nie mogli za dużo myśleć, bo kopia musiała być wierna. Dlatego tak bardzo podważa się efektywność wykładu w nauczaniu o nowoczesnych technologiach, a świetni wykładowcy rzadko są dobrymi fachowcami w robieniu tego, o czym uczą.

Nie ma jednego, najlepszego stylu. To także kwestia predyspozycji osobowościowych. Mam kolegę, który jest typowym molem książkowym - proszę go posadzić w bibliotece, pokazać półkę z książkami, a za kilka miesięcy będzie miał w głowie zawartość tych książek. Młodzi adepci informatyki na ogół bardzo cenią praktykę - chcą pracować nad konkretnymi problemami i widzieć wyniki swojej nauki w jakiejś namacalnej postaci, np. programu. Ale ludzie są naprawdę różni, a ponadto zmieniają się z wiekiem.

Prof. Eli Cohen jest redaktorem naczelnym dwóch czasopism: The International Journal of an Emerging Discipline oraz Journal of Information Technology Education, autorem wielu publikacji naukowych z dziedziny nauczania informatyki. Jego zainteresowania naukowe obejmują nowoczesne technologie, systemy zarządzania, pedagogikę i psychologię. Jest wykładowcą wielu zagranicznych uczelni. W Polsce wykłada w Wyższej Szkole Zarządzania i Przedsiębiorczości im. Leona Koźmińskiego w Warszawie. Prof. Cohen gościł w Poznaniu na konferencji Business Information Systems, odbywającej się w dniach 24-25 kwietnia 2002 r.


TOP 200