John McAffe, który kilka lat temu przeprowadził się do San Pedro w Belize, miał zastrzelić po kolejnej sąsiedzkiej awanturze Gregory Faulla, amerykańskiego przedsiębiorcę budowlanego. Faull kilka dni wcześniej złożył oficjalne doniesienie na policję, w którym skarżył się, że McAfee zachowywał się napastliwie i nawet wystrzelił w powietrze z broni palnej.

John McAfee założył McAfee Inc. w 1987 roku. Firma stanowi obecnie dział Intela, ale McAfee od kilku lat nie miał z nią nic wspólnego. W Belize założył niewielką firmę farmaceutyczną. Miejscowa policja podejrzewała, ze może ona wytwarzać narkotyki, ale przeszukanie w kwietniu br. nie potwierdziło tych przypuszczeń. Policja znalazła za to karabiny, pistolety oraz kilkaset nabojów.

Zobacz również:

• Czy smartfony potrzebują oprogramowania antywirusowego

Nieoficjalne doniesienia mówią, że John McAfee od kilku lat nie zajmował się na poważnie biznesem, za to miał kontakty z gangami w Belize. Miał też regularnie korzystać z narkotyków. W ostatnim czasie dokonał poważnej darowizny na rzecz policji w San Pedro, próbując w ten sposób załagodzić zarzuty, jakie wcześniej wysuwał w mediach pod adresem organów ścigania Belize. Przekazał policjantom m.in. kilkadziesiąt paralizatorów, pałki używane prze oddziały SWAT, kajdanki, a nawet łódź motorową.