Pieniądz w sieci

Siła centralizacji

"Kilka prywatnych polskich banków nadrobiło kilkuletnie opóźnienie i dużo inwestuje w technologie informatyczne" - twierdzi Jacek Markowski. Wiele polskich banków zakończyło już budowę rozległych sieci łączących oddziały. Coraz więcej wdraża lub planuje wdrożenie scentralizowanych systemów, które zastępują aplikacje oddziałowe.

Bank Rozwoju Eksportu był pierwszą polską firmą, która zdecydowała się na wybór systemu scentralizowanego. "Trudno przecenić korzyść płynącą z faktu, że klient staje się klientem całego banku, a nie określonego oddziału, który prowadzi jego rachunek" - kontynuuje Jacek Markowski. W roku 1992 BRE wybrał system angielskiej firmy Winter Partners. Związanie się z zagranicznym producentem, na dodatek mało znanym w Polsce, przedstawiciele banku tłumaczą faktem, że w tym czasie nie było na polskim rynku gotowych rozwiązań ani firm integracyjnych, które podołałyby wdrożeniu. Zintegrowany system finansowo-księgowy IBS 90 wdrażano przez półtora roku. Jako platformę sprzętową wybrano komputery VAX Digitala. "Dzięki temu systemowi w banku na ma pojęcia pieniądza w drodze. Dla klientów naszego banku dokonujących między sobą transakcji moment nadania pieniędzy jest jednocześnie momentem odbioru" - zachwala system Jacek Markowski. Koszt operacji wewnątrz banku obniżył się dwukrotnie.

Po pięciu latach eksploatacji system bankowy BRE wymaga modernizacji. Był projektowany z myślą o średnim rocznym wzroście operacji bankowych rzędu 10-20%. Zdaniem informatyków, IBS 90 na komputerach VAX Digitala mógłby jeszcze pracować przez dwa lata, jednak już w listopadzie br. ma nastąpić aktualizacja systemu. Nowa wersja IBS zostanie zainstalowana na serwerach Alpha 8400 Digitala. Jednocześnie bank przygląda się nowym systemom scentralizowanym. Wymiana systemu nie stanowi jednak priorytetu. "Siłą jest nie tylko technologia. Nie ma tak naprawdę dużego znaczenia, czy będzie to nowy IBS czy jakikolwiek inny system scentralizowany. Najważniejsze, że przez pięć lat nauczyliśmy się dzięki technologii, jak powinien działać bank, i wiemy, czego potrzebujemy" - tłumaczy Dariusz Świątek.

Ulubieńcy dostawców

Bank Rozwoju Eksportu należy do faworytów wielu firm komputerowych.Chociaż, jak przyznaje Jacek Markowski, dostawcy wiedzą, że BRE jest wyjątkowo trudnym negocjatorem, o referencje w banku walczy wiele polskich i zachodnich koncernów. Nie tylko ze względu na wysoki budżet informatyczny BRE, ale przede wszystkim dlatego że ma opinię firmy nowatorskiej, nie stroniącej od nowej technologii. "Bank nie jest uniwersytetem" - mówi stanowczo Jacek Markowski, jednak prawdą jest, że wiele projektów, które dopiero w tej chwili adaptowane są w innych polskich bankach, zostało zrealizowanych w BRE przed kilkoma laty.

BRE jest jednym z pierwszych na świecie banków, które zaufały Billowi Gatesowi i jego Windows NT. Działo się to w czasie, kiedy system operacyjny Microsoftu nie był jeszcze w pełni komercyjnym produktem. Organizacja biura, pracującego pod Windows NT, stanowiła pionierskie rozwiązanie w 1994 r. Sieć komputerowa zbudowana w 1992 r. i konsekwentnie modernizowana jest jedną z największych i najbardziej nowoczesnych instalacji w Polsce. BRE nie należy wprawdzie do czołówki banków pod względem liczby oddziałów, ale w pełni routowana sieć, pozwalająca 1500 pracownikom wykorzystującym komputery na dostęp do wszystkich serwisów znajdujących się na 40 serwerach, do dziś jest marzeniem wielu instytucji. W przyszłym roku wystartować ma projekt pilotowy, który zrewolucjonizuje zarządzanie siecią i sposób serwisowania usług dla klientów.

"Stosowany obecnie typowy model klient/serwer ma wiele zalet, ale przy rosnącej liczbie węzłów zaczynają się pojawiać problemy. Planowana przez nas nowa organizacja zasobów sieciowych ma przywrócić pewne cechy charakterystyczne dla systemów scentralizowanych" - opowiada o jednej z największych przyszłorocznych inwestycji Dariusz Świątek. Kolejnym krokiem ma być stworzenie sieci opartej w dużej części na standardach internetowych i intranetowych.


TOP 200