Piątkowy Przegląd Prasy

Cisco proponuje nowe serwery linii ISR... Innowacyjne projekty mogą zyskać potężne dotacje... Japonia chce mieć najpotężniejszy superkomputer... e-Bay i PayPal po rozdziale mogą znaleźć nowych nabywców... Google ma problemy przez zdjęcia celebrytek... Nearshoring – kolejny dowód wysokiej pozycji polskich informatyków... Najchętniej kupujemy smartfony dobre i tanie... Bill Gates wspiera nowe centrum komputerowe... Facebook dla mniejszości seksualnych zmienia swoje zasady...

COMPUTERWORLD

Nowe routery Cisco ISR

Cisco poszerza ofertę o cztery routery należące do linii ISR (Integrated Services Router), wyposażając je w nowe opcje wspierające użytkowników korzystających z usług chmurowych. Nowe routery mogą obsługiwać pakiety z szybkością od 50 Mb/s do 1 Gb/s (zależnie od modelu) i pracują pod kontrolą systemu operacyjnego IOS XE. Urządzenia zostały oznaczone symbolami 4431, 4351, 4331 i 4321. Model 4431 oferuje maks. przepustowość 1 Gb/s, ma cztery porty LAN/WAN i można w nim zainstalować do 32 GB pamięci NAND/flash. Model 4351 oferuje maks. przepustowość 400 Mb/s, trzy porty LAN/WAN i można w nim zainstalować do 16 GB pamięci NAND/flash. W przypadku pozostałych dwóch modeli (4332 i 4321) wartości te wynoszą odpowiednio: 300 Mb/s i 100 Mb/s; trzy porty LAN/WAN i dwa portu LAN/WAN oraz 16 GB pamięci NAND/flash. Nowe routery są już dostępne (w wersjach wspierających oraz nie wspierających usług AX) i kosztują o 1995 USD do 18 tys. USD. Źródło: Cisco wprowadza do oferty nowe routery ISR zoptymalizowane do pracy w środowiskach chmurowych

Miliardy euro na wsparcie innowacyjnych projektów

Około 15 mld euro do 2020 r. może być wydane w Polsce na wsparcie innowacyjnych projektów realizowanych głównie przez przedsiębiorstwa oraz uczelnie i instytuty badawcze – szacuje NCBR. Prawie 4,5 mld euro mają stanowić fundusze unijne. Zastępca dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), Leszek Grabarczyk powiedział PAP, że na wsparcie projektów badawczo-rozwojowych (B+R) realizowanych przez przedsiębiorstwa oraz uczelnie i instytuty badawcze w latach 2014-2020 może być wydane ok. 15 mld euro. - Taka kwota może być wydana po uwzględnieniu wszystkich dotacji na poziomie krajowym i regionalnym - dodał. Zaznaczył, że 15 mld euro to „pieniądze publiczne przeznaczone na badania, rozwój i innowacje. - Trzeba pamiętać, że do każdego publicznego euro będzie musiało być dołożone jedno euro z kieszeni prywatnej jako potwierdzenie wiarygodności projektu. Jestem przekonany, że w Polsce na realizację projektów innowacyjnych jest wystarczająco dużo pieniędzy” - dodał Grabarczyk. Koordynator Zespołu prasowego NCBR, Kamil Melcer poinformował PAP, że w latach 2014-2020 przedsiębiorcy mają być głównymi beneficjentami funduszy przeznaczonych na projekty badawczo-rozwojowe i to przedsiębiorcy mają określać główne kierunki prac badawczo-rozwojowych. - Ta rola liderów, która do tej pory przypadała uczelniom, instytutom badawczym, które proponowały przedsiębiorcom pewne przedsięwzięcia, zostanie odwrócona i to przedsiębiorcy będą musieli wychodzić z inicjatywą. - powiedział Melcer. Źródło: Ok. 15 mld euro do 2020 r. na wsparcie innowacji w Polsce

Fujitsu ma zbudować dla Japonii najpotężniejszy superkomputer

Japonia zamierza zbudować najpotężniejszy superkomputer na świecie i chce, aby dokonała tego firma Fujitsu. Dziś najszybszy superkomputer należy do Chińczyków (numer 1 na liście Top500). Tianhe-2, jest zainstalowany w National University of Defense Technology i jego maks. wydajność wynosi 33,86 petaflopsów (parametr Rmax). Fujitsu chce zbudować superkomputer we współpracy z japońskim centrum badawczym Riken Advanced Institute for Computational Science. Instytut badawczy Riken pozyskał już ze strony rządu japońskiego fundusze, które pozwolą mu przystąpić do pracy nad nowym superkomputerem. Harmonogram przewiduje, że może n być gotowy do pracy na początku 2021 r. Przewidywana moc obliczeniowa systemu to 1000 petaflopsów (floating-point operations per second), czyli jeden eksaflops. Źródło: Fujitsu chce wrócić na pierwsze miejsce listy Top500

RZECZPOSPOLITA

Rozdzielone e-Bay i PayPal znajdą nabywców?

Wiadomo, że eBay i PayPal rozdzielają się. Nie wiadomo jednak, czy nie znajdą się chętni na przejęcie tych marek. Teoretycznie decyzja o rozdzieleniu powinna przynieść same korzyści - obecnie jedynie 30 proc. wszystkich transakcji obsługiwanych przez PayPal pochodzi z eBaya, a pozostałe segmenty działalności serwisu rosną trzykrotnie szybciej niż to, co jest wspólne. Jednak jako osobne marki zarówno PayPal jak i eBay mogą stać się obiektem przejęć ze strony konkurencji. Serwis płatności gromadzi 150 mln aktywnych użytkowników, co dla firm obsługujących międzynarodowe transakcje może być poważnym ułatwieniem w zajmowaniu coraz większego obszaru wśród klientów zainteresowanych e-handlem. Zainteresowane potencjalnym przejęciem mogłyby być takie marki jak Visa, Mastercard albo American Express. PayPal wycenia się wstępnie na 47 mld dolarów. To ponad 31 razy więcej niż eBay płacił za niego w 2002 roku. Sam serwis aukcyjny kosztuje według analityków mniej, bo jedynie 23 mld dolarów. Zainteresowana przejęciem mogłaby być chińska Alibaba. Źródło: Kto kupi eBaya i PayPal?

Gwiazdy grożą Google procesem

Kilka gwiazd, których prywatne zdjęcia wyciekły z chmury Apple'a, wynajęło prawnika z kancelarii Lively& Singer, by zwrócił się do Google'a z wnioskiem o usunięcie kontrowersyjnych materiałów ze swoich mediów. Prawnik gwiazd wysłał do koncernu pismo, w którym wytyka koncernowi, że nie doprowadził do szybkiego usunięcia wykradzionych przez hakerów zdjęć z serwisów YouTube i Blogspot – podał portal Variety.com. – Ponieważ ofiarami są celebrytki, których zdjęcia mają ogromną wartość, zarabiając miliony dolarów na towarzyszącym im reklamach koncern nie robi nic innego, jak wykorzystuje ten skandal, zamiast go wygasić – twierdzi Marty Singer z kancelarii Lively& Singer, cytowany przez „The Daily Mail". Wśród gwiazd, których zdjęcia wyciekły do Internetu są m.in. aktorki Jennifer Lawrence i Kirsten Dunst, piosenkarka Rihanna czy amerykańska celebrytka Kim Kardashian. Źródło: Google grozi pozew 100 mln dolarów

Nearshoring – nowe źródło pracy dla polskich informatyków

Raport Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiZ) dowodzi, że polscy specjaliści IT należą do najbardziej konkurencyjnych cenowo ze wszystkich państw należących do UE. Przy tym polskich informatyków uznaje się za jednych z najlepszych ekspertów w całej Europie. Polska staje się więc ważnym graczem w obszarze tzw. nearshoringu, polegającym na przenoszeniu całych procesów biznesowych na pobliskie rynki, a także czerpaniu z nich zasobów ludzkich. Za nearshoringiem przemawiają takie czynniki jak bliskość geograficzna i kulturowa, a także ta sama strefa czasowa. Nie bez znaczenia jest również różnica w wynagrodzeniach samych specjalistów. To właśnie bliskość rynku oraz zrozumienie potrzeb daje gwarancję, że przedsiębiorstwo zlecające usługę poprzez nearshoring, ma nad jej wdrażaniem większą kontrolę niż w przypadku offshoringu (czyli zleceń od europejskich firm np. na azjatyckie czy afrykańskie rynki). Również sami specjaliści są na wyciągnięcie ręki. - Nearshoring daje zachodnim firmom przede wszystkim możliwość zmniejszenia kosztów. Pensje informatyków w Polsce, choć rosną, są wciąż niższe niż w UE a jakościowo nie ustępujemy sąsiadom. Przeciwnie, to często nasi pracownicy przewyższają kompetencjami kolegów zza granicy - mówi Paweł Borowski z ITMO, jednej z firm zajmujących się outsourcingiem informatyków. W opisany powyżej sposób działa wiele zagranicznych firm, np. niemieckich. Zamiast utrzymywać własne działy IT, niemieckie przedsiębiorstwa najczęściej sięgają po specjalistów z Polski właśnie w ramach nearshoringu. Popularność nearshoringu wynika też z tendencji do koncentrowania się na podstawowej działalności i przerzucenia procesów mniej istotnych na inne przedsiębiorstwa. W ten sposób można szerzej rozwinąć skrzydła w swojej specjalizacji. - Umieszczenie danych oraz oprogramowania w zasobach zewnętrznego, sprawdzonego dostawcy, który przejmuje na siebie obowiązki związane z bezpieczeństwem, wsparciem technicznym, archiwizacją czy zabezpieczeniem infrastruktury awaryjnej to zdecydowanie korzystne rozwiązanie - twierdzi Franciszek Szweda, wiceprezes ds. rozwoju Biura Projektowania Systemów Cyfrowych (BPSC), polskiego dostawcy systemów klasy ERP. Szczególnie ciekawym obszarem jest SaaS (oprogramowanie jako usługa). - Ten model gwarantuje korzyści nie tylko klientom, daje także dostawcy możliwość poszerzenia kanałów dostarczania swoich rozwiązań. Nawet zaawansowane rozwiązania SaaS nie wymagają żmudnej edukacji klientów, pozwalają udostępnić system znacznie szybciej niż ma to miejsce w tradycyjnym modelu - przekonuje Franciszek Szweda. Źródło: Polscy informatycy podbijają Europę

GAZETA PRAWNA

Lubimy smartfony tanie i dobre

W tym roku sprzedaż smartfonów w Polsce ma wzrosnąć o 1,2 mln sztuk i przekroczyć 6,5 mln. Tak dobre perspektywy przyciągają coraz to nowych graczy. W ostatnich dniach zadebiutowały u nas Wiko z Francji, rumuński AllView oraz tajwański Asus, a przed kilkoma miesiącami legendarna niemiecka marka Telefunken. Nowe marki zadebiutowały w najpopularniejszym segmencie rynku - niższej i średniej półce cenowej, w których oferowane są urządzenia do maksimum 900 zł. Jak podkreślają specjaliści, obecnie smartfony w cenie 300–500 zł stanowią już ponad połowę rynku. – Dla konsumenta liczą się jakość wykonania, rozmiar ekranu, aktualna wersja systemu operacyjnego. Dużą część zakupów stanowią urządzenia stosunkowo niedrogie, do ok. 500 zł – wyjaśnia Patryk Wojtas, product manager w Agito.pl. Zdaniem ekspertów popyt na tańsze modele będzie dalej rósł. Przedstawiciele branży zaznaczają, że rozwój konkurencji w średnim i niższym segmencie działa na niekorzyść polskich producentów, którzy w ostatnich miesiącach mocno w niego zainwestowali, licząc, że przejmą go w całości. Teraz mogą mieć kłopot z realizacją planów sprzedaży, co zmusza do poszukiwań nowych rynków zbytu. Źródło: Tani smartfon jest dobry, bo tani

PULS BIZNESU

Gates wspiera budowę ośrodka badań komputerowych

Bill Gates, współzałożyciel Microsoftu dokonał oficjalnego otwarcia nowego budynku badań komputerowych nazwany jego nazwiskiem na kampusie Uniwersytetu Cornell w Ithace, informuje serwis AP. Gates poprzez założoną z żoną fundację The Bill and Melinda Gates Foundation wsparł sumą 25 mln USD budowę ośrodka, którego łączy koszt wyniósł 60 mln USD. Prace nad nim zostały rozpoczęte w 2012 r. Gates Hall pozwoli na prowadzenie badań i zajęć dla 60 członków wydziału oraz niemal 500 absolwentów studiów licencjackich i 350 studentów. Źródło: Gates wsparł nowe centrum komputerowe

Geje i lesbijki wygrali z Facebookiem

Facebook ugiął się pod naciskami i zdecydował się udobruchać część użytkowników swojego serwisu, informuje Bloomberg. Postanowił przeprosić gejów, lesbijski, biseksualistów, transseksualistów, drag queens i drag Kings, którzy oburzali się na prowadzoną przez serwis politykę wymagającą od użytkowników używania prawdziwych imion do swoich kont. Firma, która od momentu swojego powstania koncentruje się na wykorzystywaniu autentycznych tożsamości zamiast anonimowej aktywności przez swoich użytkowników stała się celem krytyki po zablokowaniu części kont, do których logowania podane były „pseudonimy”. Facebook uzasadniał swoje restrykcje obawą o możliwe zagrożenie bezpieczeństwa i prywatności osób fizycznych. Tymczasem wielu przedstawicieli „mniejszości” chcąc pozostać nierozpoznanymi próbowało właśnie poprzez pseudonimy ukryć swoją prawdziwą tożsamość. Źródło: Facebook przeprasza mniejszości

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200