Patenty: europosłowie za pierwszym czytaniem

Druga próba przekonania komisji prawnej Parlamentu Europejskiego przez europarlamentarzystów sprzeciwiających się tzw. dyrektywie patentowej zakończyła się sukcesem. Jak podaje PAP, członkowie komisji zdecydowali, że wystąpią do Komisji Europejskiej o zgodę na ponowne rozpatrzenie w pierwszym czytaniu dyrektywy o opatentowaniu oprogramowania komputerowego. KE może, ale nie musi przychylić się do tego wniosku. Przyjęcie dyrektywy w Radzie Unii Europejskiej dwukrotnie blokowała Polska uniemożliwiając przekazanie aktu do drugiego czytania w PE.

Pierwsza próba europosłów miała miejsce w styczniu, jednak nie przyniosła efektu. Polski rząd pozostał w gotowość blokowania dokumentu, po grudniowym wystąpieniu podsekretarza stanu w ministerstwie Nauki i Informatyzacji Włodzimierza Marcińskiego i prezydencja luksemburska nie zdecydowała się wprowadzić go pod obrady rady ministrów krajów wspólnoty.

Jeśli Komisja Europejska zaakceptuje wniosek komisji prawnej PE, eurodeputowani będą mogli przywrócić poprawki, które zostały sformułowane i wprowadzone jesienią 2003 r. Taki kształt dyrektywy zyskał szerokie uznanie i nie budził sprzeciwu. Określono w nim jasno, co może zostać opatentowane. Propozycje PE odrzuciła jednak Rada UE i dokument w obecnym kształcie został przyjęty 18 maja 2004 r.

Jak podaje PAP, polscy eurodeputowani chcieliby, aby Komisja Europejska ponownie przyjrzała się dyrektywie, wprowadziła do niej poprawki PE z pierwszego czytania, których dotychczas nie uwzględniono i taką dyrektywę przedstawiła Radzie. Ich zdaniem to wydatna oszczędność czasu, zaś środowy wniosek stwarza KE taką możliwość.

Poprawki mogłyby zostać wprowadzenie także w drugim czytaniu po przyjęciu przez Radę, jednak wymagałoby to już większości kwalifikowanej - w pierwszym wymagana jest zwykła większość głosów.

Przypomnijmy, posłowie PE powołali się na artykuł regulaminu, który umożliwia powrót do pierwszego czytania, jeśli od tego czasu odbyły się wybory do PE i zmienił się jego skład.

Za przyjęciem wniosku głosowali wszyscy członkowie Komisji Prawnej, poza dwoma eurodeputowanymi - informuje PAP.

Na początku tego tygodnia czyli 31 stycznia odbyło się kolejne posiedzenie Rady Unii Europejskiej i dyrektywa nie została wpisana w porządek obrad m.in. dlatego, że okazało się, że polskie stanowisko popiera także Dania. Polska natomiast ustaliła datę swej gotowości do przyjęcia dyrektywy na 17 lutego, deklarując jednocześnie, że wcześniej przekaże luksemburskiej prezydencji specjalne oświadczenie o swoich zastrzeżeniach.

-Wczorajsza decyzja PE powoduje nową sytuację. Następne dni pokażą, jakie będzie dalsze procedowanie przy powrocie do I czytania. Wychodząc z założenia, że poszukuje się dróg najefektywniejszej poprawy dyrektywy - współpraca z parlamentarzystami przyniosła efekty, za co jesteśmy im wdzięczni. Należy pamiętać, że teraz przed nami bardzo ciężka praca. Teraz już nie blokować a zmieniać! - podkreślił Włodzimierz Marciński, podsekretarz stanu w ministerstwie Nauki i Informatyzacji w komentarzu dla Computerworld online.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200